Nie jest kłamcą lustracyjnym

Sylwia Jurgiel | Utworzono: 2009-10-01 16:24 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Prokuratorzy IPN uznali, że Ignacy B. był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Alek. Archiwalne dokumenty a zwłaszcza notatki oficera SB nie przekonały sądu.

Sędzia Bogusław Tocicki uznał, że skoro pewności nie ma nie można Ignacego B. nazwać kłamcą.

Proces może zostać wznowiony, ale tylko w przypadku gdyby IPN znalazł kolejne dokumenty świadczące o tajnej współpracy Ignacego B.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Pismak2009-10-01 21:03:37 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
Cieszę się z takiego postanowienia sądu. Bochenek - jako wiceprezydent - wiele razy pokazywał, że jest swietnym samorządowcem. Pamiętam, że jako jedyny z legnickiego Ratusza potrafił sensownie rozmawiać z wkurzonym tłumem. Ostatnio wyglądał jak cień człowieka.