Bal w Operze (PORANNY PRZEGLĄD PRASY)

Wacław Sondej | Utworzono: 2015-08-06 07:56
Bal w Operze (PORANNY PRZEGLĄD PRASY) - Fot. archiwum prw.pl
Fot. archiwum prw.pl

Godzina 10:00 - Sejm, 11:50 - Bazylika Archikatedralna, 14:00 - Zamek Królewski, 15:00 - Pałac Prezydencki, 15:30 - Grób Nieznanego Żołnierza. Taki dzisiejszy rozkład dnia Andrzeja Dudy zamieszcza Dziennik Gazeta Prawna. Rzeczpospolita na pierwszej stronie publikuje listę 10 najważniejszych wyzwań dla nowego prezydenta: nowa konstytucja, bezpieczeństwo, pozycja Polski w Unii, polityka wschodnia, system emerytalny, rozwój gospodarczy, stosunek do biznesu, służba zdrowia, edukacja i polityka partyjna czyli zakończenie wojny polsko - polskiej.

Jako gest w tej ostatniej sprawie, można potraktować list, jaki prezydent elekt skierował do czytelników Gazety Wyborczej. Zapowiada w nim, że będzie prezydentem dialogu i porozumienia i zabierze się za naprawę Rzeczypospolitej. Redakcja odpowiada z nieufnością i zjeżoną sierścią. Przypomina, że Nowa Sól rozwija się dynamicznie i deklaruje udzielenie pomocy w kwestii przestrzegania praw obywatelskich, o co prosił Andrzej Duda. Ale obietnica jest ironiczna. Cytat: "Panie Prezydencie, w obronie obywateli przed zakusami opresyjnej władzy, zawsze może Pan liczyć na naszą pomoc". Na tę wyraźną (trzeba założyć, że szczerą) próbę przełamania lodów, redakcja zareagowała wysłaniem góry lodowej.

A we Wrocławiu mamy bal w Operze. Julian Tuwim pisał:
Dzisiaj wielki bal w Operze (...)
Na ulicach ścisk i zator, ustawili się żołnierze,
Błyszczą kaski kirasjerskie, błyszczą buty oficerskie,
Konie pienią się i rżą, ryczą auta, tłumy prą(...)

Nasz bal w Operze jest kiepski. Mamy handryczenie się o kasę. Ewa Michnik - wczoraj na naszej antenie a dzisiaj w Wyborczej i Wrocławskiej - broni polityki dorabiania przez personel poprzez polowanie na sponsorów. Ponieważ dobra sztuka jest kosztowna, a budżet Opery jest za mały na rozmach i poziom, więc załoga szuka donatorów, a kto znajdzie, ten z upolowanej sumy ma 20%. Dzięki temu można realizować drogie koncepcje artystyczne. Opery za marne 3 grosze nie da się prowadzić. Stworzyć Operę za 3 grosze udało się tylko Brechtowi z Weillem. Jeśli Wrocławska Opera będzie z rączkami przy szwach polegać tylko na dotacji budżetowej, to będziemy mieli Operę żebraczą jak u Johna Gaya. Obecny system polegający na dziadowaniu, wiszeniu u klamki sponsorów jest upokarzający ale daje szansę działania. Więc niech wysoka komisja, która analizuje sprawę poda nie budzące emocji sposoby uzupełnienia kasy po ukręceniu łba sponsoringowi. Obawiam się, że cała sprawa może zakończyć się tak jak u Tuwima:
Jak błyskawicowym zdjęciem,
Foto-ciosem, blasku cięciem
Wszystkich wszyscy diabli wzięli
diabli wzięli
diabli wzięli
Aż ze śmiechu małpy spadły
Z zodiakalnej karuzeli.
Do usłyszenia się z Państwem...

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~z mojego2015-08-06 19:10:42 z adresu IP: (31.61.xxx.xxx)
abonamentu dostajesz pieniądze starcze , DOŚĆ
~(JK)2015-08-11 18:02:55 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
@ ,,z mojego,, - a ty, //młodzieńcze// przypadkiem nie z moich podatków masz wypłatę? Pochwal się w jaki sposób, i jak to ,,własnymi ręcami,, zarabiasz na chlebek i masło.