Kourntey Treffers zostaje w Ślęzie Wrocław

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2017-06-20 07:45 | Zmodyfikowano: 2017-06-20 07:45

Kourtney Treffers w ubiegłym sezonie zagrała w zaledwie 20 meczach Basket Ligi Kobiet. Wszystko przez kontuzję kolana, która zabrała jej praktycznie pół roku sportowej rywalizacji. 23-letnia Holenderka wróciła jednak na najważniejszy moment sezonu i dawała dobre zmiany w play-offach, a kiedy trzeba było weszła w buty podstawowej podkoszowej Nikki Greene.

W swoim pierwszym sezonie w Ślęzie, Treffers notowała średnio 4,5 pkt., 4 zbiórki i prawie przechwyt na mecz spędzając na parkiecie po 16 minut na spotkanie.

- W ostatnich meczach była jedną z topowych postaci na boisku. Wierzę, że jest to dziewczyna z niebywałym potencjałem i ona naprawdę będzie bardzo ważnym punktem tego zespołu w przyszłym sezonie. Trzymam za nią kciuki bo to jest naprawdę bardzo fajna dziewczyna poza boiskiem, bardzo wesoła, dusza towarzystwa - mówi o Kourtney Treffers prezes Ślęzy, Katarzyna Ziobro-Franczak.

Negocjacje z zawodniczką nie były długie. - To w jaki sposób my jako klub podeszliśmy do jej kontuzji i w jaki sposób pomogliśmy jej dojść do siebie to też wpłynęło na to, że ona bardzo chciała zostać we Wrocławiu. Kourtney dobrze się tutaj czuje i w jakiś sposób chce nam oddać to, że jednak przez pół sezonu jej nie było - dodaje Katarzyna Ziobro-Franczak.

Kourtney Treffers to czwarta koszykarka, która znalazła się w składzie Ślęzy Wrocław na sezon 2016/2017. W zeszłym tygodniu klub potwierdził przedłużenie współpracy z Agnieszką Kaczmarczyk, a Zuzanna Sklepowicz i amerykańska rozgrywająca Sharnee Zoll już wcześniej miały podpisane dłuższe umowy. Z mistrzowskiego składu Ślęzy we Wrocławiu ma zostać jeszcze Marissa Kastanek. Klub jest bardzo zainteresowany zatrzymaniem jednej z najlepszych ofensywnie zawodniczek Basket Ligi Kobiet i wszystko wskazuje na to, że dopnie swego.

Reszta składu ma być sporą niespodzianką. Do Wrocławia trafią bowiem koszykarki, które jeszcze nie grały w polskiej lidze. Jedną z nich będzie mająca koreańskie korzenie reprezentantka Rumunii, Sonia Ursu-Kim. 24-letnia zawodniczka występuje na pozycji rzucającego obrońcy. Pod koszem Ślęza postawi natomiast na zawodniczkę ze Stanów Zjednoczonych i nie będzie to występująca w poprzednim sezonie we Wrocławiu Nikki Greene.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.