Opowieści lwowskie, odc. 4

Maria Woś | Utworzono: 2017-11-10 09:35 | Zmodyfikowano: 2017-11-10 09:35
Opowieści lwowskie, odc. 4 -

Reklama

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Artur Adamski2022-02-06 10:09:07 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Jakąż straszną jest zbrodnią zburzyć ludziom ich świat, tak bardzo przez nich kochany...
~(44)2018-01-30 21:21:36 z adresu IP: (87.205.xxx.xxx)
Szanowni Państwo, pod odcinkiem "Opowieści lwowskich" nr 13 wpisujemy głosy poparcia i wszystkie dobre opinie. Czy nie sądzicie Państwo, że trzeba się wystarać o rychłe wydanie wspomnień w formie książki? Za każdy głos - serdeczne dzięki!
~Przemysław Dakowicz2017-11-12 14:21:37 z adresu IP: (178.37.xxx.xxx)
Szanowna Pani Mario, pisana przez Panią książka o Lwowie to jeden z najbardziej niezwykłych tekstów wspomnieniowych, z jakimi dane mi było w życiu obcować. Zresztą, określenie "tekst wspomnieniowy" niczego nie oddaje - mamy tu bowiem do czynienia z literaturą piękną najwyższych lotów, z narracją wierną prawdzie, ale także niezwykle atrakcyjną formalnie, bo mądrze operującą asocjacją i dygresją. Dzięki temu opowieść o jednym ludzkim życiu przemienia się w rozległy fresk, w zadziwiającą panoramę epoki. Perspektywa małej dziewczynki, podglądającej rozpadający się świat dorosłych, przenika się z perspektywą (i świadomością) osoby dojrzałej, która wystarczającą boleśnie doświadczyła dotkliwości bycia, by wiedzieć, że wszystko, co kochamy, zostaje nam odebrane. Z tego nałożenia perspektyw, z tego "podwójnego widzenia" wyrasta szczególna elegijność Pani narracji. To elegijność paradoksalna - albowiem to, co utracone i na zawsze pożegnane, powraca. Okazuje się - który to już raz w literaturze! - że słowo ma moc restytuowania, przywracania, ożywiania tego, co wydawało się bezpowrotnie minione. Życzę jak najrychlejszego dokończenia pracy i wydania książki. Wszyscy niecierpliwie na nią czekamy. Z wyrazami szacunku i serdecznymi myślami - Przemysław Dakowicz