Każdego dnia tysiące młodych ptaków przeżywa prawdziwą szkołę życia

Bartosz Szarafin, mk | Utworzono: 2018-07-14 07:22 | Zmodyfikowano: 2018-07-14 07:23
Każdego dnia tysiące młodych ptaków przeżywa prawdziwą szkołę życia - Fot. pixabay (zdjęcie ilustracyjne)
Fot. pixabay (zdjęcie ilustracyjne)

-Możemy im pomóc - ale musimy przestrzegać podstawowych zasad - mówi przyrodnik i fotograf przyrody Krzysztof Żarkowski:

Co rozumiemy przez bezpieczne miejsce? Pobliski krzew, gałąź, daszek. Pod żadnym pozorem nie należy szukać gniazd i podkładać do nich młodych. Jeśli nie wiemy co zrobić warto zabezpieczyć ptaka w kartoniku z otworami do oddychania i przekazać straży miejskiej bądź innej instytucji pomagającej zwierzętom w swojej okolicy.

-Niektóre gatunki jak jerzyki możemy dokarmiać, podchować, a potem wypuścić na wolność. Inne najlepiej odłożyć na daszek lub wysokie partie krzewów. A jeśli nie jesteśmy pewni jest inne rozwiązanie - mówi Żarkowski:

Nie wolno nadgorliwie w każdym przypadku zabierać młodych do domu. To może zaburzyć i tak trudny proces ptasiego wychowania. Młodego podlota odkładamy na krzew, a tam na jego wołanie odpowiedzą rodzice. Dokarmią, a gdy będzie gotowy - odleci razem z nimi.

 

Reklama