Państwo odbiera ziemię Kościołowi (Posłuchaj)

Skąd właściwie ten problem? Dlaczego parafie dostawały ziemię od Skarbu Państwa?

Otóż w 1989 r. uznano, że Kościołowi należy się odszkodowanie za majątek skonfiskowany po 1945 r. Każda z parafii mogła dostać po 15 hektarów gruntów, które należały do Skarbu Państwa. Ale okazało się, że na Dolnym Śląsku 46 parafii dostało znacznie więcej ziemi - właśnie o 510 hektarów. Niektóre po kilka działek - o łącznej wielkości nawet ponad 40 hektarów.

Jak wykryto nieprawidłowości, mówi Zofia Wysocka-Puchała, dyrektor wydziału rozwoju regionalnego w urzędzie wojewódzkim:

Co na to szefowie urzędu? Ówczesny wojewoda dolnośląski Krzysztof Grzelczyk postanowił złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Nie wykluczał w nim, że przestępstwa mogli się dopuścić jeden z jego podwładnych i jeden z legnickich księży. Władze województwa postanowiły unieważnić umowy. Wojewoda zwrócił się o to do MSWiA.

A jaka jest reakcja władz Kościoła? Rzecznikowi legnickiej kurii Piotrowi Nowosielskiemu zadaliśmy pytanie, co stało się z gruntami, które nieprawnie Kościół dostał od skarbu państwa:

Jak Kościół zamierza się rozliczyć z państwem:

Tymczasem poznaliśmy już także nieoficjalnie wyniki tajnego śledztwa prowadzonego przez ABW i prokuraturę. Oskarżonych zostanie dwóch byłych urzędników, nie znaleziono natomiast dowodów na to, że przestępstwo potępił ksiądz, który sprzedawał ziemię w imieniu legnickiej kurii. Niestety śledczy nie chcą ujawniać szczegółów do czasu, gdy akt oskarżenia trafi do sądu. Prokurator Elżbieta Czerepak ogranicza się do krótkiego komunikatu:

Zarzutów i oskarżonych w tym śledztwie jest wielu, bo sprawa gruntów kościelnych to fragment wielkiego postępowania w sprawie nieprawidłowości przy sprzedaży państwowej ziemi.

(Zdjęcie przy tekście pochodzi z Flickra. Jego autorem jest David Paul Ohmer. Objęte jest licencją Creative Commons Attribution 2.0 Generic).