Laureat Oscara walczył o ćwierć mln zł, wygrał 20 tysięcy

Sylwia Jurgiel | Utworzono: 2015-03-26 19:16 | Zmodyfikowano: 2015-03-26 19:21
Laureat Oscara walczył o ćwierć mln zł, wygrał 20 tysięcy - fot. R.Komorowski (Wikimedia Commons)
fot. R.Komorowski (Wikimedia Commons)

Jedna miesięczna pensja, czyli 20 tys. zł - takiej wysokości odszkodowanie dostanie były wicedyrektor Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu Zbigniew Rybczyński za bezprawne zwolnienie z pracy. Taki wyrok zapadł  w sądzie. Orzeczenie jest tylko częściowo korzystne dla laureata Oscara.

Reżyser był w okresie ochronnym, przed emeryturą i nikt nie miał prawa wyrzucać go z pracy. Zbigniew Rybczyński chciał jednak blisko 250 tys. zł odszkodowania i to żądanie odrzucono.

Według sądu dyrektor Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu miał merytoryczne powody, by zwolnić swojego zastępcę. Konflikt między Robertem Banasiakiem a Zbigniewem Rybczyńskim był bardzo ostry i nie byłoby żadnych szans na współpracę. Sąd wypomniał artyście m.in. trudny i konfliktowy charakter. Przypomniał o jego skandalicznym zachowaniu w czasie procesu.

W czasie jednej z rozpraw pokazywał obraźliwe gesty w kierunku dyrektora centrum. Robert Banasiak zwolnił Zbigniewa Rybczyńskiego m.in. z powodu ujawnionych licznych nieprawidłowości przy wydawaniu pieniędzy placówki. Sprawę od 2013 roku bada prokuratura. Nikt jeszcze nie usłyszał zarzutów.

Przypomnijmy też finał sądowego sporu (z października 2014 r.) między Zbigniewem Rybczyńskim a Bogdanem Zdrojewskim. We Wrocławiu zapadł wówczas wyrok w procesie, który artysta wytoczył aktualnemu europosłowi.

Rybczyński domagał się przeprosin w sprawie związanej z jego zwolnieniem z Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu. Reżyser poczuł się urażony słowami Zdrojewskiego, który mówił, że Rybczyński żądał zatrudnienia w placówce, na wysokim stanowisku swojej żony. Ówczesny minister kultury odmówił.

Minister przegrał proces i miał zamieścić w prasie przeprosiny w tej sprawie. Wcześniej oświadczył w mediach, że Zbigniew Rybczyński żądał zatrudnienia w placówce swojej żony na stanowisku dyrektorskim. Artysta temu zaprzeczał sędzia Agata Fiałkowska - Sobczyk przyznała mu rację:

Żona Zbigniewa Rybczyńskiego, Dorota Zgłobicka tak komentowała w ubiegłym roku wyrok:

Oświadczenie byłego ministra kultury z przeprosinami wobec Rybczyńskiego miały się ukazać w Gazecie Wrocławskiej. Wyrok bły nieprawomocny.

Bogdana Zdrojewskiego nie było w sądzie. Przesłał jednak do naszej redakcji oświadczenie:

OŚWIADCZENIE BOGDANA ZDROJEWSKIEGO

„Ze spokojem przyjmuję dzisiejsze orzeczenie Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Szczegółowe odniesienie do jego sentencji będzie możliwe dopiero po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem. Jednak już teraz mogę powiedzieć, że wniosę w tej sprawie apelację i będę walczył do skutku. Nie zgadzam się bowiem z argumentacją powoda przyjętą przez Sąd. Jeżeli dziś miałbym ponownie podjąć decyzję w przedmiocie wniosku, o utworzenie nowego stanowiska, o bardzo szerokich kompetencjach, podległego jedynie dyrektorowi, zaś pomiędzy osobami zajmującymi te stanowiska trwałyby więzi rodzinne - decyzja w dalszym ciągu byłaby odmowna.”

Konflikt między Zbigniewem Rybczyńskim, a Bogdanem Zdrojewskim wybuchł z całą siłą, po tym jak artysta został zwolniony z Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu. Obecny dyrektor instytucji zawiadomił prokuraturę o możliwych malwersacjach finansowych, w tym z udziałem Zbigniewa Rybczyńskiego. Laureat Oscara swoje wątpliwości również zgłosił do prokuratury. Oprócz tego toczą się dwa postępowania cywilne, które laureat Oskara wytoczył Zdrojewskiemu w związku z wypowiedziami publicznymi na swój temat - jedno we Wrocławiu, drugie w Warszawie.

Przeczytaj również:

Reklama

Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Michal2015-03-28 16:18:45 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
Zwykły oszust, powinien przeprosić, wydał miliony na camerę obscurę, na co to komu ?
~ZXV2015-03-27 10:44:33 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Zapłacą oczywiście Zdrojewski z Banasiakiem???
~kalafior2015-03-27 18:25:45 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Niestety za roszczenia Rybczynskiego zapłacimy wszyscy! tak jak płaciliśmy przez 4 lata za jego fanaberie ! no i też utrzymywaliśmy jego żonę. Trzeba było go pogodzić już dawno, a mniej by to kosztowało!
~pol2015-03-26 22:24:34 z adresu IP: (5.146.xxx.xxx)
Zdrojewski przepraszaj !!!
~Boczek 2015-03-26 19:52:01 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
No i sprawa się rypła! Rybczyński był pazerny ale się przeliczył :) czyli jednak prawda wyszła na jaw, że to artysta-nieudacznik! Ciekawe co teraz powiedzą jego zwolennicy?
~Boczek2015-03-27 08:57:14 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
prs - to chyba miało być właśnie "piękne" koryto Rybczyńskiego i jego żony, jak to zresztą było przez 4 lata ich wspólnej "tfu..rczej" działalności. A poza tym co mają nagrody sprzed 30 lat do dzisiejszej rzeczywistości? w nowych technologiach to lata świetlne! On od 20 lat wszystkich wykorzystuje na te nagrody i nic! jeździ z nimi jak z cyrkiem obwoźnym, ale wszędzie go już poznali, dlatego wrócił do swojej ojczyzny USA i zaszył się na wsi ze wstydu.
~prs2015-03-27 06:29:29 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Ty to chyba zamiast mózgu masz trociny w głowie... bo takie debilizmy wypisujesz. Artysta-nieudacznik... omg.. co z ciebie za idiota. Tyle nagród co ma Rybczyński to nikt w Polsce nie ma... nawet wątpię czy e Europie znajdzie się ktoś z przybliżoną ilością nagród. Mogło powstać coś pięknego we Wrocławiu.. a tak będzie kolejne koryto dla kolesi.