Siatkarki Impelu przegrały w Łodzi z Budowlanymi

Robert Skrzyński | Utworzono: 2017-04-04 22:57 | Zmodyfikowano: 2017-04-04 22:59

Pierwszy set rozpoczął się dobrze dla Impelu. Po ataku Natalii Mędrzyk wrocławski zespół prowadził 3:0. Drużyna Marka Solarewicza prowadziła 4:1, ale kolejne cztery punkty z rzędu zdobyły gospodynie. Impel zerwał się do walki. Świetne ataki Katarzyny Koniecznej i Megan Courtney spowodowały, że wrocławianki odskoczyły na 10:6. Wówczas o przerwę poprosił trener Budowlanych Błażej Krzyształowicz. Nie przyniosło to jednak rezultatu. Impel zdecydowanie przeważał i wkrótce prowadził już 15:9. Kolejne trzy punkty, dzięki dobrej grze blokiem zdobył jednak zespół Budowlanych. Wrocławianki opanowały sytuację, objęły prowadzenie 19:14 i ostatecznie wygrały tę partię 25:18.

Początek drugiej partii to gra niemal punkt za punkt. Później minimalną przewagę zbudowały gospodynie i przy stanie 10:8 o czas poprosił trener Impelu Marek Solarewicz. To poskutkowało, bo od stanu 9:12 wrocławianki zdobyły trzy punkty z rzędu i doprowadziły do remisu. Kolejne fragmenty spotkania były bardzo wyrównane. Wreszcie Impel objął prowadzenie 17:15, ale wkrótce na tablicy wyników był remis 19:19. Końcówka mogła być bardzo zacięta, ale od stanu 22:22 kolejne trzy punkty zdobył zespół Budowlanych i po dwóch setach był remis 1:1.

Trzeci set rozpoczął się znów od gry punkt za punkt. Później Budowlani zdołali odskoczyć na 7:4 i o czas poprosił Marek Solarewicz. Niestety to nie pomogło. Gospodynie utrzymywały przewagę i wkrótce było już 12:6 dla drużyny z Łodzi. Impel ruszył do odrabiania strat i doprowadził do stanu 11:13. Gospodynie utrzymywały jednak minimalną przewagę, a po ataku w taśmę Katarzyny Koniecznej prowadziły już 19:15. Ale wrocławianki znów się podniosły, zdobyły trzy punkty z rzędu i było 19:18. Niestety gospodynie odpowiedziały tym samym i na tablicy wyników było 22:18. Drużyna z Łodzi tej przewagi już nie roztrwoniła. Wygrała tego seta 25:20 i objęła prowadzenie 2:1.

Początek czwartej partii to dobra gra wrocławianek i prowadzenie 4:1. Chwilę później był już jednak remis 4:4. Impel ponownie uzyskał przewagę 10:6. Wówczas o drugą już w tym secie przerwę poprosił Błażej Krzyształowicz. Siatkarki Budowlanych ruszyły do odrabiania strat i doprowadziły do remisu 12:12. Żadnej z drużyn nie udało się zbudować przewagi. Wreszcie Impel wyszedł na prowadzenie 20:18. Chwilę później wrocławianki zablokowały Kaję Grobelną i ich przewaga urosła do trzech punktów, ale znów kolejne dwie akcje rozstrzygnęły na swoją korzyść gospodynie. Było 21:20 dla Impelu. Wtedy czas wziął Marek Solarewicz. Ale skutecznie zaatakowała Grobelna. Gospodynie objęły prowadzenie 23:22. Zdobyły kolejny punkt i ostatecznie wygrały tę partię 25:22, a cały mecz 3:1.

Rewanż rozegrany zostanie w poniedziałek we Wrocławiu.

 

Budowlani Łódź - Impel Wrocław 3:1 (18:25, 25:22, 25:20, 25:22)

Budowlani Łódź: Polańska, Pycia, Beier, Grobelna, Vincourova, Grajber, Maj-Erwardt (libero) oraz Strózik, Tobiasz.

Impel Wrocław: Ptak, Konieczna, Kąkolewska, Hancock, Mędrzyk, Courtney, Stenzel (libero) oraz Bałucka, Kossanjowa, Kaczor.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.