W nogę bez nogi. Zobaczycie jak grają najlepsi

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2017-04-26 14:10 | Zmodyfikowano: 2017-04-26 22:26
W nogę bez nogi. Zobaczycie jak grają najlepsi -

Wszyscy - oprócz bramkarza - od lat poruszają się na kulach i właśnie w taki sposób pojawiają się również na murawie. Paweł Łuczkiewicz, organizator zespołu ONE LEGnica  podkreśla, że tylko część zasad obowiązujących w tradycyjnej piłce nożne trzeba było dostosować do potrzeb niepełnosprawnych.

- Zawodnicy po jednostronnej amputacji kończyn dolnych grają w polu, czyli w ataku lub obronie. Kopiemy oczywiście tylko zdrową nogą i biegamy przy pomocy kul. Natomiast zawodnicy po amputacji kończyn górnych mogą tylko grać na bramce.

Do tej pory chęć przynależności do zespołu zgłosiło pięciu niepełnosprawnych miłośników futbolu z regionu Zagłębia Miedziowego. W sobotę mają się oni spotkać w Legnicy z trenerem reprezentacji Polski w tej dyscyplinie Markiem Dragoszem.

Takich drużyn w całej Polsce jest na razie tylko pięć. Najmłodsza właśnie powstaje w Legnicy. Każdy zawodnik zespołu piłki nożnej ONE LEGnica będzie walczył o gole, mimo amputacji jednej kończyny. W ampfutbolu wszyscy oprócz bramkarza poruszają się na kulach inwalidzkich. Krzysztof Piotrowski z klubu piłkarskiego "Miedź" Legnica przyznaje, że w czasie rozgrywek zawodnicy wyglądają, jakby... fruwali tuż nad ziemią.

- Sprawny człowiek, który ma dwie ręce i dwie nogi, nie zawsze potrafi poprawnie podbić tę piłkę. A tutaj człowiek na kulach, poruszający się z jedną nogą przede wszystkim musi utrzymać równowagę na kulach, kopnąć piłkę i przebiec boisko. To wiadra wylanego potu.

Zawodnicy drużyny ONE LEGnica zapewniają, że w drużynie znajdzie się miejsce dla każdego, kto ma sprawne tylko trzy kończyny. Odległość nie znaczenia. Udział w pierwszym spotkaniu - już w najbliższą sobotę - potwierdziło pięciu piłkarzy na kulach z różnych części Zagłębia Miedziowego.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.