Ruszył proces w sprawie zabójstwa nastolatki w Świdnicy

| Utworzono: 2009-08-31 09:38 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Ruszył proces w sprawie zabójstwa nastolatki w Świdnicy - Fot. Tomasz Pietrzyk
Fot. Tomasz Pietrzyk

Ewa B. była przypadkową ofiarą bezrobotnego 22-latka.

Młody mężczyzna wracał po nocnej imprezie i spotkał dziewczynę niedaleko nasypu kolejowego przy ulicy Bystrzyckiej w Świdnicy. Udusił ją, a później wielokrotnie zgwałcił i okradł. Jak uznali biegli - Petr Petik w ten sposób wyładował frustrację po przegranej kilka godzin wcześniej ulicznej bójce. Wielotygodniowe badania psychiatryczne wykazały, ze jest poczytalny i może odpowiadać przed sądem.

Petr Petik w trakcie śledztwa przyznał się do zabójstwa. Dziś przed sądem zmienił zeznania, mówił, że gdy zostawiał swoją ofiarę, ta jeszcze żyła.

Przewodniczący składu sędziowskiego Maciej Jedliński zgodził się na ujawnienie wizerunku i danych oskarżonego. Petr Petik początkowo nie chciał składać kolejnych wyjaśnień, ale zmienił zdanie.

W śledztwie przyznał się do zamordowania i zgwałcenia w listopadzie 17-letniej Ewy. Dzisiaj powiedział, że zgwałcił, ale kiedy odchodził, żyła. Prokuratura oskarża Petra Petika także o uduszenie nastolatki, kradzież i posiadanie amunicji. Młody mężczyzna beznamiętnie opowiedział o wieczorze poprzedzającym tragiczne wydarzenia przy torach na ulicy Bystrzyckiej w Świdnicy. Nie wyjaśnił, dlaczego zaatakował nieznaną sobie dziewczynę. Ze względu na drastyczny charakter gwałtu sąd dalszą cześć wyjaśnień utajnił. Oskarżycielem posiłkowym w procesie jest ojciec dziewczyny, na sali obecny był także dziadek Ewy. Kolejna rozprawa w środę.

Relacja Agnieszki Szymkiewicz z Radia Wrocław (Posłuchaj):

Reklama
Dźwięki
Relacja Radia Wrocław

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~M.R.2014-06-30 13:01:32 z adresu IP: (62.141.xxx.xxx)
Gdybym nie poznał Sandry w sierpniu 2010 roku to bym nigdy w życiu, nigdy by nie musiał przechodzić kolejnych niefortunnych koincydencji. Po co posłuchałem kolegi i rodziców. Po co ;(