Ślęza w ćwierćfinale Pucharu Europy? Dziś trzeba postawić drugi krok

| Utworzono: 2018-01-10 08:32 | Zmodyfikowano: 2018-01-10 08:32

Pięć punktów zaliczki daje wrocławiankom bardzo dobrą sytuację przed rewanżem, choć warto wspomnieć, że w pierwszym spotkaniu miały nawet 16 oczek przewagi.

Do zwycięstwa na Węgrzech wrocławski zespół poprowadziła Sonia Ursu. Rumunka po raz pierwszy w tym sezonie wyszła na boisko w pierwszej piątce i zdobyła aż 22 punkty. – Sonia bardzo dobrze prezentuje się na treningach po świątecznej przerwie. Na Węgrzech dostała swoją szansę i ją wykorzystała. Przed innymi zawodniczkami również stoją otwarte drzwi. Gdy dostaną szansę, to niech ją wykorzystają – mówi Arkadiusz Rusin, trener mistrzyń Polski.

W ocenie szkoleniowca w rewanżu z KSC Szekszard najważniejsze będzie zatrzymanie szybkiego ataku rywalek.

W pierwszym meczu straciliśmy zbyt dużo łatwych punktów. Życzyłbym sobie, żebyśmy powtórzyli naszą postawę w grze ofensywnej. Przede wszystkim chodzi o małą liczbę strat. Na Węgrzech mieliśmy to pod kontrolą – twierdzi Arkadiusz Rusin.

W dzisiejszym spotkaniu Ślęza znów będzie musiała radzić sobie bez Tanii Perez. Hiszpanka ma problemy z kolanem. – Czekamy na wyniki rezonansu, ale już teraz wiemy, że jej występ jest wykluczony – kończy szkoleniowiec wrocławskiej drużyny.

Początek spotkania Ślęza Wrocław – Atomeromu KSC Szekszard o godz. 19:00 w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim. Zwycięzca dwumeczu w kolejnej rundzie Pucharu Europy zmierzy się z wygranym pary Hatay BB (Turcja) – Enisey Krasnojarsk (Rosja). Po pierwszym pojedynku bliżej awansu są Turczynki, które wygrały na wyjeździe 70:65.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.