Frekwencja na Dolnym Śląsku

| Utworzono: 2007-10-21 15:11 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Platerówka i Siekierczyn - to dolnośląscy liderzy w frekwencji wyborczej. Do południa głosowało tam ponad 11 proc. uprawnionych. Na Dolnym Śląsku frekwencja nie przekroczyła 8 proc. Statystyki poprawiają ludzie za kratami. W wałbrzyskim areszcie śledczym do południa głosowało 50 procent osadzonych.

Prawie 8 proc. sięga frekwencja wyborcza w powiecie kłodzkim. Nadal najlepsza pod tym względem jest Kudowa Zdrój, gdzie do urn poszło prawie 10 proc. uprawnionych do głosowania. Wśród nich sporą część stanowią kuracjusze, choć nie wszyscy zdążyli załatwić formalności.Wybory w powiecie kłodzkim przebiegają spokojnie i bez incydentów.

Spośród wszystkich wyborców w Świdnicy najbardziej zdyscyplinowani okazali się pacjenci szpitala "Latawiec". Swój głos oddało już połowa z ponad 70 uprawnionych. Chorzy mogą samodzielnie wybrać się do lokalu wyborczego w jednej ze szpitalnych świetlic lub skorzystać z tzw. urny pomocniczej, którą komisja przynosi do łóżka pacjenta. Z takiej możliwości skorzystały m.in. osoby leżące na oddziale onkologicznym.

Wrocławskie jednostki wojskowe świecą dziś pustkami. W związku z obowiązkiem zapewnienia żołnierzowi możliwości głosowania, jaki spoczywa na dowódcy, wielu wojskowych wyjechało dziś na przepustki, by wziąć udział w wyborach.

PKW podała dane o frekwencji w wyborach parlamentarnych. Do 10.30 - w całym kraju do urn poszło 8,36 proc. uprawnionych do głosowania. Jest to o prawie dwa procent więcej niż dwa lata temu - o tej samej porze.

Drukuj artykuł