PRZEGLĄD PRASY: I Herkules pupa, gdy kamieni kupa

Wacław Sondej | Utworzono: 2014-09-18 07:01 | Zmodyfikowano: 2014-09-18 08:14
PRZEGLĄD PRASY: I Herkules pupa, gdy kamieni kupa - fot. prw.pl
fot. prw.pl

Jaka jest różnica pomiędzy prezydentem Polski a zwykłym obywatelem? Otóż dokładnie 15 godzin. Bronisław Komorowski pozna skład gabinetu Ewy Kopacz dzisiaj o godzinie 19.00, zaś my mamy obiecane od pani marszałek, że powie nam to jutro o 10.00. 15 godzin jak obszył. Gazeta Wyborcza pisze, że Jacek Rostowski jako kandydat na ministra spraw zagranicznych to żaden pewniak a nawet wprost przeciwnie. Prezydent go nie chce m.in z powodu niechęci Rostowskiego do wprowadzenia w Polsce waluty euro.

A w ogóle, to prezydent ma do pani Kopacz 4 sprawy. Tak pisze Dziennik Gazeta Prawna: poza wpływem na obsadę wspomnianego ministerstwa
- monopol w sprawach bezpieczeństwa państwa
- korekta w polityce prorodzinnej
- dotrwanie rządu do końca kadencji.

Teraz wśród "posikorskich" wymienia się 3 kandydatów: Pawła Zalewskiego, z którym Platforma po przegranych wyborach na europosła zapewne chce coś zrobić, Jerzego Koźmińskiego, byłego ambasadora w USA, który ma wielkie zasługi w przyjęciu Polski do NATO i Adama Rotfelda, który ma wiedzę, kompetencję, kulturę oraz wielu ważnych przyjaciół w wielu krajach, ale polityka partyjna bywa taka, że kompetencje mogą go dyskwalifikować.

A w ogóle, to polska polityka zagraniczna była za Tuska taka zła, że gorsza już chyba być nie mogła, bo wszystko robiono odwrotnie niż Lech Kaczyński - taki jest sens wywodu w Rzeczpospolitej Jarosława Sellina - jasne, że z Prawa i Sprawiedliwości. PiS krytykuje prawie wszystko, co działo się w Polsce przez ostatnie 7 lat. I słusznie, bo jak dojdzie do władzy i niewiele zmieni, to trzeba mieć argument, że za dużo do zmieniania było. I Herkules pupa gdy kamieni kupa.

Wczoraj znowu Grzegorz Schetyna dał wywiad telewizji. Mówił, co by zrobił gdyby mógł. To znaczy - on będzie mógł, jeśli dadzą szansę. Czyli całował się z lwem. Jak wiadomo, jest to czynność ryzykowna a przyjemność żadna. Gazeta Wyborcza pisze dzisiaj, że trwa rozbiór Schetyny. Ewa Kopacz przeciąga na swoją stronę jego zwolenników oferując im funkcje państwowe - pada nazwisko m.in Andrzeja Halickiego, który ma być ministrem administracji, a sam Schetyna pozostanie bez propozycji. Gazeta Wrocławska opisuje inny aspekt pozycji byłego silnego człowieka. Zdaniem Wrocławskiej pewien radny z Polkowic dostał niedawno dobrą pracę, bo w Karpaczu głosował przeciw Schetynie. Może tak, może nie. W każdym razie pan Jacek Protasiewicz w trosce o czystość swego postępowania, powinien poprosić wszystkich, którzy wówczas w Karpaczu głosowali na niego, by poszli na bezrobocie i zamieszkali u Brata Alberta.

Skoro o głosowaniu mowa: Wrocławska informuje, że twarzą kampanii samorządowej tak zwanych separatystów czyli byłych dutkiewiczowców, którzy poszli na swoje, zostanie Paweł Kukiz. Świetny pomysł - Kukiz nie jeden raz szedł w separację ze swymi kumplami. Czyli blado to widzę. I to jest dobrze, bo, jak pisze dzisiaj Wyborcza w dziale naukowym, my wszyscy Europejczycy mamy wspólnych przodków z Indianami z Ameryki Północnej.

Dziękuję wam Blade Twarze za uwagę, do usłyszenia się z Państwem...

Posłuchaj:

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.