ROZMOWA DNIA: Work Service na londyńskim parkiecie (POSŁUCHAJ)

| Utworzono: 2016-02-19 07:52 | Zmodyfikowano: 2016-02-19 08:51
ROZMOWA DNIA: Work Service na londyńskim parkiecie (POSŁUCHAJ) - fot. Andrzej Owczarek
fot. Andrzej Owczarek

Co to oznacza w praktyce dla klientów największej w Europie Środkowo-Wschodniej firmy zajmującej się
pośrednictwem pracy? Jej wartość wyceniana jest na 800 mln zł.

Gościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław był Tomasz Hanczarek – wiceprzewodniczący rady nadzorczej Work Service i współzałożyciel firmy.

ROZMOWA DNIA RADIA WROCŁAW:

- Jesteśmy dumni, że przygotowaliśmy system w taki sposób, aby było to możliwe. Polski i angielski system prawny są były niekompatybilne, my stworzyliśmy mosty i z tego powodu jesteśmy bardzo szczęśliwi - mówił na antenie Radia Wrocław Tomasz Hanczarek.

Co zmobilizowało przedsiębiorców aby spróbować? - Zrobiliśmy to ze względu na rozwój i bezpieczeństwo spółki oraz nasze ambicje - wylicza bez zastanowienia Hanczarek. Firma jest międzynarodowa, działa w 16 krajach. W tym roku właściciele liczą na 4 mrd zł. przychodu. Chcemy być w top 5 w firmach HR-owych w Europie, w tej chwili jesteśmy już na 60 miejscu na świecie. To naturalne więc, ze chcemy aby nasze akcje były sprzedawane nie tylko w Polsce - tłumaczy współzałożyciel.

Debiut Work Service to wyzwanie dla maklerów, którzy będą musieli nauczyć się pracy na dwóch rynkach. Co to oznacza dla przeciętnego Kowalskiego, który chce zainwestować prywatne oszczędności w akcje Work? Jego akcje będą bezpieczniejsze bo odporniejsze na paniczne reakcje na rynku - przekonuje Hanczarek.

Duży wysiłek czeka też samą firmę, bo od dziś jest ona zobowiązana do informowania w obu krajach o wszystkich istotnych ruchach. Wszystko po to, aby inwestujący mieli pełną wiedzę i świadomie lokowali swoje pieniądze.

Work Service liczy, że dzięki wejściu na parkiet londyński polepszy się jego obrót dzienny. W tej chwili wartość firmy szacuje się na 800 mln zł. Tomasz Hanczarek przyznaje, że kiedy zakładał firmę nie spodziewał się takiego sukcesu. - Nie robiliśmy tego dla pieniędzy, tylko chęci rozwoju. Postawiliśmy na szeroką skalę działa. Po co robić coś w jednym miejscu jak można w wielu na raz - mówi Hanczarek.

Przekonuje, że dzisiejszy debiut to tylko kolejna droga do celu jaki sobie obrali. - Mamy strategie żeby być w top 5 w Europie. Nasze myśli idee są realizowalne. I to nie jest nasze ostatnie słowo - podsumował Tomasz Hanczarek.

 

Reklama