RWK: Muzyka Legendarna (20.00-23.00)

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2016-08-25 19:21

"(...) tak brzmi jakby gość nie miał końca skali. Na prawdę nie wiem jakim cudem on tak znakomicie te górki na głowowym potrafił przyciemnić i przymarkować na pierś. Mi się wydaje, że to jakieś anomalie w budowie aparatu głosowego mu pozwoliło na takie coś. On tam nawet jak śpiewa czasami wysoko to nie drze się tak bardzo, potrafi przester włączyć ale potrafi też w miarę cicho to wywyć. Ogólnie to skąd on np, wiedział, że żeby zrobić chrypkę to trzeba cofać język, jakoś otwierać papę, ale przycisnąć coś czy jak? Teraz się to zna z książek ale jak Zeppelini zaczynali to wtedy nie było szkół, gdzie tak uczyli. Wielki szacun dla kolesia." ~Hubbie92
"Hubbie jak popracujesz trochę to też będziesz miał takie możliwości. Wszystko w normalnej skali tenora lirycznego nie ma tam cudów nie wiadomo z jakiego kosmosu. G wyciągnie każdy tenor jak sobie trochę poćwiczy i obudzi wokal. Plant miał lekki i ruchliwy głos, ale z techniką to u niego różnie było. Tylko to raczej nie ma znaczenia..." ~acaria (pisownia oryginalna)

Nie dlatego muzyka jest legendarną, bo ktoś tak uznał. A jeśli nawet, to kim jest ten "ktoś"? Krytycy? Ale kto to konkretnie jest?  Wydaje się to proste: krytyk to człowiek posiadający autorytet w danej dziedzinie, wyrażający opinię (!) na temat konkretnego zjawiska w tej dziedzinie. Ale czy dialog pomiędzy użytkownikami Hubbie92 i acaria nie jest formą krytyki muzycznej? Jest! I to jedną z najlepszych. Pozostawiając opinię "zawodowców" gdzieś z boku, podjęli próbę analizy i oceny wartości z własnego pułapu. Starają się zrozumieć. A skoro tak, to coś musiało ich zaintrygować w tej szacownej ramotce. Funkcja legendy jest liczbą podobnie zaintrygowanych w czasie. Ergo: legendą zostaje się codziennie.

Będzie Plant.

A zapraszają Michał Baniecki i Michał Kazulo

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.