Teatr Polski: Rozmowy marszałka z ministrem kultury zakończone fiaskiem

Piotr Kaszuwara, BT | Utworzono: 2017-05-15 16:59 | Zmodyfikowano: 2017-05-15 17:04
Teatr Polski: Rozmowy marszałka z ministrem kultury zakończone fiaskiem - fot. Teatr Polski we Wrocławiu
fot. Teatr Polski we Wrocławiu

Cezary Przybylski wyłożył swoje argumenty za zwolnieniem Cezarego Morawskiego, ale nie zjednał sobie przychylności Piotra Glińskiego, który uznał postanowienie wojewody o wstrzymaniu odwołania za wiążącą. Przypomnijmy: pod koniec kwietnia zarząd województwa dolnośląskiego odwołał Morawskiego z funkcji dyrektora Teatru Polskiego powierzając stanowisko p.o. szefa sceny Remigiuszowi Lenczykowi. Uchwałę zarządu w tej sprawie wstrzymał jednak w tym samym dniu wojewoda Paweł Hreniak. W zeszłym tygodniu zarząd województwa dolnośląskiego zaskarżył to postanowienie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

fot. Cezary Morawski (z lewej), Remigiusz Lenczyk (z prawej)

Przeczytaj więcej o Teatrze Polskim:

Reklama

Komentarze (31)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Obiektywny2017-05-18 08:57:56 z adresu IP: (80.53.xxx.xxx)
Fiasko to całe to zachowanie polegające na zwolnieniu dyrektora Morawskiego. Na szczęście wojewoda i minister stoją na straży prawa i publicznych pieniędzy.
~Głos z widowni2017-05-23 17:19:52 z adresu IP: (81.161.xxx.xxx)
Panie Smutek, korzeniem zła jest zepsucie i brak dobrych obyczajów, potem jest chciwość, a następnie pycha, która kroczy przed upadkiem. Więc należy się postarać, żeby teatr finansowany przez państwo był miejscem kultury przez duże K, żeby żadna kobieta nie mówiła, że wymagano tam kopulowania na scenie, żeby nie było taki rzeczy jak na "Klątwie". Uważam, że Cezary Morawski jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu, a marszałek stracił wiele w moich oczach.
~Smutek2017-05-20 23:03:47 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Naprawdę śledzę wszystko z uwagą. Internet daje tę możliwość. Obie wspomniane przez Pana panie – w moim odczuciu niewiarygodne we wszystkich swoich wypowiedziach, również w udzielanych wywiadach – w czasie sesji wspomnianego przez Pana Sejmiku zachowały się, jakby zapomniały, że nie są na scenie. Krzyki tych pań to były kalumnie, potwarz, proszę Pana. Niektórzy ludzie, by ugrać coś dla siebie, potrafią zrobić wiele niecnych rzeczy. Tak rodzi się zło.
~Głos z widowni2017-05-20 22:00:55 z adresu IP: (81.161.xxx.xxx)
Panie Smutek, jeśli już to trzyczłonowe, lecz "Głos z widowni" to jest nick. Nigdy nie wymagałem w przeciwieństwie do Pana, żeby zwracać się do mnie "per pan". Na forach panują inne zwyczaje. Wracając do tematu. To może ja Panu również polecę artykuł Gazety Wrocławskiej z dnia 9 lutego 2017 r. pt.: "Awantura o Teatr Polski na sesji Sejmiku: „Pijane aktorki masturbowały się na scenie”" gdzie na filmie zdenerwowana aktorka Monika Bolly wypowiada się cyt.:" reżyserka wymagała, żeby aktorzy kopulowali na scenie".To jest wypowiedź na filmie, to nie jest zniekształcony opis "bulwarowych" mediów". Co to ma wspólnego ze sztuką?
~Smutek2017-05-20 09:12:22 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Czy „Głos” to Pańskie imię, a „z widowni” dwuczłonowe nazwisko? Tylko wtedy dlaczego napisane małymi literami? – Miłość do futuryzmu? Ktoś wprowadził tutaj zwyczaj podpisywania się pseudonimem. Na pewno nie ja. Gdzie Pan widzi obraźliwe epitety i inwektywy w mojej wypowiedzi? Zapewniam Pana, że nie ma we mnie negatywnych emocji. Może to Pan nakłada swoją niechęć do adwersarza na jego słowa i przez to mimowolnie zniekształca sens wypowiedzi. A może przerzuca Pan na rozmówcę swoją chęć obrażania. Łatwo wtedy o przekłamanie czyjejś intencji. Staram się dialogować merytorycznie. Nie interesują mnie ani pornografia, ani komedie, ani farsy, ani kabaret. Nigdy nie interesowały. A może dotknęło Pana wyrażenie „z należnymi wyrazami”? Nie znam Pana, dlatego takie otwarte pożegnanie. Proszę wierzyć, bez złych zamiarów. Na dowód dedykuję Panu piosenkę Bułata Okudżawy „Modlitwa”. Łatwo znaleźć i jej tekst, i wykonanie w internecie, więc zacytuję tylko fragmenty: „Dopóki Ziemia obraca się, o Panie nasz, na Twój znak/ tym, którzy pragną władzy, niech władza ta pójdzie w smak,/ daj szczodrobliwym odetchnąć, raz niech zapłacą mniej,/ daj Kainowi skruchę… I mnie w opiece swej miej./(…) dopóki czasu i prochu wciąż jeszcze wystarcza jej/ - daj każdemu po trochu… I mnie w opiece swej miej.”
~Głos z widowni2017-05-19 23:56:14 z adresu IP: (81.161.xxx.xxx)
Panie Smutek, jeśli Pan wymaga żeby do Pana zwracać się"per pan" i naucza Pan inne osoby dobrych obyczajów, to proszę zachowywać się jak przystało na "Pana". Nie godzi się osobom kulturalnym kierować epitetów lub porównań o negatywnym zabarwieniu wobec swoich interlokutorów, tylko dlatego że mają inne zdanie. Według badań zdecydowanie największą oglądalność w internecie mają strony pornograficzne. Najwięcej ludzi przyciągają komedie i kabarety. Jeśli się połączy goło i na wesoło, frekwencja będzie murowana. Przy okazji jeszcze jak się poszokuje, łamiąc konwenanse, to ho, ho.... Nie wiem jakich inwektyw by Pan nie użył, to i tak będą osoby, które będą miały inne zdanie na temat teatru. Nie ma to nic wspólnego z freskami z Kaplicy Sykstyńskiej czy obrazami lub rzeźbami mistrzów baroku, bo teraz tak nikt nie potrafi malować. Z braku talentu bohomazy nazywa się sztuką nowoczesną. Dobra sztuka obroni się bez gołego tyłka...
~Smutek2017-05-19 16:52:23 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Panie "Głosie z widowni", jeszcze jedna sprawa. Ma Pan rację, zbyt wielu ludzi pracowało i niestety wciąż pracuje nad tym, by widownia była nieliczna - są to Cezary Morawski z Leszkiem Nowakiem i ich poplecznicy (wśród nich osoby zatrudnione przez Cezarego Morawskiego, które w sprawie TPl nie powinny zabierać głosu - nakazywałaby to zwykła przyzwoitość). Proszę przypomnieć sobie osoby, które do teatru sprowadził sam Cezary Morawski, a które po pary, kilku tygodniach odeszły. Można zachować się przyzwoicie? Można!
~Smutek2017-05-19 16:41:37 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Pański nick „Głos z widowni” w zestawieniu z pana wpisami brzmi równie ironicznie jak nick pana „Obiektywnego”. To, co Pan napisał o przedstawieniach TPl, pokazuje, że jest Pan najprawdopodobniej teatralnym ignorantem, który swoją wiedzę na temat sztuki czerpie z prasy bulwarowej specjalizującej się w sensacyjnych przekazach typu „gonimy wieloryba w Wiśle”. Śmiem przypuszczać, że nie widział Pan żadnego spektaklu Teatru Polskiego we Wrocławiu z okresu przed Cezarym Morawskim. Szkoda, może byłby Pan innym człowiekiem i mówił z szacunkiem o innych. Pańska pogarda do widzów dawnego Teatru Polskiego we Wrocławiu, również nie przynosi Panu zaszczytu. Pisze Pan o ludziach, których Pan nie zna i którym – być może lub najprawdopodobniej – nie może dorównać z braku kultury i rozumienia sztuki. Tak Pana oburza nagość? Proszę obejrzeć freski w Kaplicy Sykstyńskiej. Oglądają je biskupi i papież. O zgrozo! Nie oburza to Pana? Jeden się obruszył, koniecznie też chciał się przypodobać zwierzchnikom, przeszedł do historii jako „Majtkarz”. Natomiast „Michał Anioł” wciąż brzmi dumnie. Nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej skarlałe. Boi się tego, czego nie rozumie i zamiast się czegoś nauczyć, niszczy, z zawiści i nienawiści. Takie to czasy. „O tempora! O mores!” chciałoby się zakrzyknąć za Cyceronem. Ponadto chcę zwrócić uwagę, że dziewięćdziesiąt kilka procent publicznych teatrów w Polsce gra tradycyjny, oparty na klasycznych utworach dramatycznych repertuar. Mało Panu miejsca na widowni stu kilkudziesięciu teatrów? Co za niechrześcijańska zachłanność. Palców u obu rąk wystarczy, by policzyć takie sceny jak Teatr Polski we Wrocławiu czy Narodowy Stary Teatr w Krakowie, które to teatry miały, jeszcze mają choć brutalnie spychaną do podziemia, swoją widownię. Z należnymi wyrazami - Smutek
~Głos z widowni2017-05-18 22:49:07 z adresu IP: (81.161.xxx.xxx)
Panie Smutek, zbyt wielu ludzi pracowało nad tym żeby ta widownia była mała. Są w śród nich też w mojej ocenie dziennikarze, od których czuć brak obiektywizmu. Należy również oczekiwać, że ze zmianą obsady oraz ekipy, która pracowała wraz z dyr. Mieszkowskim zmieni się również publiczność, bo nie każdemu odpowiadała koncepcja teatru dyr. Mieszkowskiego, tak samo jak nie każdemu odpowiada sławetna "Klątwa". Jeśli chce się wypełnić widownie wystarczy wystawić "sztukę nowoczesną", szokować, pokazać goły tyłek, rozśmieszać i frekwencja zapewniona, lecz nie wszyscy chcą takiego teatru. Co do krytycznych "autorytetów", to we wspomnianym artykule Wyborczej jeszcze przed wybraniem nowego dyrektora wiadomo było, że będą protesty konkretnych osób. Cóż...Były również osoby pośród znawców teatru, które negatywnie wypowiadały się o poprzednim repertuarze. Doszła do tego również polityka i wyszło ogólne "fiasko".
~Smutek2017-05-18 18:16:52 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Do Pana, który podaje się za "Głos z widowni". Której widowni? Tej obecnej, kilkunastoprocentowej? A co z tą widownią, która związana była z Teatrem Polskim we Wrocławiu przed nastaniem Cezarego Morawskiego? Nierzadko od dziesięcioleci, jeszcze od czasów studenckich. O koncepcji Cezarego Morawskiego i jej realizacji wypowiedziało się już wiele osób, znawców teatru, w różnych artykułach, zatem przemilczę ten temat. Jak traktowani byli pracownicy teatru, również. Proszę tylko przypomnieć sobie zdjęcia aktorów przed zamkniętymi drzwiami teatru, do którego nie chciano ich wpuścić. Powtórzono to z Remigiuszem Lenczykiem powołanym na dyrektora Teatru Polskiego przez marszałka Cezarego Przybylskiego. Wojewoda jako przedstawiciel władzy publicznej nie powinien wspierać osób, które łamią prawa pracownicze. Przypuszczam, że Pan to wszystko wie, ale z jakichś powodów zaciemnia obraz.
~Głos z widowni2017-05-18 17:03:35 z adresu IP: (81.161.xxx.xxx)
Panie Smutek, jedyny kto powinien zostać zwolniony to osoby dokonujące obstrukcji teatru, a nie Morawski, który realizował swoją koncepcję przedstawioną w trakcie konkursu. Morawski nie miał wpływu na to że zrealizował się scenariusz przedstawiony 11 lutego 2016 roku, jeszcze przed wybraniem nowego dyrektora, w artykule Wyborczej "Krzysztof Mieszkowski: Teatr Polski to ja". Zmiana koncepcji teatru nie powinna być dla marszałka zaskoczeniem i nie podstaw żeby zwalniał Morawskiego, ani prawnych, ani merytorycznych. Prawo pracy i prawo cywilne nie są oderwane od życia mówi o tym art. 5 Kodeksu Cywilnego i art 8 Kodeksu Pracy. To co się wyrabia to jest zwyczajny cyrk.
~Smutek2017-05-18 16:45:22 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Nick "Obiektywny" w zestawieniu z dokonanym przez Pana wpisem brzmi jak czysta ironia. Zgodnie z prawem zwolnienie Cezarego Morawskiego powinno zostać doprowadzone do końca.
~Zded2017-05-17 08:18:56 z adresu IP: (78.11.xxx.xxx)
Trzeba przyznać, że gość ma tupet. Wchodzi i rozdaje wypowiedzwnia ustnie już 1 dnia. @smutek wydaje sìę bardzo tendencyjny. Ale cóż. Każdy święci swoje. Trzeba tylko postawić się w sytuacji dyrektora którego zaczeki kontestować zanim go wybrali, a te peronowe przepychanki z biletem to już totalny obciach w wykonaniu aktorskim.
~Smutek2017-05-17 22:25:12 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Proszę Pana, to dla zachowań - wielu - Cezarego Morawskiego trudno znaleźć usprawiedliwienie. Naprawdę z uwagą śledzę wszystkie wydarzenia, czytam informacje z różnych źródeł. Nie dam sobie wmówić, że czarne jest białe, a białe czarne. Atakuje Pan ludzi naprawdę szlachetnych, wrażliwych, uczciwych, których bez skrupułów wyrzucono na margines teatralnych zdarzeń - część zwolniono, by zatrudnić swoich i zastraszyć pozostałych, innych, nie zwolnionych, się ignoruje. Zauważani są tylko pochlebcy Cezarego Morawskiego, osoby bardzo agresywne, napastliwe, nielojalne wobec koleżanek i kolegów. Aktorem nie jestem, chyba że na scenie życia - "Świat jest teatrem, aktorami ludzie".
~Zded2017-05-17 20:43:32 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Panie Smutek to zachowanie nie ma żadnego usprawiedliwienia. Ja mam w nosie kto tam rządzi. Ale popieram Morawskiego bo to wy aktorzy doprowadziliście do tej sytuacji pod przykrywką miłosci do Melpomeny. Dla mnie wasze zachowanie jest nieładne teatr powinien być teatrem a nie politycznym ringiem.
~Smutek2017-05-17 15:28:05 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Zachowanie aktorów, o którym Pan wspomina, było konsekwencją wcześniejszych zawirowań konkursowych - niepodpisania protokołu z przebiegu wyborów przez osoby związane z teatrem, czyli przez fachowców. Jeżeli się zabiera głos, to trzeba być uczciwym i rzetelnym w przekazie, nie wybierać wygodnych epizodów, by zaciemnić obraz. Prawdy nie da się zabić słowami, można ją co najwyżej zasłonić, na pewien czas tylko. Proszę nie przypisywać mi, nie przerzucać na mnie swojej tendencyjności - przyglądam się wszystkiemu z uwagą i oburza mnie zakłamywanie faktycznego stanu rzeczy przez ludzi małostkowych. Stronniczy, bardzo nieobiektywni są poplecznicy Cezarego Morawskiego.
~Ferdynand2017-05-17 07:59:28 z adresu IP: (78.11.xxx.xxx)
Pan Remigiusz powwinien zająć się pra pra pra wnukani a nie pchać się jeszcze na stołek. Chyba ma emeryturkę. Na reformy miał czas za Gierka i Gomułki. Mam w nosie ten teatrzyk ale uważam że należy bać się ludzi którzy u schyłku życia za wszelką cenę chcą przejść do historii.
~Smutek2017-05-17 15:11:35 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Za wszelką cenę do historii chce przejść raczej Cezary Morawski. Już była wcześniej mowa o tym, że wiek metrykalny dyrektora Remigiusza Lenczyka nie ma tu żadnego znaczenia. Liczą się kompetencje i możliwości. Powyższa wypowiedź Pana Ferdynanda jest wyjątkowo niestosowna. Kiedy nie ma się wiele do powiedzenia, ucieka się do pseudoargumentów.
~Panie Smutek2017-05-17 00:36:37 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Proszę nie jęczeć i nie gloryfikować Pana Lenczyka. Marszałek czytał notatkę służbową sporządzoną na okoliczność chęci zwolnienia pracowników teatru przez Pana Lenczyka. Ten Pan jest już spalony.
~Smutek2017-05-17 15:03:37 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Czy donosy jak w PRL-u, nazywane perfidnie "notatkami służbowymi" to praktyka w TPl za rządów Cezarego Morawskiego? Czy nie jest to przypadkiem narzędzie zastraszania?
~Pan Lenczyk2017-05-17 00:15:04 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Dnia 27 kwietnia, jak próbował bezprawnie wejść do teatru ogłosił, że zaraz zwolni z pracy sekretarkę i szefa marketingu. Taki z niego dobry i wyrozumiały starszy pan. Marszałek Przybylski po tym zdarzeniu nie odważy się posyłać już go do teatru. Jego misja w Warszawie spełzła na niczym, jeszcze tylko Pan Perduta przebiera nóżkami, aby zasiąść w dyrektorskim fotelu, ale nie prędko to marzenie się spełni. Chyba nigdy.
~Smutek2017-05-17 16:06:40 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Bezprawna była próba niewpuszczenia do Teatru Polskiego we Wrocławiu dyrektora Remigiusza Lenczyka, którego powołał marszałek Cezary Przybylski - to on jest pracodawcą. Zapomniał o tym Cezary Morawski, wydając absurdalne polecenia księgowej i kierownikowi administracyjnemu, którzy je wiernie wykonali - czy to było zgodne z prawem? TPl to nie prywatny folwark Morawskiego.
~Smutek2017-05-17 14:56:24 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Gwoli ścisłości, sprawiedliwości i zwyczajnej uczciwości należało dodać, że wspomniane osoby - sekretarka bez kompetencji oraz szef marketingu - zostali zatrudnieni przez Cezarego Morawskiego, w miejsce zwolnionych pracowników, ludzi, którzy przez lata pracowali na markę tego teatru. Niestety, żyjemy w czasach, w których "rzesza świerków poziomych" - jak metaforycznie powiedziałby poeta - nader często niszczy efekty pracy innych ludzi, tych nieprzeciętnych, wyjątkowych. Z zazdrości i zawiści. Dyrektorze Remigiuszu Lenczyk, proszę się nie poddawać i wesprzeć nas, widzów, w tej nierównej walce o nasz Teatr Polski we Wrocławiu, proszę przywrócić nam jego widownię, zawłaszczoną przez osoby, które z tym teatrem nie miały kilka miesięcy temu nic wspólnego, a teraz rozpiera je żądza rządzenia.
~ZADECYDUJE SĄD2017-05-16 23:03:19 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Sąd który będzie orzekał w sprawie nie będzie miał wyboru. Odwołanie Morawskiego z którym zawarto dobrowolnie ( po konkursie który uznał Minister Kultury ) 4 letni kontrakt będzie uznane za bezprawne. Trybunał nakaże marszałkowi przywrócić stan pierwotny. Jeżeli Przybylski nie uzna wyroku sądu zostanie uznany za warchoła, a jeżeli uzna to będzie nieudacznikiem manipulowanym przez Petru i Mieszkowskiego. Nawiasem mówiąc pan Lenczyk to w tym roku kończy 78 lat Trochę sporo jak na odmłodzenie Teatru Polskiego
~Smutek2017-05-16 23:23:50 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Proszę nie bawić się w orzekanie i zastraszanie zgodne z własnym życzeniem. Poza tym wypominanie komuś wieku metrykalnego jest wyjątkowo niestosowne. Bywa, że dwudziestolatek jest stary duchem. Dyrektor Remigiusz Lenczyk zasługuje na pełne zaufanie i szacunek jako człowiek, który zna i rozumie duszę teatru. Jako były widz czekam na powrót Teatru Polskiego we Wrocławiu do stanu przed Cezarym Morawskim - z zapełnioną widownią, bez przymusu.
~Zded2017-05-16 19:26:03 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Panie Remku i pan ma się za miłośnika teatru. Gdybym pana nieznał to też bym nie uwierzył.
~Smutek2017-05-16 19:55:31 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Panie Zded, nie znam Pana, ale Pańska wypowiedź świadczy o braku wyczucia i przyzwoitości, choćby elementarnej. Remigiusz Lenczyk to człowiek, który jeszcze może uratować ten teatr, nasz teatr - teatr widzów, którzy do niego chodzili, którzy za nim tęsknią, a który im wydarto. W dyrektorze Lenczyku, który czuje teatr i potrafi mówić ludzkim głosem, nasza nadzieja. Cezary Morawski sprawia wrażenie kogoś, kto świetnie się bawi tą chorą sytuacją. Człowiek prawy dawno wycofałby się z tej nieuczciwej gry. ZARZĄD WOJEWÓDZTWA DOLNOŚLĄSKIEGO UWAŻA, ŻE ODWOŁANIE MORAWSKIEGO Z FUNKCJI DYREKTORA NASTĄPIŁO SKUTECZNIE I NIE JEST ON JUŻ DYREKTOREM TEATRU POLSKIEGO WE WROCŁAWIU. Dyrektor Remigiusz Lenczyk to miłośnik teatru, nie władzy.
~Komentarz został usunięty2017-05-16 11:48:08 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Komentarz został usunięty
~jacek placek2017-05-16 09:55:41 z adresu IP: (37.8.xxx.xxx)
Panie Leńczyk skoro uważa pan, że to walka polityczna to dlaczego dał się pan zmanipulować panu Przybylskiemu. Gdyby marszałek nie znalazł osobnika chętnego na miejsce w teatrze to siedziałby cicho jak mysz pod miotłą. To tacy ludzie jak pan, którzy dają sobą manulować odpowiadają za sytuację wokuł teatru. Włączcie samodzielne myślenie. Wyłączcie w sobie media czerskie i wiertnicze. Będzie dobrze.
~Smutek2017-05-16 16:07:10 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Brudną politykę, fałszywą narrację i manipulację faktami w mury Teatru Polskiego we Wrocławiu wprowadził Cezary Morawski - odwołany skutecznie, co potwierdzają prawnicy, z funkcji dyrektora tej instytucji. Prawnie racja jest zatem po stronie marszałka Przybylskiego. Wojewoda działa na zwłokę, prawdopodobnie pod dyktando ministra Glińskiego. Remigiusz Lenczyk to człowiek, który jeszcze może uratować ten teatr, nasz teatr - teatr widzów, którzy do niego chodzili, którzy za nim tęsknią, który im wydarto. W dyrektorze Lenczyku, który czuje teatr i potrafi mówić ludzkim głosem, nasza nadzieja. Cezary Morawski sprawia wrażenie kogoś, kto świetnie się bawi tą chorą sytuacją. Człowiek prawy dawno wycofałby się z tej nieuczciwej gry.
~Wiktor2017-05-15 19:08:20 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)