Lubin: Autobusem nie pojedziesz. Szykuje się strajk

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2015-03-21 10:11 | Zmodyfikowano: 2015-03-21 10:13
Lubin: Autobusem nie pojedziesz. Szykuje się strajk -

W środę na ulice Lubina nie wyjadą autobusy komunikacji miejskiej. Załoga PKS-u, spółki odpowiedzialnej za obsługę linii pasażerskich w mieście i powiecie, już kilka tygodni temu w referendum opowiedziała się za strajkiem. W ten sposób pracownicy chcą wymóc na prezesie podwyżkę wynagrodzeń i wypłatę zaległych świadczeń pracowniczych. Piotr Humecki, przewodniczący zakładowego związku zawodowego podkreślił, że załoga zdaje sobie sprawę z tego, że strajk to ostateczność.

- Odbędzie się on od godziny 3:30 rano i jest to strajk bezterminowy. Wszyscy się stawiają do pracy i nie siadają za kierownice autobusów. Na pewno większość przyjdzie.

Prezes lubińskiego PKS-u twierdzi, że firmy nie stać na podwyżki i sugeruje, że jeśli załoga się nie wycofa, to za kierownicami autobusów zasiądą kierowcy wynajęci z innej firmy. W nocy przed bramą zakładu może dojść do przepychanek, bo pracownicy PKS-u zapowiadają z kolei blokadę drogi wyjazdowej z zajezdni. Choć spór zbiorowy między zarządem a załogą trwa od kilku miesięcy, władze miasta deklaracją związkowców są zaskoczone. Jacek Mamiński, rzecznik magistratu podkreśla, że do tej pory firma nie poinformowała samorządu o możliwym paraliżu komunikacyjnym w blisko 80-tysięcznym mieście.

- Nie mamy żadnej oficjalnej informacji, że coś takiego ma się zdarzyć. O wszystkim dowiadujemy się z mediów. Jeśli dojdzie rzeczywiście do tego, że jakieś autobusy nie wyjadą, to w umowie są zapisane kary za to. Bardzo poważne - rzędu 650 tysięcy złotych dziennie - mówi Mamiński.

Lubiński PKS od ubiegłego roku cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem mieszkańców. Pasażerowie nie płacą za bilety, a koszty ich przejazdów rekompensowane są specjalną dotacją z budżetu miasta. Załoga firmy podkreśla jednak, że problem nie polega na wprowadzeniu bezpłatnych przejazdów, a na niesprawiedliwym podziale zysków przez prezesa. Pracownicy domagają się 20-procentowego wzrostu płac i wypłaty zaległych świadczeń socjalnych.

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~TAURUS2015-03-22 10:37:17 z adresu IP: (213.195.xxx.xxx)
OTAKE Polskie walczyliście?
~rajtuzy222015-03-21 18:00:14 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Brawo,niech strajkują a miasto ich rozliczy.