Wyciął pacjentowi zdrową nerkę, został dyscyplinarnie zwolniony

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2015-06-08 14:04 | Zmodyfikowano: 2015-06-08 14:07
Wyciął pacjentowi zdrową nerkę, został dyscyplinarnie zwolniony - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Wrocławski lekarz, który wyciął pacjentowi zdrową nerkę został dyscyplinarnie zwolniony z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Jak dowiedziało się Radio Wrocław chodzi o ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. Informacje o zwolnieniu potwierdza rzeczniczka placówki Monika Kowalska. Medyk nie chce komentować tej decyzji. Zapowiada jedynie, że będzie odwoływał do sądu pracy.

Rutyna i pośpiech oraz złamanie procedur - to zdaniem wewnętrznej komisji badającej przyczyny tragicznej pomyłki w szpitalu przy ulicy Borowskiej we Wrocławiu. Komisja po zbadaniu dokumentacji medycznej uznała, że odpowiedzialność za usunięcie zdrowej nerki, a pozostawienie tej z nowotworem ponosi chirurg, który operował 57-letniego mężczyznę. 

Z raportu komisji wynika, że były błędy w dokumentacji medycznej, ale wykonane przed zabiegiem badanie tomograficzne wykazało obecność guza nowotworowego w „nerce lewej”. Operator nie zapoznał się z tym wynikiem, nie zweryfikował rozpoznania z innymi badaniami i wyciął nerkę prawą.

Pacjent był ponownie operowany, inny zespół usunął guza, a organ podjął pracę. Zabieg, którego się podjęli lekarze był bardzo trudny - usunęli nowotwór z pozostawionej w ciele nerki. Pacjent został wybudzony, a nerka pracuje prawidłowo. 

Jeśli raka nie udałoby się wyciąć, trzeba byłoby usunąć nerkę, a pacjent byłby skazany na dializy i przeszczep.

WIĘCEJ O TEJ SPRAWIE: Tragiczna pomyłka - pacjentowi wycięto zdrową nerkę

Ten sam szpital odpowiada też za inne, podobne zdarzenie. 5 lat temu błąd był podwójny - lekarze mieli od dawców dwie nerki i wszczepili je nie tym chorym, co trzeba.

Szpital wydał komunikat o wynikach prac wewnętrznej komisji badającej błąd lekarski. 

Raport Komisji ds.oceny przyczyn i zapobieżeniu następstw błędu medycznego

Zakończyły się prace komisji ds. oceny przyczyn i zapobieżeniu następstw błędu medycznego w Klinice Urologii i Onkologii Urologicznej USK Przedmiotem prac komisji była analiza przyczyn popełnionego błędu medycznego polegającego na wycięciu choremu z chorobą nowotworową nerki zdrowej zamiast nerki z nowotworem. Komisja zapoznała się z całością dostępnej dokumentacji medycznej oraz przesłuchała zespół operacyjny z głównym operatorem. Na podstawie tych informacji Komisja stwierdziła m.in. 1. Popełniono ewidentny błąd medyczny usuwając nerkę prawą (zdrową) zamiast lewej z guzem nowotworowym. 2. Wykonane przed zabiegiem badanie tomograficzne wykazało obecność guza nowotworowego w „nerce lewej”. Operator nie zapoznał się z tym wynikiem w okresie poprzedzającym zabieg i nie zweryfikował rozpoznania innymi badaniami. Jest to główna przyczyna pomyłki i ewidentne złamanie procedur. W czasie opisywanego zabiegu doszło do błędu medycznego, który naraził pacjenta na utratę zdrowia, błędu, który ma szansę być naprawiony. Lekarz operujący jest nadal zawieszony. W najbliższych tygodniach zostanie pojęta decyzja w jego sprawie.

Monika Kowalska
rzecznik prasowy
Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego
we Wrocławiu

Reklama

Komentarze (9)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Żorż2015-06-09 10:24:43 z adresu IP: (92.78.xxx.xxx)
Oczywistą sprawą jest, że winę ponosi lekarz. Absolutną podstawą jest przejrzenie akt przed zabiegiem. Warto jednak przyjrzeć się możliwie złej organizacji pracy, którą powinien zapewnić szpital. Z tego względu, że zdarzyło się to już drugi raz. Chodzi o to, że winnego błędu znaleźć najłatwiej. Nie rozwiązuje to jednak problemu do końca lub rozwiązuje go na chwilę. Istotniejszą sprawą jest tak zorganizować pracę, aby do błędu nie dopuścić. Przede wszystkim jeśli już raz się wydarzył. Pozdrawiam
~pacjent2015-06-09 10:13:56 z adresu IP: (89.72.xxx.xxx)
Zgodnie z przysłowiem: jaki pan taki kram!! A kiedy dyscyplinarnie zostanie zwolniona cała dyrekcja za brak nadzoru i nieumiejętne zarządzanie?? Przecież lekarz odzwierciedlił tylko postępowanie kierownictwa szpitala!!
~pol2015-06-09 09:16:12 z adresu IP: (217.237.xxx.xxx)
ja bym chcial wiedziec jak sie nazywa ten lekarz i gdzie teraz pojdzie "leczyc" ?
~słuchacz2015-06-08 16:44:21 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Szanowni Państwo, W pierwszym akapicie jest błąd - nie ma Akademickiego Szpitala Klinicznego. Jest Uniwersytecki Szpital Kliniczny. Pozdrawiam!
~JCTJ2015-06-08 15:45:18 z adresu IP: (109.241.xxx.xxx)
Bardzo przykra sytuacja z pewnością dla każdej ze stron. Nie rozumiem jednak innego fenomenu: jak to możliwe, że ktoś decyduje się wyciąć chorą nerkę, skoro - jak pokazuje praktyka - DAŁO SIĘ JĄ URATOWAĆ? Domyślam się, że ostatni zespół medyków zrobił znacznie więcej, niż przewidują standardy. Ale zawsze mnie uczono, że zdrowie i życie NIE MA CENY! Kto zadecydował o usunięciu? Każdy lekarz przecież przysięga: według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek.
~Kris2015-06-09 08:23:49 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Nie mówiąc o tym, że w takiej sytuacji jest większe ryzyko przerzutów i nawrotu choroby
~mamata2015-06-08 16:20:29 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
w przypadku raka zawsze wycina sie nerkę z duzym marginesem dla bezpieczeństwa pacjenta, w tym wypadku guz miał 9-10 cm, wiće nie było czego zostawiać. Podczas drugiej operacji wycięto tylko guza ale to jest sytuacja awaryjna, na razie organ pracuje, ale jak długo pociągnie? - to jest pytanie
~Jacek2015-06-08 15:18:14 z adresu IP: (84.10.xxx.xxx)
,Operator nie zapoznał tym wynikiem w okresie poprzedzającym zabieg i nie zweryfikował rozpoznania innymi badaniami"Nie zapoznał się-szanowna redakcjo,inaczej to zdanie jest bez sensu.Co za ignorancja!Po otworzeniu pacjenta chyba widział,że na nerce nie ma zmian nowotworowych!!!To po co cieć wycinał zdrowy narząd?Debil czy naćpany?A może nachlany?Ten osobnik nie powinien już nigdy wykonywać zawodu lekarza,bo przynosi wstyd innym lekarzom a jeszcze ma czelność odwoływać się do sądu pracy.Jego wina jest przecież ewidentna.Niestety takich przypadków jest coraz więcej;może by tak lekarzom założyć tachografy ponieważ pracując na kilku etatach są przemęczeni i nie mają możliwości prawidłowej oceny sytuacji.
~Kasia2015-06-08 14:34:40 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Powinien oddać swoją nerkę komuś choremu za karę