Wojna o Teatr Polski: Odwołają zarząd województwa?

| Utworzono: 2017-04-28 10:30 | Zmodyfikowano: 2017-04-28 10:45
Wojna o Teatr Polski: Odwołają zarząd województwa? - fot. Andrzej Owczarek
fot. Andrzej Owczarek

Godzina 14:00

Niewykluczone, że Prawo i Sprawiedliwość złoży wniosek o odwołanie zarządu województwa. To efekt dzisiejszej dyskusji na temat konfliktu w Teatrze Polskim. Dyskusja w czasie sesji trwała ponad 2 godziny, ale zdaniem Andrzeja Jarocha nic z niej nie wynika. Dlatego radni opozycji proponują powołanie komisji, która poszuka rozwiązania. Ale być może pojawi się również wniosek o odwołanie zarządu:

Przypomnijmy, że zarząd województwa odwołał dyrektora Teatru Polskiego Cezarego Morawskiego i na jego miejsce powołał Remigiusza Lenczyka. Wojewoda podważył obydwie uchwały. Dlatego sprawa trafi do sądu - mówi Jarosław Perduta, rzecznik marszałka.

Teatr Polski jest finansowany przez urząd marszałkowski oraz ministerstwo kultury. Resort nie zgodził się na zmianę na stanowisku dyrektora placówki.

Co jeszcze na sesji?

W maju powstanie nowy klub w sejmiku wojewódzkim? Trwają rozmowy między SLD a PSL-em. Teraz politycy tych dwóch partii wspólnie z radnymi PO tworzą Dolnośląski Klub Porozumienie. A razem z Dolnośląskim Klubem Samorządowym stanowią koalicyjne zaplecze dla zarządu. Marek Dyduch z SLD potwierdza, że trwają rozmowy, ale przekonuje, że nowe środowisko polityczne nadal będzie wspierało marszałka. I nie ma mowy o konflikcie z PO

Ostateczna decyzja ma zapaść w maju.

Godzina 11.00

Z 40 minutowym opóźnieniem rozpoczęła się sesja Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Przed salą zebrało się kilkadziesiąt osób - to głównie pracownicy Teatru Polskiego. Jedni popierają odwołanego przez zarząd województwa dyrektora placówki Cezarego Morawskiego. Drudzy walczą, by na stanowisku pozostał pełniący obowiązki dyrektora Remigiusz Lenczyk. Ale jednocześnie wszyscy przekonują, że chcą zakończenia tej wyniszczającej teatr sytuacji.

ZOBACZ KONIECZNIE: Awantura w teatrze. Na miejscu policja

Dlatego pierwszym punktem sesji była dyskusja na temat sytuacji w Teatrze Polskim. To propozycja marszałka Cezarego Przybylskiego, który nie zmienia jednak zdania - Cezary Morawski nie jest dyrektorem.

Przypomnijmy - dwa dni temu zarząd województwa odwołał dyrektora teatru Cezarego Morawskiego. Decyzję wstrzymał jednak wojewoda. Na sali są członkowie załogi z teatru, którzy również stoją po dwóch stronach barykady. Stanisław Melski z teatralnej "Solidarności" tłumaczył, że nie chodzi o obronę Cezarego Morawskiego, a obronę prawa. - Ktokolwiek by to nie był, byłoby tak samo, bo został złamany układ - mówił Melski:

Marszałek nie odniósł się do tego zarzutu, ale deklarował chęć szukania kompromisu. Apelował o to również Marek Dyduch z SLD: - Daliśmy się wplątać - mówię o pracownikach teatru, społeczności, aktorach, zarządzie - jak dzieci w politykę. Jeżeli chcemy rozwiązać ten problem, jedynym wyjściem jest dialog. Rany i tak już pozostaną

Organizatorami teatru jest zarząd województwa i ministerstwo kultury, które nie zgadza się z decyzją o odwołaniu Cezarego Morawskiego. Dziś budynek teatru jest zamknięty. Wczoraj doszło tam do przepychanek, interweniowała policja. 

Przeczytaj jak sytuację w Teatrze Polskim komentuje szef Radia Wrocław Kultura:

Grzegorz Chojnowski
Grzegorz Chojnowski
Radio Wrocław

Policja w Teatrze to rzeczywiście sytuacja ekstremalna. Ale proszę Państwa, to nie dzieje się naprawdę. Pamiętajmy, jesteśmy w teatrze, gdzie jeśli nie tam należy wystawiać mocne spektakle i performanse. Ten nie jest szczególnie oryginalny, inspirowany zapewne mnóstwem zdarzeń rzeczywistych i prawdziwymi osobami, lecz podobieństwo jest przypadkowe. Długawy tytuł wyjaśnia wszystko: "Tp.pl, czyli sztuka o dwóch dyrektorach, dwóch urzędach, dwóch związkach i dwóch rzeczywistościach albo awangardowy Wrocław not dead". Autor Sławomir Mrarzek mówił mi dziś w nocy podczas próby generalnej: -To, co widzimy tu teraz to jeszcze atrapa, bo nie mogłem wykorzystać aktorów, dlatego ćwiczymy na wolontariuszach. Ale jutro już będą zawodowcy, którzy jeszcze przebywają na L4. Może z jednym wyjątkiem, i nie wiem, czy zorganizujemy zastępstwo, czy zagramy nieobecnością.

- No tak, to dość częsta technika dramaturgiczna. To będzie jednorazowe przedsięwzięcie? - pytam.

- Moim zamiarem jest spektakl w odcinkach, na bieżąco pisany i realizowany. Nie wiem, kiedy się skończy, niby wiem jak, ale postaci zwłaszcza w teatrze, potrafią zaskoczyć i zacząć żyć własnym życiem - odpowiada Sławek, z miejsca nominowany do naszych nagród Emocji.

Tak więc, drodzy wrocławianie, spokojnie to tylko performans i, jeśli wierzyć autorowi, leci z nami pilot.

Rano Remigiusz Lenczyk, którego wybrano na pełniącego obowiązki dyrektora po odwołaniu ze stanowiska Cezarego Morawskiego, pojawił się w pracy, jednak na polecenie Morawskiego, który przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim, kierownik administracyjny Tadeusz Tworek zablokował wejście. Ostatecznie, dzięki interwencji Macieja Sznela, sekretarza województwa, do swojego gabinetu na prywatną rozmowę zaprosiła Lenczyka główna księgowa. 

Później na miejsce została wezwana policja, by wyprowadzić Lenczyka z Teatru. - Sytuacja jest konfliktowa, są emocje. Ja nie uważam, że tutaj ktoś kogoś niekulturalnie potraktował. Pan Lenczyk wyszedł z budynku przecież sam, nikt go nie wyprowadzał. To jest obiekt użyteczności publicznej, to nie jest pastwisko. Na pastwisku też nie może każdy przebywać, komu się chce -  mówił rzecznik teatru, Marek Perzyński:

Remigiusz Lenczyk tłumaczy natomiast, że będzie starał się przywrócić w teatrze normalność poprzez pogodzenie zwaśnionych stron i tym samym zażegnać trwający od września ubiegłego roku spór:

- Bardzo liczyłem na to, że państwo będziecie mieli widowisko i zejdę tutaj w kajdanach. Niestety, panowie policjanci powiedzieli, że mam prawo być tu w teatrze (...)

Zamieszanie związane z odwołaniem Cezarego Morawskiego opisywaliśmy szeroko wcześniej:

Reklama

Komentarze (11)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Podły2017-04-29 08:25:12 z adresu IP: (78.11.xxx.xxx)
@Jacek opisałeś sytuację jaka panowała w tym teatrze przez ostatnie 9lat. Gnojono technikę i wnoszono na piedestał finansowy kukiełki celebrytów i towarzystwo wzajemnej adoracji do którego dostać nożna się tylko przez..... Nie wiesz jak było to zamknij gębe i nie opowiadaj głupot. A jeżeli wiesz to spójż w lustro i zastanów się czy twe słowa są zgodne z twoim sumieniem.
~Jacek2017-04-29 00:22:01 z adresu IP: (5.172.xxx.xxx)
I tak wlasnie Solidarnosc rozmienia sie na drobne. Teatr to aktorzy. Dyrektor , ktory przez rok nie potrafi zmotywowac, scalic zespolu nie jest zadnym dyrektorem. W kazdej normalnej firmie wylecialby po 3 miesiacach. Natomiast jesli Solidarnosc ma inne zdanie, to niech lider tej organizacji kandyduje na szefa teatru. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Doszlimy do momentu, w ktorym kazdy cwaniak chcialby brac kase , nie biorac odpowiedzialnosci za wyniki swojej pracy. Tym jest dzisiaj Solidarnosc, niestety.
~Pimpuś Sadełko2017-04-28 22:03:50 z adresu IP: (37.8.xxx.xxx)
Zarząd województwa (czytaj "trójka".nadgorliwców) zrobił z siebie POśmiewisko nowośmiesznych rozrabiaków. Jakim kierowali się interesami, napewno nie dobrem teatru. Wynika, że na celowej zadymie skorzysta grupka kiepskich aktorzyn.
~obserwer2017-04-28 21:39:03 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Wróblewski opanował sytuację na sejmiku, to może jakoś wszystkich też pogodzi...
~nikt ważny2017-04-28 18:36:21 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Degrengolada trwała w Teatrze Polskim od lat. Ale chociaż niewielu podobały się propozycje artystyczne. Oczywiście poza żelaznym elektoratem. To jednak było coś, chociaż często się nie zgadzałem się z linią. Wystarczyło trzymać dyscyplinę budżetową a Pan Mieszkowski spokojnie rządził by do dnia dzisiejszego, a nie topił się w polityce. Mimo braków w wykształceniu. Dzisiaj , to kpina z kultury. To nieporadność członków Zarządu. Absolutny brak znajomości tematu. Bo niby skąd mają się na tym znać. Ten pat trwać będzie jeszcze wiele miesięcy. Bo politycy nie mogą decydować o kulturze. Tym bardziej miernoty, Dominiczki, Wandulki czy Tadeuszki. Panie Cezary, ma pan mała wyobraźnię. trzeba było załatwić sprawę trzy lata temu. Było wszystko na dobrej drodze i co ................... . Klawisz na stanowisko. Brawo Panie Cezary BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
~Zded2017-04-28 17:46:15 z adresu IP: (78.11.xxx.xxx)
Zarząd zasługuje na odwołanie. Powołali dyrektora w konkursie, dyrektor niedość , że nie miał szansy na pracę, bo zaeząd swoimi decyzjami go nie wsparł, to jeszcze traz zrobił szopkę z odwołaniem i próbą wprowadzenia nowego. Wprowadzili dualizm prawny, a później kosztem pracownoków i zastraszaniem każą im wybierać kto ma racje Wojwoda ze swoimi prawnikami, czy Marszałek ze swoimi prawnikami. Sądy i użednicy na taką decyzję mają mnóstwo czasu, a robotnicy zero albo, albo. Kogo oni mają słuchać? Panie Marszałku coś tu nie gra. Jedna rozsądna okazuje się księgowa. To ona powinna zostać po dyrektorem, a może naczelną. Wydaje się bardzo rosądną kobietą, pełen szacunek Sz.P.
~Wyborca2017-04-28 17:10:33 z adresu IP: (81.161.xxx.xxx)
Wpiszcie w przeglądarkę: "teatr polski znów seks na scenie" lub "pijane aktorki masturbowały się na scenie", a potem wciśnijcie enter, przeczytajcie i zadajcie sobie pytanie, czy chcecie takiej sztuki. Czy z dziećmi byście się na to wybrali, bądź z rodzicami? Pomyślcie czego tu wymagać od takich ludzi? Ktoś tam w komentarzach powoływał się na chrześcijańskie państwo...
~zoo2017-04-28 16:23:25 z adresu IP: (89.73.xxx.xxx)
a pogonić na sybir tą zdemoralizowaną mniejszość , niech się zabawiają z niedźwiedziami
~edi122017-04-28 14:11:29 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Dlaczego garstka niby artystów rozwala dobry teatr.Dzięki Bogu pseudo dyrektor po ogólniaku odszedł,pognać resztę zadymiarzy i powrócić do normalnej pracy
~Wyborca2017-04-28 16:52:48 z adresu IP: (81.161.xxx.xxx)
Dlatego, że im się na to pozwala. Wyraźnie daje się odczuć, że mają poparcie radia i polityków opozycji. Wiele osób uważa, że tu nie chodzi o dobro teatru.
~Obiektywny2017-04-28 13:31:43 z adresu IP: (80.53.xxx.xxx)
Skoro wojewoda wstrzymał decyzję o odwołaniu dyrektora Morawskiego to jakim prawem, ktoś tą decyzję prowadza w życie? Nie mówiąc już o tym, że nie ma żadnych sensownych podstaw do tego, żeby odwoływać Morawskiego. Obiektywnie rzecz biorąc zarzuty kierowane przeciwko niemu są są absurdalne. O jakich zwaśnionych stronach się mówi, skoro jeszcze przed przyjazdem na stację kolejową czekała na Morawskiego grupa aktorów z biletem powrotnym. Wojewoda uchyli uchwałę zarządu, w imię praworządności i poszanowania prawa Panie i Panowie Obrońcy Konstytucji.