"Wycinka" arcydziełem. Ale czy Mołonia?

Wacław Sondej | Utworzono: 2014-12-22 07:34
"Wycinka" arcydziełem. Ale czy Mołonia? - fot. prw.pl
fot. prw.pl

Czy zauważyli Państwo jak przycicha i pokornieje? To polityka. Jest jej w dzisiejszych gazetach niewiele. Sejmowa afera sałatkowa została strawiona. Gdzieś tam jeszcze - konkretnie w Gazecie Wyborczej - jest wywiad z Markiem Baltem - pierwszym SLD-owcem na Śląsku, który mówi: "Nie ma nadziei przy Millerze" i dodaje: "Lewica powinna pachnieć chlebem a nie kawiorem". Ryszard Kalisz, uważany przez niektórych za symbol właśnie lewicy kawiorowej, bo swego czasu w okolice lewicowych manifestacji podjeżdżał jaguarem, który teraz ma ambicje prezydenckie, dziś jest ośmieszany przez Super Express.

Dziennik pokazuje jak pani Inga - matka kaliszowego dziecka, robi mu na ulicy awanturę, wysypuje na bruk jego osobiste rzeczy. I tak przed świętami schudł wizerunek polityka. Nic jednak w przyrodzie nie ginie. W superaku awantura, w Fakcie przypływ uczuć. Jest tu ilustrowany donos o cechach dzieła dziennikarskiego, jak to Marta Kaczyńska kupując choinkę całuje się nie z mężem.

Teraz będzie poważniej i kulturalniej. Gazeta Wyborcza podpowiada co powinniśmy zapamiętać z roku 2014 w polskiej kulturze. Zwracam uwagę na tę część publikacji, która dotyczy wydarzeń teatralnych. Wśród pięciu spektakli wartych dobrej pamięci, aż dwa to przedstawienia wrocławskiego Teatru Polskiego: "Dziady" Michała Zadara i "Wycinka" Krystiana Lupy. "Wycinka" uznana jest za arcydzieło i główne polskie wydarzenie teatralne mijającego roku. Wycinka.... czy to aby nie o próbie zdyskredytowania przez Radosława Mołonia byłego wicemarszałka szefa Teatru Polskiego Krzysztofa Mieszkowskiego? Tu przechodzę do Wyborczej Wrocław, która rozmawia profesorem Jerzym Hausnerem. Wiedzą państwo - to ekonomista. A jednak o kulturze mówi nie z pozycji strażnika portfela dzielącego miejsce w kieszeni z wężem. Cytat:" Przykład mechanicznych cięć, do jakich doszło na Dolnym Śląsku nie jest jedyny. To, że zrobiono to w sposób szczególnie nieprzemyślany, wręcz wulgarny, spowodowało, że protest przebiegał w ostrzejszy sposób." Pod tym zdaniem jest reklama z życzeniami "wielu pięknych chwil", które składa nam marszałek Cezary Przybylski. W dolnośląskiej kulturze zapachniało nadzieją.

Do usłyszenia się z Państwem....

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.