Eryk Latoń w czołówce podczas wietrznego Clasica Almeria

Andrzej Andrzejewski, mat. prasowe | Utworzono: 2016-02-15 07:30 | Zmodyfikowano: 2016-02-15 07:30

W swoim pierwszym starcie w sezonie 2016, Eryk Latoń z CCC Sprandi Polkowice zajął 9. miejsce w Clasica Almeria. Była to nietypowa inauguracja, gdyż z powodu silnego wiatru wyścig skrócono do zaledwie 21 kilometrów.

"Ustaliśmy, że to ja będę dzisiaj finiszować" – opowiadał po wyścigu Eryk Latoń. "Na rundach wiało niesamowicie, kolarze prawie się przewracali i było niebezpiecznie. Mateusz Taciak i Nikolay Mihaylov, którzy wypracowywali dla mnie pozycję na czele peletonu, praktycznie zostali zdmuchnięci. Dwie rudy przed końcem zostałem już tylko z Maćkiem Paterskim i Bartkiem Matysiakiem. Ustawiliśmy się za Katushą, ale gdy w ostatniej fazie do ataku ruszył IAM Cycling, to wszystko się porwało. Na metę przyjechałem na całkiem dobrej pozycji, więc jak na pierwszy start w sezonie mogę być zadowolony. Ostatni raz z takim wiatrem miałem do czynienia w Maroku. Wtedy jednak zawody odwołano. Teraz też myśleliśmy, że wyścig nie dojdzie do skutku. Czekaliśmy w autobusie na ostateczną decyzją i byliśmy w lekkim szoku, gdy nasz dyrektor sportowy, Gabriele Missaglia poinformował nas, że za 15 minut będziemy się ścigać w kryterium. Musieliśmy się szybko zmobilizować i ponownie ruszyć do walki." - dodał Latoń.

Pierwotnie do pokonania miało być 180 kilometrów. Silny wiatr wiał jednak od samego startu. Na początku postanowiono zneutralizować pierwszych kilkanaście kilometrów, jednak warunki się nie zmieniały i w okolicach 40.kilometra postanowiono zatrzymać wyścig i wrócić na miejsce mety.

Zdecydowano, by w mieście rozegrać 6 rund po 3,5 kilometra. Wiatr wciąż nie ustępował i bardzo trudno było o jakiekolwiek ataki. Grupa CCC Sprandi Polkowice ustawiła swój pociąg dwa okrążenia przed końcem, jednak na ostatniej rundzie peleton się rozsypał. Z przodu wyłoniła się trójka Leigh Howard, Aleksejs Saramotins (obaj IAM Cycling) i Alexey Tsatevich (Katusha). Na finiszowych metrach pierwszy z nich wykorzystał pomoc kolegi z ekipy i sięgnął po wygraną. Drugi był Tsatevich, a trzeci Saramotis.

Na 9.miejscu, z 8 sekundami straty zameldował się najlepszy tego dnia kolarz CCC Sprandi Polkowice, Eryk Latoń. Dla 22-letniego zawodnika był to pierwszy start w sezonie i od razy wywalczył w nim lokatę w czołowej „10”. 17. był Bartłomiej Matysiak, a 21. Maciej Paterski.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.