Kto zakłada pułapki z drutu?

Piotr Słowiński | Utworzono: 2009-10-20 11:46 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Ktoś rozciągnął drut między drzewami na leśnej drodze w nadleśnictwie Kamienna Góra. - To droga uczęszczana między innymi przez rowerzystów – mówi Grzegorz Ledwójcik ze straży leśnej.

Leśniczy Julian Orszulak dodaje, że mogło dojść do tragedii, gdyby np. motocyklista crossowy wjechał w zastawioną pułapkę. - Rzeczywiście mieszkańcy całej gminy mają dość motocyklistów i kierowców quadów, ale nikt by się do czegoś takiego nie posunął – mówi o pułapce z drutu sołtys Sędzisławia Kazimierz Hotloś.

Miłośnicy jeżdżenia motocyklami po lasach podkreślają, że takimi drutami się motocyklistów nie przestraszy. Choć ktoś mógł w lesie nawet stracić życie. Drut bez trudu pozbawiłby głowy jadącego szybciej motocyklistę. Leśnicy przypuszczają jednak, że mogła to być pułapka wybudowana trochę dla żartu przez złodziei, którzy ograbili z wszystkich urządzeń, także z drutu, elektryczne ogrodzenie pastwiska w Marciszowie.

Leśny incydent, choć bagatelizowany przez motocyklistów wzbudził niepokój korzystających z lasu działaczy sportowych. Zenon Król, prezes z klubu Pod Stróżą Miszkowice, w którym trenują biegacze narciarscy, zapowiada, że nawet przed treningami będzie kontrolować trasy biegowe, czy nikt nie zamontował na nich nowych pułapek.

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~pernal2012-09-05 08:18:17 z adresu IP: (89.228.xxx.xxx)
Ludzie biorą sprawy w swoje ręce, póki władza je umywa.