Józef Pinior zostaje na wolności. Sąd oddalił zażalenie prokuratury

, IAR | Utworzono: 2016-12-20 16:53 | Zmodyfikowano: 2016-12-20 16:53
Józef Pinior zostaje na wolności. Sąd oddalił zażalenie prokuratury - fot. Andrzej Owczarek
fot. Andrzej Owczarek

Wcześniej sąd przez godzinę słuchał argumentów stron. Prokuratura spisała je na 40 stronach zażalenia. Przed wejściem na salę z dziennikarzami nie chciała rozmawiać prokurator. Nie wypowiadał się też podejrzany Józef Pinior, który przyjechał do Poznania na posiedzenie aresztowe.

Sąd zaznaczył, że od około 3 tygodni Józef Pinior jest na wolności i nie ma żadnych informacji, by wpływał na toczące się postępowanie co potwierdza, że nie będzie mataczył w tej sprawie. Wbrew stanowisku Sądu Rejonowego, częściowo przyznał rację prokuraturze - uznał, że dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo, że Józef Pinior przyjął łapówkę, co wynika z podsłuchanych rozmów - choć nigdzie nie pada słowo "łapówka". Sąd dodał, że mimo takiego stanowiska nie przesądza o winie Piniora.

Po wyjściu z posiedzenia Józef Pinior podkreślał, że jest niewinny i będzie to udowadniał. - Zrobię wszystko, by wyjaśnić okoliczności tej sprawy. Jestem przekonany, że sądy w Polsce zachowają swoją niezależność/. Będę robił wszystko, czego będzie w tej sprawie oczekiwał ode mnie sąd - powiedział Pinior.

- Decyzja sądu o niestosowaniu aresztu nie ułatwi nam dalszej pracy nad materiałem dowodowym - przekonywał z kolei na konferencji prasowej prokurator Piotr Baczyński, który skrytykował orzeczenie sądu.

ZOBACZ KONIECZNIE: Józef Pinior: Potraktowano mnie jak szefa mafii

Obrońca Józefa Piniora Jacek Dubois powiedział wcześniej, że wierzy, że Sąd Okręgowy podtrzyma decyzję Sądu Rejonowego o niearesztowaniu Józefa Piniora. Mecenas podkreślił, że może dać sądowi gwarancję, że jego klient na wolności nie będzie utrudniał postępowania. Był też gotów przedstawić sądowi poręczenie osób godnych zaufania.

Posiedzenie aresztowe było niejawne, wejścia do sali pilnowali policjanci. Jozefa Piniora w sądzie wspierali m.in. Henryk Wujec, wdowa po Jacku Kuroniu Danuta, przedstawiciele poznańskich uczelni i Komitetu Obrony Demokracji - w sumie kilkadziesiąt osób. Pod koniec ubiegłego miesiąca legendarny działacz opozycyjny usłyszał zarzuty korupcyjne. Do winy się nie przyznał. Poznański sąd nie zgodził na aresztowanie Józefa Piniora, ale Prokuratura Krajowa odwołała się od tej decyzji.

"Początkowo posiedzenie wyznaczono na 11 stycznia, następnie jednak zapadła decyzja, że odbędzie się wcześniej - 20 grudnia - mówił (16 grudnia) rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu sędzia Aleksander Brzozowski:

- Termin, który został pierwotnie wyznaczony, był terminem dosyć odległym, był to bowiem termin na 11 stycznia i tutaj prezes sądu zwrócił na to uwagę i skorzystał ze swoich uprawnień (...)

Zgodnie z przepisami, sąd - jeżeli jest to możliwe - powinien zażalenie w sprawie tymczasowego aresztu, rozpatrzeć w ciągu tygodnia. "Tu ten termin został przekroczony - dodał sędzia Aleksander Brzozowski:

- Żadnych nacisków nie było, jest to decyzja prezesa Przepis jest w tej materii jasny. Ten termin został przekroczony dosyć znacznie. W związku z tym chodziło o to, żeby ten termin był jak najbardziej zbliżony do ustawowego terminu siedmiu dni. Trudno mi powiedzieć, co skłoniło pana prezesa. Myślę, że pan prezes mają świadomość wagi tej sprawy, z pewnością tej sprawie się przyjrzał.

 

Reklama

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Andreas2016-12-21 08:12:14 z adresu IP: (194.181.xxx.xxx)
Po 2 tygodniach rozgłosu w mediach nagle sobie przypomniał, że to nie była łapówka tylko "darowizna"...(SIC)
~Pan Student2016-12-20 15:11:07 z adresu IP: (82.143.xxx.xxx)
Co Pinior jest ponad prawem?.Dosyć przywilejów.Winien to ma siedzieć.
~Komentarz został usunięty2016-12-17 09:51:02 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Komentarz został usunięty