Śląsk odwiedził SMS Junior Wrocław

mat.prasowe | Utworzono: 2016-02-24 21:05 | Zmodyfikowano: 2016-02-24 21:05

Spotkanie rozpoczął szef marketingu WKS-u. – Bardzo nam miło, że mogliśmy odwiedzić szkołę, gdzie uczą się młodzi zdolni sportowcy. Mamy nadzieję, że zaszczepimy w was pierwiastek Śląska Wrocław i wszyscy razem będziemy spotykać się na stadionie. Śląsk Wrocław to my. My wszyscy! Dla nas ten klub to zarówno miejsce pracy, jak i dom – mówił Radosław Bąk.

Młodzi sportowcy mieli wiele pytań do przedstawicieli Śląska, ale zanim one padły, uczniowie głośnym dopingiem witali kolejnych gości. A byli nimi: Robert Pich, Lasha Dvali, Wiktor Żytek, Mateusz Abramowicz, asystent trenera Dariusz Sztylka, szef marketingu Radosław Bąk, viceprezes Federacji Kibiców Niepełnosprawnych oraz pracownik Śląska Wrocław Michał Fitas i stadionowy spiker Andrzej Gliniak.

Spotkanie odbywało się w bardzo miłej atmosferze. Piłkarze odpowiedali na pytania. Ciekawie na jedno z nich odpowiedział Mateusz Abramowicz, który stwierdził, że gdyby nie został piłkarzem, pracowałby jako kucharz, a wieczorem stałby za konsolą, wcielając się w rolę DJ Abrama! Z kolei Wiktor Żytek wyznał, że chciałby zostać… chemikiem.

Lasha Dvali opowiadał między innymi o roli kibiców na stadionie: – To dla nas bardzo ważny, by mieć wsparcie kibiców. Oni dają nam siłę i nie czujemy nawet zmęczenia. We Wrocławiu kibice zrobili na mnie bardzo pozytywne wrażenie i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej!

Trener Dariusz Sztylka z kolei porównał swoje początki z piłką nożną do obecnych czasów. – Za moich czasów graliśmy na boiskach średnio przygotowanych do tej dyscypliny, ale nikomu to nie przeszkadzało. My futbol kochaliśmy i dalej kochamy. Teraz wy, młodzież, macie lepszą infrastrukturę treningową, a trenerzy mają lepszy i większy dostęp do fachowej wiedzy – mówił.

Robert Pich również miał ważny przekaz do uczniów. – Ja na swoim przykładzie wiem, że trzeba ciężko pracować, by stać się profesjonalnym piłkarzem. Na każdym treningu trzeba walczyć na maxa. Nie można się poddawać, a trzeba patrzeć w przyszłość.

Wszystko podsumował Michał Fitas. – Dla mnie to wielka radość, że mogę współpracować ze Śląskiem Wrocław. Mimo mojej widocznej niepełnosprawności zawsze jestem przy tym klubie! Nie jestem w stanie zliczyć na ilu meczach Śląska byłem, ale klub jest dla mnie jak rodzina. Cieszę się, że mogę moją wiedzę przełożyć na to, by Śląsk Wrocław znów był wielki we Wrocławiu i w Polsce. Wierzę, że każdy jest w stanie przezwyciężyć słabości, by realizować marzenia!

Po serii najróżniejszych pytań od uczniów rolę się odwróciły i nastał czas na test wiedzy o Śląsku Wrocław. Młodzi sportowcy jednak świetnie sobie poradzili i szybko odpowiadali. Prawidłowe odpowiedzi były nagradzane gadżetami WKS-u.

Na zakończenie wszyscy zaśpiewali: Hej Śląsk! Potem piłkarze jeszcze rozdali autografy.

Wszystkie chętne od udziału w kampanii szkoły i instytucje moga się zgłaszać pod adres: [email protected]

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.