ROZMOWA DNIA RADIA WROCŁAW: Powódź, strajki, remonty. 21 lat historii Opery

| Utworzono: 2016-07-05 12:01 | Zmodyfikowano: 2016-07-05 12:01

To ona wymyśliła i wypromowała cieszące się wielką popularnością superprodukcje operowe. Na stanowisku dyrektora zastąpi ją Marcin Nałęcz-Niesiołoski.

Jak ocenia swojego następcę? Jakie ma dalsze plany na życie? O to Ewę Michnik pytał Przemek Gałecki w Rozmowie Dnia Radia Wrocław.

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY DNIA:

- Ja się ogromnie cieszę, że mogłam pracować właśnie w Operze Wrocławskiej. Odchodzę z nadzieją i radością, że nasza Opera będzie się nadal znakomicie rozwijać. Mam mnóstwo swoich planów, które nie są związane z Wrocławiem i które chcę zrealizować.

- W roku 1995 przyjechałam do Wrocławia na zaproszenie wojewody Zalewskiego. Sytuacja nie była łatwa, bo cały zespół był wtedy w sporze zbiorowym. Zaledwie przyjechałam już wybuchł strajk okupacyjny.

- Po powodzi trzeba było wyremontować budynek Opery w 1997 roku. Wtedy zaczęliśmy grać te nasze tak zwane super produkcje. Wydawało się, że w Polsce może się to nie udać. Wszystko dlatego, że we Wrocławiu właśnie, jest Hala Stulecia, która chroniła nas przed złą pogodą. Później wystawialiśmy sztuki w wielu różnych miejscach: Pergola, Muzea, Rynek Wrocławski, dach Galerii Dominikańskiej.

- Najbardziej cieszy mnie jednak, że przez 9 lat remontu, gdzie nie mieliśmy własnej sceny. Mieliśmy około 40 różnych tymczasowych siedzib, a zespół się nie rozpadł. Kiedy wróciliśmy do Opery, ruszyliśmy całą parą z pracą.


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Heinz Müller 2019-01-15 17:41:09 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Kiedy patrzę na te zakazana mordę na zdjęciu to się żyć odniechciewa
~Zorientowany2016-07-05 23:36:08 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Nieprawda! Superprodukcje wymyślili Węgrzy. Przyjechali tu z Aidą mając pełną dekorację, reżyserię, choreografię, balet i ekipę techniczną, a przede wszystkim gwiazdy śpiewające główne role. Wszystko co zrobiła pani Michnik, to wyraziła zgodę na udział orkiestry i chóru. To niestety nie jej pomysł.