Niech pani premier zagęga! (PRZEGLĄD PRASY)

Wacław Sondej | Utworzono: 2014-09-24 07:08
Niech pani premier zagęga! (PRZEGLĄD PRASY) - archiwum prw.pl
archiwum prw.pl

Na pierwszej stronie Gazeta Wyborcza anonsuje tekst prezentujący nowego ministra spraw zagranicznych. Anons brzmi: "Schetyna ja wam jeszcze pokażę". Czyli, zdaniem autora, pełne nazwisko ministra jest takie: Grzegorz Ja Wam Jeszcze Pokażę Schetyna. Z tekstu wynika, że nie chodzi jednak o współzawodnictwo z Adamem Hofmanem w pokazywaniu tego, co tam który ma, tylko determinację byłego marszałka w pokazywaniu owszem, swoich walorów, ale jako skutecznego polityka. Władysław Frasyniuk go krytykuje. Mówi, że będzie musiał grać kartami znaczonymi przez Tuska, a mógłby być odnowicielem Platformy. Inaczej sądzi Lech Wałęsa, który Rzeczpospolitej powiedział, że "gdyby Schetyna został szefem PO, to doszłoby do rozłamu, bo ma on w partii więcej wrogów niż przyjaciół.

Lech Wałęsa nie chce oceniać nowego rządu, radzi poczekać, ale przyciskany przez Rzepę, za skład daje "trójeczkę". Były prezydent rozmarza się w tym wywiadzie, bo - cytuję: "chciałbym, żeby pani premier Kopacz zrobiła porządek w kraju". Któż by nie chciał! Każdy myśli jak to by było dobrze żyć w państwie sensownie zorganizowanym. Tymczasem rzeczywistość skrzeczy.

A tacy sędziowie np. powinni nie skrzeczeć tylko gęgać. Już wyjaśniam: bardzo ważny artykuł jest w Gazecie Wyborczej. Mariusz Jałoszewski upomina się o sprawę podstawową: "Nie wolno skazywać dobrych ludzi". To jest apel do sędziów, by włączyli rozsądek i wrażliwość zamiast bezdusznie zasłaniać się literą prawa. Ma rację. Co prawda jest zasada "Dura lex, sed lex" ale czasem, jak się czyta opisy wyroków wołających o pomstę do nieba czyli zwyczajnie niesprawiedliwych, to można pomyśleć: owszem, Dura lex, ale sędzia niech nie będzie durak. Jałoszewski sprzeciwia się sędziom, którzy nie potrafili po prostu uwolnić od zarzutu naczelnika więzienia, z własnej kieszeni płacącego drobną grzywnę, która sąd w majestacie prawa wymierzył ociężałemu umysłowo. Inny sąd skazał reportera, który podszył się pod nielegalnego uchodźcę, by pokazać nieprawidłowości w ośrodku dla nielegałów. Profesor Tadeusz Kotarbiński napisał taką fraszkę:

"Jak masz walczyć z absurdem, jeśliś dzielny chłopak?

Przepis niech swoje brzęczy, a ty - czyń na opak".

Są tacy sędziowie - jak choćby ten, który potrafił uwolnić emeryta od koszmaru podstępnego lichwiarza, ściągającego dziesiątki tysięcy za podżyrowaną drobną pożyczkę. Jałoszewski uważa, że w wielu sytuacjach sędzia powinien gęgać. Jak gęś kapitolińska, ostrzegając, że istnieje zagrożenie dla demokracji i państwa prawa. "Nie wolno skazywać dobrych ludzi" - bardzo ważny artykuł. Czy pani Kopacz go przeczyta? Chciałbym mieć poczucie, że mówi tak jak mówi nie z powodu tremy, tylko że gęga w słusznej sprawie.

Do usłyszenia się z Państwem...

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.