Wałbrzych chce być liczącym się ośrodkiem lekkoatletycznym

Michał Hamburger/PAP | Utworzono: 2014-11-30 15:58

"Stadion powstanie w dzielnicy Nowe Miasto na miejscu starego, zbudowanego 88 lat temu. Koszt rewitalizacji obiektu będącego częścią tworzonego Regionalnego Ośrodka Lekkoatletycznego wyniesie ok. 30 mln zł. Partycypację finansową ministerstwa sportu w inwestycji zadeklarował podsekretarz stanu Bogusław Ulijasz" - poinformował dyrektor wałbrzyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Mariusz Gawlik.

Gotowy jest projekt i zezwolenie na budowę. Koniec prac przewidziano na 2017 rok. W ramach przedsięwzięcia powstanie stadion z ośmiotorową (na prostej 10) bieżnią tartanową, sztucznym oświetleniem oraz boisko treningowe. Kameralny obiekt II kategorii IAAF będzie dostosowany do organizowania mityngów w obsadzie międzynarodowej i wysokiej rangi zawodów dla młodzieży. W drugim etapie zbudowany zostanie otwarty basen, a w trzecim - hotel.

"Wałbrzych chce być liczącym się ośrodkiem lekkoatletycznym i organizatorem imprez w tej dyscyplinie" - zaznaczył Grędziński, dwukrotny mistrz Europy z Budapesztu (400 m i 4x400 m) w 1966 roku i olimpijczyk z Meksyku (1968), gdzie ze sztafetą 4x400 m zajął czwarte miejsce.

Poprzedni stadion powstał w 1926 roku jako Waldenburger Berglandstadion. Obiekt służył głównie piłkarzom, a na początku lat 80., gdy Górnik należał do najlepszych zespołów w kraju, na trybunach zasiadało ok. 30 tys. widzów.

W latach 60. XX wieku w Wałbrzychu startowali mistrzowie igrzysk: Józef Szmidt (trójskok), Elżbieta Krzesińska (skok w dal) i Władysław Komar (pchnięcie kulą), a Olgierd Ciepły pobił tu rekord Polski w rzucie młotem.

Z Górnika oprócz Grędzińskiego wywodzą się olimpijczycy: średniodystansowiec Andrzej Kupczyk, chodziarz Roman Magdziarczyk, wieloboistka Urszula Włodarczyk, skoczek wzwyż Krzysztof Krawczyk i przeszkodowiec Krzysztof Wesołowski.

"Mamy ambicję kontynuowania, również dzięki nowemu stadionowi, dobrych, lekkoatletycznych tradycji" - dodał Grędziński.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.