W Bogatyni powstała jadłodzielnia. Nie wszystkim pomysł się spodobał...

Piotr Słowiński, Mk | Utworzono: 2017-11-26 12:25 | Zmodyfikowano: 2017-11-26 12:25
W Bogatyni powstała jadłodzielnia. Nie wszystkim pomysł się spodobał... - Fot. CC0 Public Domain (zdjęcie ilustracyjne)
Fot. CC0 Public Domain (zdjęcie ilustracyjne)

Nie ma żadnych warunków ani ograniczeń prócz tego, że żywność musi być zdrowa, nie może być przeterminowana. -Na razie dużo więcej jest biorących niż przynoszących jedzenie- mówi wolontariusz Przemysław Makulski:


Niektórzy mieszkańcy Bogatyni, choć wiedzą o jadłodzielni, nie zamierzają tam niczego przynosić:
Są jednak i tacy jak pan Jacek, którzy w jadłodzielni widzą szansę na rozwiązanie swoich własnych problemów, problemów z wiecznie przepełnioną lodówką:
-Po pierwszych dniach funkcjonowania okazało się, że jest dużo więcej biorących niż dających- mówi prezes GS-u Ireneusz Kropidłowski. A można przynieść nie tylko zapakowane sklepowe towary, ale nawet domową zupę:
Jadłodzielnia działa w Bogatyni codziennie, z wyjątkiem niedziel. Jeśli będzie taka potrzeba, będzie działać też w niedzielę.

 

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.