Związkowcy z "Solidarności" jadą na pikietę przed siedzibą zarządu Tesco w Pradze

Piotr Słowiński, GN | Utworzono: 2017-10-16 10:03 | Zmodyfikowano: 2017-10-16 10:05
Związkowcy z "Solidarności" jadą na pikietę przed siedzibą zarządu Tesco w Pradze - C41n/wikipedia/CC 3.0
C41n/wikipedia/CC 3.0

Wszystko już dopięte na wtorkowy wyjazd do Pragi. Jeleniogórska  "Solidarność" koordynuje wyjazd do stolicy Czech, gdzie związkowcy organizują pikietę  przed siedzibą zarządu Tesco.  NSZZ "Solidarność" jest w sporze zborowym z koncernem. Domaga się podwyżek wynagrodzeń od 1 marca 2017 r. m.in. w wysokości 350 zł brutto na każdego zatrudnionego a także specjalnych 10 procentowych dodatków dla tych, którzy zarabiają mniej niż 3 tysiące złotych. Chodzi też o warunki pracy, o to, że Polacy i Węgrzy muszą w Tesco pracować ciężej, bo na tych samych stanowiskach jest ich zatrudnianych mniej niż pracowników w Czechach czy na Słowacji.  

- Jeśli pikieta nie pomoże, przystąpimy do referendum strajkowego w Tesco w całym kraju - mówi Bogusław Wojtas  z Solidarności:
 


 
- Chodzi też o warunki pracy i nierówności w traktowaniu polskich, a zachodnich czy nawet czeskich i słowackich pracowników - mówi Wojtas:
 

 
W Polsce w Tesco pracuje 23 tysiące osób. Udział w proteście w Pradze mają wziąć nie tylko polscy, ale też węgierscy związkowcy z Tesco czyli związek KDFSZ.

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.