Urzędnicy zdają się na mieszkańców. W Leśnej powstał wydział dobrych pomysłów (POSŁUCHAJ)

Piotr Słowiński | Utworzono: 2015-06-09 07:43 | Zmodyfikowano: 2015-06-09 07:47
Urzędnicy zdają się na mieszkańców. W Leśnej powstał wydział dobrych pomysłów (POSŁUCHAJ) - fot. lesna.pl
fot. lesna.pl

- Urzędnicy nie mają monopolu na wiedzę o tym, co jest mieszkańcom potrzebne – mówi burmistrz Leśnej, Mirosław Markiewicz.

Burmistrz stworzył nowy wydział w urzędzie, do którego mieszkańcy będą mogli zgłaszać swoje pomysły i projekty. Musi jeszcze jego powołanie zatwierdzić rada miasta.

- Każdy może tu przyjść- mówi Bogusława Sidor, kierowniczka nowego wydziału. - Każda grupa mieszkańców, czy to stowarzyszenie, czy grupa zupełnie nieformalna, jeśli tylko ma pomysł może się do nas zgłosić.

Urzędnicy sprawdzą, czy pomysł jest zgodny z prawem i nie oznacza np. postawienia ławki na cudzym gruncie. Przygotują dokumentację i zapewnią finansowanie. Oczekują jednak zaangażowania mieszkańców i wkładu własnego z ich strony. Wkład własny, to może też nawet praca.

- W innych gminach są budżety obywatelskie – mówi burmistrz Markiewicz- w Leśnej ma być inaczej. Mieszkańcy mają zgłaszać pomysły i do tych pomysłów ma być dopasowana odpowiednia część budżetu.

Jak duża? Tego jeszcze nie wiadomo. W tym roku jest to 25 tysięcy złotych „na rozruch". Większe projekty mają być realizowane od przyszłego roku. Jeśli zostaną zgłoszone do września tego roku, to po ocenie realności realizacji i zgodności z prawem zostaną wpisane do budżetu na 2016 rok. Żadnych kwotowych granic burmistrz nie wyznacza.

Mieszkańcy mają tymczasem niewygórowane marzenia. Chcą publicznej toalety w mieście, dyskoteki na wsi, więcej miejsc, w których prowadzone będą zajęcia dla dzieci, więcej koncertów i imprez.

Samorząd oczekuje bardziej konkretnych pomysłów. Czyli np. tego, że ktoś podejmie się organizacji imprez czy zajęć, ławek, placów zabaw, siłowni czy trasy rolkarskiej wokół Stożka Perkuna.

Burmistrz nie spodziewa się wcale zalewu pomysłów. Jak mówi, raczej ludzie starsi próbują coś zrobić, młodzi rezygnują często na starcie. Musza się najwyraźniej nauczyć także realizacji własnych pragnień.

Posłuchaj całego materiału:

 

 

Reklama

Komentarze (12)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~grdyka2015-06-17 12:42:59 z adresu IP: (79.190.xxx.xxx)
Pani Katarzyno, do tego, aby inicjatywy mieszkańców były realizowane wcale nie potrzeba specjalnej komórki w urzędzie. W gminie działa mnóstwo stowarzyszeń i mają wiele ciekawych pomysłów, które realizują. Krzywdzącą dla nich jest więc Pani teza, że nic się tu nie dzieje. Dzieje się sporo, właśnie dzięki ludziom, którzy działają, nie czekając na urząd, którzy mają pomysły, zapał i chęć. Poza tym gmina dotuje już od lat różne organizacje pozarządowe i inicjatywy. Tak dzieje się w całym kraju, są konkursy, w których można wymyślić projekt i dostać na niego dofinansowanie od gminy. Może trzeba po prostu poszukać tych informacji? O niektórych inicjatywach mówią również media ogólnopolskie. Problemem w Leśnej jest nie tyle to, że chętni do inicjatywy ludzie nie mogą dostać na nią pieniędzy, ale to, że tych chętnych do działania jest za mało. A tego żadna komórka w urzędzie nie zmieni. Natomiast warto zwrócić uwagę na to, że utworzenie w urzędzie kolejnego wydziału będzie kosztować nas, podatników i obciążać dodatkowo i tak bardzo napięty budżet gminy. Nie bardzo widzę, jak będzie wyglądać praca tego wydziału. Co przez 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu będzie robić DWÓCH pracujących w nim ludzi (kierownik i jego podwładny)? Czy naprawdę, aby pomóc ludziom w inicjatywach, żeby rozdysponować między nich te 20 tys. zł (taki budżet zaplanowano na rok) trzeba było tworzyć WYDZIAŁ? Same koszty zatrudnienia jednego urzędnika to koszt minimum ok. 30 000 zł rocznie. Czy nie lepiej, aby pieniądze trafiły bezpośrednio do ludzi, a nie dla urzędnika? Powstanie wydziału fajnie brzmi w mediach, ale jest w rzeczywistości tylko chwytem marketingowym, kolejną obietnicą, która ma pozytywnie wpływać na wizerunek rządzących. Tu nie ma myślenia, co naprawdę pomogłoby gminie, ale jest myślenie, co pomogłoby burmistrzowi i wiceburmistrz w promowaniu się.
~Katarzyna Chudzińska2015-06-17 10:11:24 z adresu IP: (159.205.xxx.xxx)
Obecny burmistrz nie jest moim wyborem głosowałam na poprzedniego. Większość chciała inaczej. Pozostaje tylko zaakceptować wole ogółu i działać. Martwi mnie , że tutaj wszyscy ciągle narzekają. Może lepiej tą energię przeznaczyć na działanie? Nic samo się nie zrobi. Myślę , że nie jest to zły pomysł. Nasza Leśna staje się miastem emerytów. Młodzi wyjeżdżają bo tu nie ma perspektyw. Nic się nie dzieje. Moi goście często pytają dlaczego tu nie ma co robić. Pomyślmy wspólnie jak rozruszać nasze miasto i gminę . Ja już myślę. Pytam naszych gości czego im brakuje u nas. Czasami nie są potrzebne duże pieniądze tylko ludzie , którzy potrafią się zjednoczyć w wspólnym działaniu. Weźmy przykład z Wolimierza . Myślę ,że nie ważne są uprzedzenia, poglądy , sympatie . Aby coś się zmieniło musimy przełamać bariery i znaleźć wspólny cel. Leśna może stać się atrakcyjną turystyczną gminą. I jeszcze tak na marginesie ,anonimowo wszystko negować to każdy potrafi.
~co_z_Wami?2015-06-17 14:01:03 z adresu IP: (80.53.xxx.xxx)
Pani Katarzyno. Zasadniczo się z Panią zgadzam i też jestem zwolennikiem tezy, że zgoda buduje, a niezgoda rujnuje. W warunkach Leśniańskich występuje jednak szereg czynników, które bardzo utrudniają możliwość działania w jedności. Dotyczy to w szczególności sytuacji, gdy burmistrz i jego zastępczyni co innego mówią, a co innego robią, nie patrząc na interes mieszkańców. Na spotkaniach z przedstawicielami agroturystyk mówią i słodzą jak Leśna jest piękna, jakie ma wspaniałe możliwości rozwoju turystyki i jak to gmina jest chętna wszystkim pomagać, a swoimi decyzjami bardzo mocno uderzają w ten niewątpliwy potencjał. Przykład z ostatniej chwili, to decyzja burmistrza i jego radnych dotycząca zmiany miejscowego planu na Liściastej Górze i zgody na wydobywanie bazaltu. Ponieważ jedynie fragment obszaru, który będzie eksploatowany położony jest na terenie gminy Leśna, to do kasy gminy trafi jedynie znikoma część podatku z tej kopalni. Reszta trafi do Gminy Platerówka. Jednakże decyzja ta spowoduje, że cały transport urobku z nowej kopalni w Platerówce będzie przechodził ciężkimi samochodami przez Gminę Leśna (Jurków, ul. Żeromskiego i Baworowo na bocznicę kolejową w Leśnej). W związku z tym, że nadal trwa eksploatacja złoża w Grabiszycach nasilenie ciężkiego transportu ulic Leśnej zwiększy się kilkukrotnie. W gminie powiedzą Pani, że kopalnia obiecała, że transport urobku nie będzie przechodził przez Leśną, ale z całą pewnością nikt, podkreślam nikt, takiego zapewnienia nie da na piśmie. Dlaczego? Dlatego, że inna możliwa droga prowadzi na bocznicę kolejową w Zarębie, jednak na trasie tej jest wiadukt kolejowy, który według zapewnień urzędników z Gminy Siekierczyn, wyklucza przejazd wyższych pojazdów (dotyczy to wszystkich ciężkich samochodów mogących transportować urobek), zatem wariant ten nigdy nie dojdzie do skutku. W podobnej sytuacji była niegdyś spółka Eurovia i musiała na własny koszt budować drogę po swoim terenie do bocznicy kolejowej na Księginkach. Czy jest ktoś do tego stopnia naiwny, by uwierzyć, że Eurovia pozwoli swojej konkurencji - korporacji Kruszywa Polskie transportować urobek po swoich drogach, na ich własnym terenie do bocznicy kolejowej w Księginkach? Oczywiście można takie rozwiązanie włożyć między bajki. Innej drogi niestety nie ma. Obecny burmistrz i jego zastępczyni doskonale o tym wiedzą, a mimo to, po cichu przeforsowali w bardzo krótkim czasie zmianę miejscowego planu za plecami mieszkańców i zrobili tzw. łaskę/laskę prezesom korporacji Kruszywa Polskie.
~prosta sprawa2015-06-17 10:01:22 z adresu IP: (79.190.xxx.xxx)
Brakuje mi tu dwóch informacji. Pierwsza to ta, że w wydziale tym zgodnie z informacjami z Panoramy Leśnej; zatrudniono nowego urzędnika. Jest to zresztą jedyny pracownik (wydział tworzy kierownik i 1 pracownik). Jest nim... córka konkubiny MM. Taki drobiazg, a jak wiele mówi...Druga sprawa to tak wielki pośpiech z ogłaszaniem tego referatu, który jak się okazuje jak na razie jeszcze działać nie może, bo formalności nie są zakończone. Dlaczego tak się więc spieszono z ogłoszeniem???Odpowiedź można znaleźć na stronie rozliczamymarkiewicza(kropka)info, a mówiąc w skrócie chodzi ukrycie przepchnięcia cichaczem udogodnień dla biznesmenów i przyzwolenia na utworzenia kopalni na Liściastej Górze. Teraz możemy czekać, aż kolejne ciężarówki będą jeździć pod oknami mieszkańców. Komu służy Markiewicz????
~Józiu2015-06-10 21:41:20 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Ludzie Markiewicz daje kasę. Zrobimy imprezę jak się patrzy. Łysy za jeden miech wychodzi. Marycha też będzie. Spotkanie po latach, integracja pełna, tyle się nie widzieliśmy. Pomysł jest zgodny z prawem, a impreza będzie na naszym gruncie, - urzędnicy więc nie zastopują naszej inicjatywy. Kasa musi być. Udział nasz też będzie - i to cho, cho. Nic nie zostanie. Szybko wniosek do Ratusza, bo ciepłe dni idą. A niech tylko Markiewicz odmówi, to pokażemy mu co mówił i zobaczymy ...
~kto wie?2015-06-10 21:30:54 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Nowy referat, to pewnie jakieś nowe zatrudnienie. Kto wie coś na ten temat? W szczególności interesuje mnie, czy został zatrudniony ktoś z kręgu rodziny osób związanych z Urzędem.
~radny bezradny2015-06-10 21:27:47 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Zaskoczyła mnie informacja Markiewicza pod wieloma względami. Po pierwsze to, że powstanie referatu (w Leśnej nie ma wydziałów) "musi zatwierdzić rada". Otóż Panie Markiewicz, rada wcale nie "musi". Czy burmistrz traktuje radę jak podległego urzędnika?! Po drugie, tak naprawdę organizacji Urzędu przecież rada w ogóle nie zatwierdza. Burmistrz nie wie o tym? Po trzecie, póki co nie ma w gminie żadnych przepisów o tym kto, na jakich zasadach i na co może uzyskać jakieś środki. O czym więc Pan mówi? Referat stworzony, a przecież żadnej sprawy nie może załatwić! Czysta partyzantka. A to wszystko kosztuje.
~Kazik2015-06-10 21:22:45 z adresu IP: (83.21.xxx.xxx)
Jak to jest z tym referatem skoro w bipie nie widzę jeszcze żadnej uchwały podjętej. Więc wygląda na to, że referat przez miesiąc hula tylko dla siebie. A jeden z pracowników tego referatu cieszy się , że często chodzi w koszulce zielonej z logo gminy. Czyli gmina jeszcze go ubiera? Ale on jest pomysłowy bardzo. Ma bogaty bagaż doświadczeń. Za co się nie zabrał to wszystko ........ł Jednym słowem kosmetyczne wprowadzenie swoich ludzi do pracy.
~karol2015-06-10 21:04:27 z adresu IP: (81.162.xxx.xxx)
Ale tępy artykuł.
~Pulitzer2015-06-10 19:54:10 z adresu IP: (213.158.xxx.xxx)
Panie redaktorze Piotrze Słowiński. Czy rzeczywiście jest aż tak duży deficyt informacyjny, że pisze Pan o niczym? Z tematu, którego Pan się podjął zupełnie nic nie wynika. Gdyby napisał Pan, że dzięki utworzeniu takiego referatu, czy dzięki pomysłom burmistrza zaszła jakaś pozytywna zmiana, jakiś mierzalny efekt, to rozumiem, że temat mógłby być godny uwagi. Jednak na chwile obecną jest to wyłącznie czcza gadanina i brodzenie w miejscu. Nie ma żadnych na chwilę obecną efektów tych działań. Dla mnie osobiście jest to artykuł o niczym. Ponadto uważam, że skoro już Pan się zajął tym tematem, to elementarna rzetelność dziennikarska wymagałaby zadać kilka pytań np. 1) jakie są koszty funkcjonowania nowego referatu, 2) skąd przekonanie burmistrza, że istnieje potrzeba wśród mieszkańców na funkcjonowanie takiego referatu (przecież może się okazać, że nikt tam nie będzie przychodził, urzędnicy będą bezproduktywnie siedzieć i generować niepotrzebne koszty dla gminy, a można by było za te pieniądze postawić kilka nowych słupów oświetleniowych, wybudować fragment wodociągu, czy kanalizacji, doposażyć szkoły itp.), 3) skąd przekonanie burmistrza, ze ludzie wolą imprezy i koncerty zamiast dróg wodociągów, kanalizacji, doinwestowanych szkół itp. Pytań można mnożyć mnóstwo i Pan jako redaktor powinien według mojej oceny zadać obecnemu burmistrzowi tego typu pytania. Brak dociekliwości, w mojej ocenie, świadczy o Pana lenistwie.
~z ludu2015-06-10 19:45:01 z adresu IP: (213.158.xxx.xxx)
Oj sodówa uderzyła, jakie teraz się z MM panisko zrobiło! Jacy to mieszkańcy są niedorozwinięci i mają głupie pomysły, a on BURMISTRZ oczekuje lepszych! Jaka to z nich hołota o niewygórowanych marzeniach, nie to co on - wizjoner! Jacy to młodzi są do niczego i muszą się jeszcze tyle nauczyć, nie to co on człowiek z doświadczeniem! On ma same dobre pomysły - np. reaktywacji Dolwisu. Tylko szuka teraz frajera, który to zrobi za niego. On sobie swoich szlachetnych rączek pracą nie ubrudzi. PGRówka tym bardziej. Oni są od wizji i tylko wskazywania swoim poddanym właściwych dróg. Niech robią za nich ci wszyscy naiwniacy, niech pracują na swojego króla i królową. A oni zadowoleni z siebie będą w spokoju korzystać ze swoich przywilejów i opływać w dostatki.
~grdyka2015-06-10 19:03:46 z adresu IP: (79.190.xxx.xxx)
Ręce opadają na kolejne "świetne" inicjatywy tego burmistrza. Po prostu wstyd i obciach. Nie wiem, w jakim towarzystwie się on obraca, że stwierdził, że szczytem marzeń jest dyskoteka na wsi, publiczna toaleta albo więcej koncertów i imprez. Potrzeby są inne: wodociągi, kanalizacja, oświetlenie, remonty w budynkach komunalnych, remonty dróg, szkół i wiele innych tego rodzaju działań. A on by tylko imprezy robił. Wg mnie ta cała inicjatywa to albo tylko przykrywka dla przydzielania kasy różnym znajomkom albo kolejny sposób na to, by przerzucić odpowiedzialność na innych. Jakby co - mieszkańcy sami sobie są winni, że w gminie nic się nie dzieje, a nie burmistrz. Nie wychodzili z inicjatywą, to nie mają. Burmistrz jest stworzony do wyższych celów niż praca na rzecz gminy, a mianowicie do biegania po mediach, opowiadania w nich bzdur, ale też spotykania się z różnymi dobrze ustawionymi ludźmi.