Na Dolnym Śląsku najbardziej rzetelni są wrocławianie

pk, mat. prasowe | Utworzono: 2017-06-08 10:46 | Zmodyfikowano: 2017-06-08 14:52
Na Dolnym Śląsku najbardziej rzetelni są wrocławianie - fot. Polskie Radio
fot. Polskie Radio

We Wrocławiu jest jeden z najniższych współczynników zadłużenia na Dolnym Śląsku. Wśród wszystkich 638 tys. mieszkańców Wrocławia mamy 74 tys. osób zadłużonych. Największy odsetek zadłużonych, na poziomie 21 proc. występuje w Legnicy (22 tys. nierzetelnych płatników z całej 101 tysięcznej populacji), a także w Wałbrzychu (22 tys. spośród 115 tys.). Niewiele mniejszy jest on w Jeleniej Górze i wynosi ponad 20 proc.

Nieco inaczej wygląda ten ranking, kiedy przyjrzymy się łącznej kwocie zadłużenia mieszkańców tych największych miast województwa dolnośląskiego. I tak, łączna kwota zadłużenia Wrocławian wynosi najwięcej, bo 655 mln zł. Z kolei w Wałbrzychu wynosi ona 124 mln zł, 102 mln zł w Legnicy i 99 mln zł w Jeleniej Górze. Rekordzistą jest mieszkaniec Wrocławia, który ma do spłaty aż 12,4 mln zł.

Wysokość zarobków a wysokość zadłużenia

- Zarówno niewielka liczba osób zadłużonych, ale też najwyższa łączna kwota zadłużenia może wynikać z wysokiego poziomu zarobków, jaki jest we Wrocławiu w skali regionu. To sprawia, że Wrocławianie na bieżąco opłacają swoje rachunki i różne należności. Natomiast jeżeli potrzebują zaciągnąć kredyt lub pożyczkę, mogą liczyć na większe sumy finansowania, bo mają większą zdolność kredytową. Zatem we Wrocławiu mamy najmniejszą liczbę osób zadłużonych w regionie, ale łączna wysokość zadłużenia Wrocławian jest najwyższa na Dolnym Śląsku - komentuje Agnieszka Salach z Grupy KRUK.

Wrocław od wielu lat jest zagłębieniem najważniejszych inwestycji w regionie – duże firmy, jak również małe i średnie przedsiębiorstwa z powodzeniem mogą realizować tu swoje plany biznesowe. Jest to również miejsce o dynamicznych zmianach dotyczących wzrostu zatrudnienia. Duże zaufanie do miasta potwierdza raport „Bogactwo samorządów” magazynu „Wspólnota”, z którego wynika, że Wrocław jest drugim po Warszawie najbogatszym miastem w Polsce.

O zamożności Wrocławia świadczą także dane Głównego Urzędu Statystycznego. Na koniec I kwartału br. średnie miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 4,9 tys. zł i było najwyższe w całym województwie. Jednocześnie, we Wrocławiu odnotowano najniższy poziom bezrobocia. Na koniec kwietnia br., stopa bezrobocia wyniosła 2,7 proc., przy 8,6 proc. w Wałbrzychu, 6,1 proc. w Legnicy oraz 4,1 proc. w Jeleniej Górze.

- Tak wysokie pensje powodują, że Wrocławianie mogą odważniej podchodzić do planowania większych wydatków bez konieczności utraty bezpieczeństwa finansowego. Pamiętajmy jednak, że będąc zatrudnionym na stabilnych i atrakcyjnych warunkach, wszelkie zakupy, w tym te nieprzewidziane, przychodzą nam z dużą łatwością. Łatwo jest wtedy stracić kontrolę nad osobistymi finansami i doprowadzić do sytuacji, w której nawet wysokie zarobki, przestają wystarczać. Wtedy jesteśmy na przykład zmuszeni do zaciągnięcia zobowiązań na pokrycie tych niespłaconych lub nieuregulowanych w terminie rachunków. Łączna suma zadłużenia mieszkańców Wrocławia, która na koniec I kwartału 2017 r. wyniosła 655 mln zł, w wielu przypadkach może być właśnie efektem przeszacowania swoich możliwości finansowych i podejmowania decyzji zakupowych pod wpływem impulsu – dodaje Agnieszka Salach z Grupy KRUK.

Przeprowadzka do miasta szansą na finansową przyszłość

Jak wynika z „Raportu Zarządzania Wierzytelnościami” przygotowanego przez Grupę KRUK na koniec I kwartału 2017 roku, 22 proc. osób zadłużonych w regionie stanowią mieszkańcy wsi. Spośród wszystkich 367 tys. nierzetelnych Dolnoślązaków, jest ich 81 tys.

W przeciwieństwie do konsumentów z dużych miast, mieszkańcy wsi mają mniejsze możliwości do korzystania z usług instytucji finansowych czy ofert innych usługodawców. Ich zarobki są jednocześnie nieporównywalnie niższe. Przez to muszą się oni kierować dużą ostrożnością w swoich codziennych wydatkach, a większe koszty planować z dużym wyprzedzeniem.

Mieszkańcy w wieku produkcyjnym zdają się dostrzegać te różnice, a tym samym szanse na lepszą przyszłość finansową, jakie niesie za sobą przeprowadzka do dużego miasta. Tylko w ostatnich dwudziestu kilku latach, dolnośląskie wsie opuściło 193 tys. osoby.

Reklama