Polsko-amerykański piknik wojskowy w Bolesławcu (FOTO)

Piotr Słowiński | Utworzono: 2017-02-05 10:30 | Zmodyfikowano: 2017-02-05 10:30
Polsko-amerykański piknik wojskowy w Bolesławcu (FOTO)  - fot. Piotr Słowiński
fot. Piotr Słowiński

W Bolesławcu oficjalnie zostali powitani żołnierze z amerykańskiego 588. batalionu inżynieryjnego, wchodzący w skład Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej, czyli Armored Brigade Combat Team. Kilkuset żołnierzy wraz ze sprzętem wojskowym stacjonuje w koszarach 23. Śląskiego Pułku Artylerii. Uroczystość odbyła się na placu Piłsudskiego. Jak mówi major Artur Pinkowski z 11. Lubuskiej Dywizji kawalerii Pancernej, po polsku to po prostu saperzy:



- Dla nas są to partnerzy w szkoleniu. Na co dzień spotykamy się na poligonach. Przygotowujemy się do tego, by w razie konieczności móc wykonywać nawet najtrudniejsze zadania wspólnie – tłumaczy Artur Pinkowski.



Pułkownik Christopher R. Norrie powiedział, że cieszy się, że jego ludzie mogą ćwiczyć z żołnierzami z 11. Dywizji Kawalerii Pancernej w Żaganiu, z którą tworzą poważną siłę. Zapytany dlaczego Amerykanie stacjonują na zachodzie Polski, skoro zachodnia granica, to granica z sojuszniczymi Niemcami odpowiedział, że w razie potrzeby mogą pojawić się wszędzie tam, gdzie sojusznicy byliby zagrożeni:



- Możemy bardzo szybko się przemieszać, gdyby zaszła taka potrzeba. Nasza obecność jest symboliczna, ale możemy też na zachodnie Polski ćwiczyć z naszymi polskimi kolegami, bo tu jest przecież 11. Dywizja Kawalerii Pancernej.

Na pytanie jak dużo wypadków odnotowali już Amerykanie w Polsce, pułkownika Norrie wyręczył w odpowiedzi generał Jarosław Mika, dowódca 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej:



- Bierzmy pod uwagę ostatnie warunki atmosferyczne. Dziś już możemy powiedzieć otwarcie, że nasi sojusznicy przyzwyczaili się do naszych dróg, do warunków. To jest normalna rzecz, że przy przegrupowaniu dochodzi do jakiś wypadków, aczkolwiek staramy się tego unikać – mówi Jarosław Mika.



Amerykanie zostali ciepło powitani przez mieszkańców Bolesławca. Wiele osób chodziło i fotografowało się z polskimi i amerykańskimi chorągiewkami. Polsko-amerykański piknik wojskowy zorganizowano na rynku w Bolesławcu. Amerykanie nie tylko prezentowali sprzęt wojskowy, ale też serwowali zupę meksykańską i dali pokazy artystyczne. Polacy też pokazali nowoczesny sprzęt bojowy, ale serwowali bigos, a weterani ze stowarzyszenia Commando, wojskową grochówkę.

Można było obejrzeć m.in. czołgi M1 Abrams i Leopard 2A4, wóz bojowy M2 Bradley i transporter KTO Rosomak, wyrzutnię rakiet WR40 Langusta, armatohaubice Dana oraz pojazdy HMMWV.




Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Zaleszczotek2017-02-05 11:14:48 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
Nie tak dawno radośnie żegnaliśmy żołnierzy radzieckich.