Niebezpiecznie na drogach

Piotr Słowiński | Utworzono: 2009-02-16 20:16 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Niebezpiecznie na drogach - Fot. Piotr Słowiński/Radio Wrocław
Fot. Piotr Słowiński/Radio Wrocław
Niebezpiecznie na drogach - 0
Niebezpiecznie na drogach - 1
Niebezpiecznie na drogach - 2

W regionie na drogach niebezpiecznie. Mgła. Na autostradzie Wrocław-Legnica doszło do karambolu.

____________________________________________

Śmiertelny wypadek w Mokrzeszowie. Zderzenia samochodów w okolicach Jawora, Bolesławca czy Legnicy - to poniedziałkowy bilans  dnia. Kłopoty były oczywiście także w miastach. Atak zimy wszystkim skomplikował życie.

Do najtragiczniejszego zdarzenia doszło w Mokrzeszowie. Choć, jak przyznaje Katarzyna Czepil ze świdnickiej policji, nie ma pewności, czy zderzenie dwóch pojazdów spowodowane było przez atak zimy. Nie można jednak tego wykluczyć.

Już nie tak tragiczne, ale i tak niedobre informacje docierają do nas z innych dróg. Z powodu opadów śniegu zamknięta została powiatowa droga z Pastewnika do Ciechanowic w powiecie kamiennogórskim. Kierowcy radzą tam sobie jak potrafią. Trasa ta nie będzie utrzymywana aż zejdzie śnieg.

Nawet drogi krajowe są dziś miejscami białe. A wojewódzkie w górach pokrywa ubity, twardy i śliski śnieg. Ale aby wyjechać, nawet na białą drogę, tak jak Zygmunt Lewandowski z Kaczorowa trzeba było kilka godzin pomachać łopatą do śniegu. - Odkopuję bramę na swoją posesję, ale co przejedzie pług, to mi śniegu dosypie - mówi. To nie jedyny jego kłopot. Kierowcy, którzy nie dadzą rady utrzymać się na drodze regularnie rujnują mu ogrodzenie. - Bo jeżdżą zbyt szybko - uważa mężczyzna.

Mieszkaniec Kaczorowa ma problem z kierowcami jeżdżącymi zbyt szybko, a dokładnie odwrotny kłopot miał dziś Adam Łaciuk, który zamiast 50 minut, dwie i pół godziny jechał z Bolkowa do Jeleniej Góry. - Kierowcy spanikowali - mówi Łaciuk- i nawet na odśnieżonej drodze niektórzy jeżdżą dziś nie szybciej niż 20 kilometrów na godzinę.

Opady śniegu nie spowodowały tym razem w regionie konieczności zamknięcia szkół. Nie ma też w żadnych miejscowości, do których by nie było dojazdu. Jednak niektórzy, jak Grzegorz z jednej z podjeleniogórskich wsi nie wyjechali dziś do pracy i wzięli urlop na żądanie. - Lepiej to przeczekać - mówi.

- Jest może ciężko, ale nie dramatycznie - uspokaja za to burmistrz Wlenia Bogdan Mościcki. Jak mówi, były już takie zimy, że drogi pozostawały nieodśnieżone całymi dniami. Bo były na nich dwumetrowe zaspy. A obecny atak zimy nie jest niczym nadzwyczajnym.

 

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~kick2009-02-16 21:38:19 z adresu IP: (217.97.xxx.xxx)
U ha ha, zima zła. Kto nie był samochodem w powiecie kamiennogórskim, to niech się tam wybierze. Emocje gwarantowane