Z gimnazjum do podstawówki? Tak, jeśli uczeń nie zda do kolejnej klasy

-Choć we Wrocławiu problem nie dotyczy mas, już wiadomo że są osoby które cofną się o rok - mówi pedagog szkolna Anna Ruszczak. Dodaje, że to sytuacja, która powoduje wiele problemów wychowawczych:

Na pytanie odpowiada wicekurator dolnośląski Janusz Wrzal:

-Ci uczniowie ukończyli szkołę podstawową sześcioklasową. Natomiast za dwa lata otrzymają świadectwo ukończenia ośmioklasowej szkoły podstawowej. Różnica jest taka, że po sześcioklasowej nie mogliby kontynuować nauki na przykład w szkołach średnich.

Uczniowie, którym nie uda się zdać do następnej klasy będą mieli zagwarantowane miejsce w szkole w swoim rejonie.                                               Jak twierdzą pedagodzy szkolni dzieci często są poniżane przez kolegów i tracą poczucie własnej wartości, bo choć podstawówkę skończyły muszą do niej wrócić. To jednak jedyne rozwiązanie jakie możemy zastosować - mówi Janusz Wrzal z dolnośląskiego kuratorium oświaty:

-Do tego żeby przygotować się na taką sytuację mieliśmy czas - mówi Izabela Bobowska z gimnazjów nr 16:

Jak twierdzą niektórzy nauczyciele, żeby dzieci nie cofać, w szkołach dochodzi do sytuacji przepychania uczniów z klasy do klasy. Ci, którym mimo wszystko się nie uda, trafią do podstawówek w okolicy miejsca zamieszkania.