"Gdybym wiedział, że będzie tyle szumu wokół mnie, to wziąłbym samochód i rozpieprzyłbym się na drzewie"

Dominik Panek | Utworzono: 2008-01-15 16:54 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
"Gdybym wiedział, że będzie tyle szumu wokół mnie, to wziąłbym samochód i rozpieprzyłbym się na drzewie" - "Fryzjer" przed sądem (Fot. Paweł Relikowski / Polska - Gazeta Wrocławska)
"Fryzjer" przed sądem (Fot. Paweł Relikowski / Polska - Gazeta Wrocławska)

- Mamy to zaprotokołować? - pytają w pewnym momencie "Fryzjera" sędziowie, wyraźnie zaskoczeni jego przaśną wylewnością.

- O tym decyduje wysoki sąd. Ja tu tylko sprzątam - odpowiada beztrosko Ryszard F.

Posłuchaj jego "wyluzowanych" wyznań, na jakie pozwolił sobie we wtorek przed wrocławskim sądem (materiał Polskiego Radia Wrocław):

"Fryzjer" jest jednym z 17 oskarżonych o ustawianie meczów Arki Gdynia. We wtorek, w czwartym dniu największego procesu o korupcję w polskim futbolu, wycofał złożone w śledztwie zeznania, w których sugerował, że w korupcję mógł być zamieszany były trener reprezentacji Polski Jerzy Engel (w czasach, gdy był szkoleniowcem Polonii Warszawa). Prokurator Robert Tomankiewicz w rozmowie z Polskim Radiem Wrocław nie chciał rozmawiać na temat tego wątku. - Żadnych komentarzy – stwierdził tylko.

Drugim bohaterem wtorkowej rozprawy był Marian D. – były szef OZPN w Katowicach. Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień do czasu aż prokuratura nie odtajni wszystkich akt. Z protokołów odczytywanych przez sąd wynikało, że pośredniczył on w ustawianiu meczów Zagłębia Lubin w sezonie 2003/04, gdy klub walczył o awans do I ligi. Na zlecenie ówczesnego dyrektora klubu Jerzego F., Marian D. miał ustalić nazwiska sędziów czterech lub pięciu spotkań. W zamian dostał gadżety klubowe i 2 tys. zł.

Wyjaśnienia Mariana D. odczytał sędzia Wiesław Rodziewicz. Dotyczą ustawiania meczów Piasta Gliwice. Posłuchaj:

Prokuratura zarzuca Zagłębiu Lubin ustawienie wyników 9 meczów. W środę klub ma zostać za to ukarany przez wydział dyscypliny PZPN. Grozi mu nawet degradacja.

Także we wtorek adwokaci próbowali utajnić proces, bo nie podobało im się, że "Wiadomości" TVP pokazały wizerunek jednego z oskarżonych. Sąd nie uwzględnił tego wniosku, podobnie jak dwóch innych - o zawieszenie sprawy lub zwrócenie jej prokuraturze. Adwokatom nie podoba się bowiem, że prokuratura utajniła część wyjaśnień oskarżonych i zeznań świadków oraz podzieliła na części śledztwo, w którym występuje już ponad 100 podejrzanych.

Kolejna rozprawa już w piątek. Część rozprawy zostanie utajniona na czas, gdy odczytywane będą ocenzurowane przez prokuraturę fragmenty protokołów przesłuchań.

Reklama
Dźwięki
"Gdybym wiedział, że będzie tyle szumu wokół mnie, to wziąłbym samochód i rozpieprzyłbym się na drzewie" - wyznaje Ryszard F., ps. "Fryzjer", jeden z głównych oskarżonych w tzw. aferze futbolowej. Materiał Polskiego Radia Wrocław.
Proces w sprawie afery futbolowej. Sędzia Wiesław Rodziewicz odczytuje wyjaśnienia Mariana D. - byłego szefa OZPN w Katowicach - ze śledztwa. Oskarżony opowiada jak pośredniczył w ustawianiu meczów Piasta Gliwice. Materiał Polskiego Radia Wrocław.

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.