Czy na Dolnym Śląsku powstanie super laboratorium?

(PAP) | Utworzono: 2009-04-01 22:13 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Kopalnia Polkowice - Sieroszowice jest na liście siedmiu ewentualnych lokalizacji laboratorium, którego skala jest porównywalna z uruchomionym w ub.r. Wielkim Zderzaczem Hadronów w podgenewskim ośrodku Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN.

Zainstalowane w takim laboratorium detektory umożliwią naukowcom badanie bardzo rzadkich zjawisk fizycznych np. rozpad protonów, a także właściwości neutrin.

Poszukiwanie odpowiedniej lokalizacji laboratorium wynika z faktu, że żaden z istniejących obecnie w Europie ośrodków podziemnych nie jest w stanie pomieścić projektowanych detektorów, z których największy miałby zawierać ok. milion ton wody, średni - ok. 100 tys. ton ciekłego argonu, a najmniejszy - 50 tys. ton ciekłego scyntylatora, czyli materiału, który pochłania energię promieniowania jonizującego (np. gamma, beta, promieniowanie neutronowe).

Największe szanse na lokalizację w kopalni Polkowice - Sieroszowice ma detektor ciekło-argonowy.

Specjaliści z Wrocławia, Krakowa i Katowic przeprowadzili już nawet wstępne symulacje i pomiary, których wyniki wyglądają bardzo obiecująco.

Pomiary porównawcze wykonane w istniejących laboratoriach podziemnych w Boulby (Wielka Brytania), Canfranc (Hiszpania) i Frejus (Francja) pokazały, że w kopalni KGHM są zdecydowanie niższe stężenia pierwiastków promieniotwórczych w skałach niż w tych laboratoriach.

Czy nowe, paneuropejskie podziemne laboratorium powstanie w Sieroszowicach okaże się nie wcześniej niż w czerwcu 2010 r.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.