Miała 3,5 promila i jechała po wnuczkę

Andrzej Andrzejewski, GN | Utworzono: 2018-06-15 12:25 | Zmodyfikowano: 2018-06-15 12:27
Miała 3,5 promila i jechała po wnuczkę - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

"Od strony Krzeczyna do miasta próbuje wjechać auto osobowe, ale kierowca ma jakieś problemy" - takie zgłoszenie otrzymał oficer dyżurny policji w Lubinie. Na miejsce natychmiast pojechał patrol. Faktycznie auto prowadzone było zygzakiem między krawężnikami.

- Policjantom dopiero po dłuższej chwili udało się zatrzymać samochód - wyjaśnia st. asp. Sylwia Serafin:

- Okazało się, że za kierownicą siedzi kobieta, 46-letnia mieszkanka powiatu lubińskiego, która była tak pijana, że nie była w stanie wysiąść z samochodu. Po przebadaniu przez policjantów okazało się, że ma 3,5 promila alkoholu w organizmie. Tłumaczyła się, że... jedzie po wnuczkę na basen - tłumaczy Sylwia Serafin.

Kobieta już straciła prawo jazdy. Gdy już wytrzeźwieje, to o jej dalszym losie zadecyduje sąd.

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~ggg2018-06-15 12:33:38 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)