Niesamowity mecz, zacięta walka i ostatecznie porażka Huberta Hurkacza

Gregor Niegowski | Utworzono: 2016-02-17 21:59 | Zmodyfikowano: 2016-02-17 22:02

2 godziny i 6 minut - tyle trwał pojedynek Huberta Hurkacza z rozstawionym z nr 4. Słowakiem Lukasem Lacko w pierwszej rundzie challengera Wrocław Open. 19-letni wrocławianin niestety musiał uznać wyższość rywala, ulegając mu 7:6(4), 4:6, 4:6.

W hali Orbita pojawiło się blisko dwa tysiące widzów, którzy gorąco dopingowali naszego tenisistę. Ten rozpoczął mecz bardzo dobrze, grał agresywnie i w niczym nie ustępował rywalowi. Kłopoty zaczęły się przy stanie 5:6, kiedy Polak musiał bronić trzech piłek setowych. Hurkacz wytrzymał presję i doprowadził do tie-breaka, którego wygrał do 4.

W drugiej partii Polak już na początku stracił swój serwis. Później udało mu się wyrównać, jednak później przy stanie 3:2 nie wykorzystał kolejnych piłek na przełamanie. Niewykorzystana szansa zemściła się na Hurkaczu, który ostatecznie przegrał tego seta 4:6.

W trzeciej partii znów początek należał do Słowaka, który szybko przełamał wrocławianina i nie oddał prowadzenia do końca meczu.

Wcześniej w Orbicie też było bardzo ciekawie. Obrońca tytułu Uzbek Farrukh Dustow pokonał 7:6(4), 6:7(5), 7:6(3) świetnie ostatnio dysponowanego Francuza Pierre-Huguesa Herberta, w najbardziej zaciętym pojedynku Wrocław Open

Po nich na kort wyszedł mierzący 203 cm wzrostu Fancuz Albano Olivetti i 19-letni Czech Zdenek Kolar, który przedarł się przez kwalifikacje, a następnie ograł turniejową piątkę – Michaela Berrera. Ostatecznie górą był bardziej doświadczony zawodnik z Francji, który wygrał 7:6(5), 3:6, 6:3 i został pierwszym ćwierćfinalistą Wrocław Open 2016.

Półtorej godziny później dołączył do niego Szwajcar Marco Chiudinelli, który, po dwóch wyrównanych tie-breakach, pokonał ubiegłorocznego finalistę Mirzę Basica.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.