Dają pieniądze na wymianę pieców, ale Legnica ich nie chce

Andrzej Andrzejewski, Barbara Szeligowska | Utworzono: 2015-01-20 08:11 | Zmodyfikowano: 2015-01-20 08:18
Dają pieniądze na wymianę pieców, ale Legnica ich nie chce -

Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w ubiegłym roku zaproponował dolnośląskim samorządom, że chętnie sfinansuje wymianę pieców na bardziej ekologiczne ogrzewanie. Po wielu prośbach mieszkańców samorząd Legnicy zdecydował się wejść do tego programu. Teraz, gdy zbliża się termin rozliczeń okazuje się, że legniczanie będą mogli ubiegać się tylko o część środków przygotowanych przez organizatorów akcji.

Nawet inspektorzy Funduszu Ochrony Środowiska nie rozumieją, dlaczego miasto blokuje mieszkańcom możliwość odzyskania pieniędzy zainwestowanych w ekologię...



I nie jest to problem jedynie legnickiego Zakaczawia. Analizatory powietrza w największych dolnośląskich miasta systematycznie notują przekroczenie dopuszczalnego poziomu dioksyn, furanów i innych szkodliwych substancji.

Jako pierwsi z problemem zaczęli walczyć samorządowcy z Wałbrzycha. Wiesław Sójka, naczelnik wydziału ochrony środowiska w tamtejszym Urzędzie Miejskim przyznaje, że żadna z dotacji udzielonych mieszkańcom na modernizację ogrzewania nie przekroczyła pięciu tysięcy złotych, bo miasto finansuje akcję wyłącznie z własnych pieniędzy:

Do tej pory z tej oferty skorzystało w około 150 osób. Wałbrzych wydał na to nieco ponad pół miliona złotych. Zdecydowanie większe zainteresowanie wzbudziła kolejna akcja ogłoszona w dolnośląskich miastach. - Chodzi o finansowany przez nas program KAWKA - wyjaśnia Krzysztof Strynkowski z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska

Nie ma co się dziwić, że w takiej sytuacji w samej Legnicy chęć wymiany pieców na kaloryfery zadeklarowało ponad 800 właścicieli lub najemców lokali. Wielu z nich już rozpoczęło lub nawet skończyło inwestycje. Zgodnie z obietnicami jakie płynęły z legnickiego Ratusza, wkrótce ma ruszyć pierwsza tura rozliczeń.

Radny Maciej Kupaj właśnie dotarł do projektu uchwały w tej sprawie. Z dokumentu wynika, że mieszkańcy Legnicy otrzymają znacznie mniej niż inni mieszkańcy województwa, którzy przystąpili do programu KAWKA:

Dla porównania: średni koszt usunięcia pieców kaflowych, kupna pieca gazowego wraz z całą infrastrukturą, montaż całości i opłata wszystkich pozwoleń to kwota od 12 do nawet 25 tysięcy złotych.

5 tys. zł na jakie mogą liczyć legniczanie nie pozwoli nawet wykorzystać owych 45 procent przyznanych przez Fundusz Ochrony Środowiska. - Nie sięgamy po większe pieniądze, bo do naszej edycji programu zgłosiło się Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej - tłumaczy wiceprezydent Legnicy Jadwiga Zienkiewicz:

A to oznacza, że za identyczną inwestycję w kolejnej edycji programu KAWKA w Legnicy będzie można uzyskać zwrot nie pięciu, ale nawet 20 tysięcy złotych. Oczywiście z takiej okazji nie będą już mogli skorzystać ci, którzy uzyskają dotację w pierwszym rozdaniu. I właśnie dlatego najbliższa sesja Rady Miejskiej w Legnicy zapowiada się wyjątkowo emocjonująco. Dla wielu radnych sytuacja jest bowiem dowodem na... nierówne traktowanie mieszkańców.

Reklama