Video czat z Tadeuszem Pawłowskim (FILM)

Przygotowaliśmy kolejną atrakcję dla kibiców Śląska Wrocław. Każdy z Was mógł zadać pytanie trenerowi Tadeuszowi Pawłowskiemu! Radiowe czaty ze szkoleniowcem cieszą się zawsze wielkim zainteresowaniem. Teraz postanowiliśmy jeszcze coś do nich dołożyć - Tadeusz Pawłowski odpowiadał na Wasze pytania nie tylko na antenie radiowej - można go też było zobaczyć na żywo na naszej stronie internetowej prw.pl.

A pytań mieliście mnóstwo, nie wszystkie zdążyliśmy zadać. Śląsk zdobył "małe mistrzostwo Polski" awansując do eliminacji Ligi Europy. Wrocławianie mają za sobą bardzo udany sezon, ale przed sobą duże wyzwania tak sportowe, jak i organizacyjne. Trener Pawłowski zdradził więc plan przygotowań, mówił też o planach transferowych.  

Posłuchaj rozmowy z Tadeuszem Pawłowskim:

Cz. 1

Cz. 2 

Co z Marco Paixao?
Mam wiadomości z wczoraj - byliśmy z prezesem na gali Ekstraklasy i od niego wiem, że Śląsk zaoferował Marco podwyżkę - nie taką, jakiej oczekuje, czyli trzykrotnej, ale zaoferował. Odbiliśmy więc piłkę i czekamy na ruch ze strony piłkarza. Pytałem Marco co planuje, ale powiedział mi, że do rozmów jest uprawniony wyłącznie jego agent i prezes.

Kiedy młodzi zawodnicy - Dankowski czy Bartkowiak dostaną swoją szansę?
Uważam, że praca z młodzieżą to ciekawy temat w całej Polsce. Od wielu lat nie robimy tego dobrze. Ale myślę, że mojej kadencji trenerskiej wiele się w tym temacie poprawiło w Śląsku. W szerokiej kadrze mamy 10 chłopców, którzy jeszcze grają w juniorach starszych. Musimy ich przygotować, wiem, że pada wiele komentarzy - że już, teraz, natychmiast powinni grać. Tymczasem pewnie niewiele osób zdaje sobie sprawę, że Bartkowiak miał bardzo poważną kontuzję i trzeba było go wzmocnić. Dankowski z kolei zaliczył wiele dobrych spotkań w reprezentacji, ale ta reprezentacja nie liczy się w Europie. Na pewno ci chłopcy mocno pukają do bram pierwszego składu i niedługo się z nim znajdą na stałe.

Są szanse na pozyskanie byłych zawodników Śląska - Waldka Soboty, Roka Elsnera czy Dalibora Stevanovicia?
Nie, żaden z nich nie jest w kręgu naszych zainteresowań. Waldka nie jest łatwo ściągnąć, ma ważny kontrakt. Elsner prezentuje za słaby poziom i ma dużą nadwagę. Z kolei Stevanović to dobry gracz, ale także pod kontraktem.

Kto w klubie ma najlepszą technikę oprócz trenera?
Śląsk jest zespołem, który ładnie gra dla oka, wczoraj wiele razy słyszałem, że fajnie nas się ogląda. Mówili to trenerzy - Stefan Majewski czy Czesiu Michniewicz, ale też Zbigniew Boniek. Nie mamy jakiegoś wirtuoza, ale z obrońców można wymienić np. Dudu, który ma dobrą technikę. Poszedłbym też w kierunku młodych. U Bartkowiaka daje się u niego zauważyć polot w grze.

Czy uważa pan że Wrocław nie żyje Śląskiem Wrocław? Popatrzmy np. na Lechię - tam flagi i banery są rozstawiane na każdej ulicy.
Lechia wydała w tym sezonie dużo milionów na promocje, do frekwencji przyczyniły się też transfery czterech kadrowiczów - z Sebastianem Milą na czele. Niemniej jednak drużyna nie zajęła medalowej pozycji jest porażką.

Czy wyznaczenie bramkarza na kapitana jest dobrym pomysłem? Chodzi mi o kwestie czysto techniczne - bramkarzowi ciężko jest dyskutować z sędzią, zwłaszcza, gdy sytuacja dzieje się po drugiej stronie boiska.
Z sędzią w ogóle nie ma co dyskutować (śmiech). Być może to lekko kontrowersyjna decyzja, ale w innych zespołach też są kapitanowie - bramkarze. Myślę, że ten ruch sprawił, że zespół się obudził, trzeba było rózgą skarcić kilka osób.

Na jakie pozycje szukamy zawodników?
Nie ukrywam, że chcemy podnieść wzrostowo nasz zespół - jeżeli chcemy się liczyć jako średniak w Europie, nasz zespół musi być zbudowany z zawodników, którzy przy stałych fragmentach nie będą sobie dawali strzelać bramek. Luka jest na pozycji nr 6 - po wypadnięciu Droppy i Calahorro. Jeżeli odejdzie Marco, potrzebny będzie także napastnik. Chcemy zakontraktować pięciu nowych zawodników.

Co sądzi Pan o wrocławskich kibolach, tych z sektora B? Czy zgadza się Pan z opinią, że odstraszają "normalnych" kibiców swoim zachowaniem i przez to jest tak niska frekwencja na meczach?
Wyrosłem na ul. Kruczej i sam przychodziłem na mecze jako kibic. Uważam, że jest bezpiecznie i cieszę się, że mamy kibiców, którzy za nami jeżdżą i swoim dopingiem zagrzewają do walki. Miałbym pretensje do tych z innych sektorów - w Poznaniu np. cały stadion kibicuje, u nas niekoniecznie. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie frekwencja będzie lepsza.

Panie trenerze czy wykona Pan przewrót w przód jak trener Lenczyk po awansie do fazy grupowej w pucharach?
Jestem trochę młodszy, dlatego jak awansujemy spróbuje zrobić salto. Może mortale.

Czy w sprawie wzmocnień jest brany pod uwagę Semir Štilić?
Nie. Semir przebywa na zgrupowaniu reprezentacji. Z tego co wiem to bliżej mu do Lecha Poznań. Podobno wchodzi w grę też azjatycki kierunek.

W meczu przeciwko Górnikowi Łęczna nasz młody bramkarz Jakub Wrąbel wpuścił "babola". Jaka była pana reakcja?
Przede wszystkim było mi przykro. Kuba bronił bardzo dobrze. Uratował nas w pierwszej połowie dwa razy. Mocno przeżył tę bramkę. Z drugiej strony jest to dla niego nauka na przyszłość. Mowa o koncentracji i dobrym ustawieniu do ostatnich minut. Kuba wyciągnął wnioski.

Co Pan robi, że nasi piłkarze są zawsze tacy pełni wiary i uśmiechnięci?
Jakoś przelałem na nich pozytywne podejścia do piłki i życia. Wielu trenerów, których mamy na stażach, podkreślają, że panuje u nas fajna atmosfera.

Czy jest szansa dostać się do Pana na staż trenerski i podpatrzeć wasze metody treningowe?
Bardzo prosto się dostać. Jest u nas w klubie Łukasz Czajka, który się tym zajmuje. Mamy ogromną liczbę osób, którzy chcą do nas przyjść. Najpierw bierzemy pod uwagę chłopców, którzy coś zrobili dla Śląska, czyli np. Darek Sztylka, Krzysiek Wołczek, a później innych.

Z którym z trenerów Ekstraklasy ma Pan najlepszy kontakt?
Ze wszystkimi mam dobry. Wszystkich szanuję, bo wiem, że jest to bardzo odpowiedzialna praca. Jest presja kibiców, prasy i niezadowolonych zawodników. Jestem otwarty i rozmawiam z każdym. Po ostatnim meczu z Koroną Rysiek Tarasiewicz zaprosił mnie na herbatę, czyli trochę wbrew temu co ludzie opowiadają, że się nie lubimy. Pogadaliśmy sobie i było bardzo fajnie.

Czy Śląskowi uda się nawiązać współpracę z jakimś dobrym zachodnim klubem odnośnie szkolenia młodzieży?
To nie jest potrzebne. Musimy najpierw stworzyć własną akademię piłkarską z której będziemy dumni. Nie trzeba patrzeć na innych, tylko samemu dobrze pracować. Trzeba zainwestować w trenerów, którzy będą pracować z młodzieżą, no i oczywiście w skauting.

Jak będzie wyglądał plan przygotowań do meczów pucharowych?
Plan jest przygotowany. Startujemy 23 czerwca. Dwa dni na badania i w czwartek jesteśmy na obozie w Trzebnicy. W sobotę będziemy chcieli rozegrać sparing z I ligowym zespołem z Polski, albo, jeżeli się uda, z zespołem z Europy. Mamy badania motoryczne już zrobione i zdradzę tajemnicę, że wyniki badań są bardzo dobre. Ten trening nie będzie już tak morderczy jak w zeszłym roku. W tym roku będzie inaczej i mam nadzieję, że dobrze wystartujemy w lidze i pucharach?

A piłkarze dostali zalecenia wczasowe?
Tak. Mają pięć dni wolnego, a później już rozpisany plan.

Chciałem zapytać o cel na przyszły sezon? Sam Pan mówił, że jak uda się dostać do pucharów to będzie cud i ten cud nadszedł.
Będziemy wciąż próbować robić cuda. Czeka nas ciężka jesień, bo gramy do połowy grudnia. Musimy mieć szeroką kadrę, żeby to wytrzymać. Jak zwykle celujemy wysoko, czyli podium.

Czy Pana przyszłość po wygaśnięciu kontraktu (czerwiec 2016) jest związana ze zrealizowaniem planów na przyszły sezon, czy bez względu na wszystko będzie Pan dalej chciał prowadzić Nasz Śląsk?
Ja bym chciał jak najdłużej prowadzić Śląsk i to było od początku moje marzenie. Niektórzy mi mówią, że 15 miesięcy to jest bardzo długo. Ja odpowiadam, że chciałbym pracować w Śląsku zdecydowanie dłużej. Co najmniej 5 lat.

To kiedy pierwszy transfer ? Do końca tego tygodnia?
W tym tygodniu pierwsze nazwiska padną.

Nazwiska, czyli liczba mnoga?
Tak.

Piotr Grzelczak, Mateusz Możdżeń odeszli z Lechii. Czy myślał Pan o tych zawodnikach?Tak.

Łukasz Garguła w Śląsku?
Nie. Jest to bardzo dobry zawodnik, ale myślę, że najlepsze lata ma już za sobą.

Jak oceniłby Pan zaplecze treningowe zespołu? Czy w tym aspekcie działalności są planowane jakieś inwestycje.
Jeżeli mówimy o rozwoju młodzieży, to w przyszłości musimy mieć ośrodek szkoleniowy. Mówię tutaj o dwóch, lub trzech boiskach ze sztuczną trawą i oświetleniem. Chciałbym, aby młodzi chłopcy nie musieli trenować na innym obiekcie, tylko widzieli swoich idoli na co dzień.