Witaj sierpniowa jutrzenko! (PRZEGLĄD PRASY)

Wacław Sondej | Utworzono: 2015-08-17 07:11 | Zmodyfikowano: 2015-08-17 07:11
Witaj sierpniowa jutrzenko! (PRZEGLĄD PRASY) - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

"Po pierwszych testowych koncertach już wiemy, że akustyka jest świetna" - mówi Gazecie Wrocławskiej Andrzej Kosendiak - dyrektor Narodowego Forum Muzyki. Oficjalne otwarcie zaplanowano na 4 września. W sobotę, 5 września do 15:00 będzie można bezpłatnie zwiedzać Forum. A dzień później pójdziemy na referendum. Albo nie pójdziemy, bo sprawa frekwencji referendalnej jest patykiem na wodzie pisana. Dziennik Gazeta Prawna robi przegląd stosunku głównych sił politycznych do tego głosowania. PO - zachęca: "chodźmy na referendum". PSL idzie na grzyby. Prezydent Andrzej Duda zastanawia się: "Zmienić referendum?", PiS chce dodać pytania, SLD jest przeciw JOW - om a Paweł Kukiz zamierza roz... walić partiokrację. Na dodatek w Rzeczpospolitej profesor Jacek Czaputowicz pisze, że to referendum to absurd a poza tym jego koszt, czyli 100 mln zł. - to tyle ile wynosi subwencja dla partii politycznych przez dwa lata. Czyli ewentualne głosowanie przeciw subsydiowaniu partii będzie nas kosztować tyle ile dwuletnia subwencja!

Rzeczpospolita opisuje podatkowy raj dla wybranych. To jest tekst o nędznych podatkach jakie płacą w Polsce świetnie zarabiające supermarkety. Rzepa pisze, że te firmy "stały się mistrzami w unikaniu płacenia podatków. Zarabiają miliardy, budżet ma z tego niewiele". A więc rację ma prezydent Duda i Prawo i Sprawiedliwość. To dobrze. Trzeba nam w budżecie zdobytych przemyślnością prostych pieniędzy. Ucieszyłem się. Niestety, nieopatrznie przewróciłem stronę Rzepy, a tam jest redakcyjny komentarz, w którym czytam, że jak PiS nałoży na centra handlowe podatek obrotowy, to te sieci odkują się na dostawcach. Dostawcy przykręcą śrubę producentom, a ci powetują sobie na konsumentach czyli na nas. A tak dobrze patrzyło Rzepie z pierwszej strony...

Nic to jednak w porównaniu radością jaką zasiał w naszych sercach pan prezydent, podnosząc nas na duchu podczas święta Wojska Polskiego. Powiedział wtedy, że Polska jest piękna, a nasza armia jest silna. Gazeta Wyborcza jednak chce nas przekonać, że Andrzej Duda nie przejrzał na oczy tylko nie chce być prezydentem "kraju z dykty". No to w końcu gdzie my żyjemy?

Wartość słów wypowiedzianych przez głowę państwa podnosi incydent, który opisuje Fakt. Otóż okazuje się, że w defiladowym zamieszaniu ktoś skradł oba mikrofony, które odebrały to ważne oświadczenie. No proszę: pobożny naród zadbał o nowe relikwie. A że widziano młodego chłopaka, jak uciekał z tym sprzętem, to niech nikt nie mówi, że młodzież jest nie patriotyczna!

Witaj sierpniowa jutrzenko!

Do usłyszenia się z Państwem...

 

Reklama