MŚ w maratonie w kolarstwie górskim - brąz Mai Włoszczowskiej

PP/PAP | Utworzono: 2018-09-15 19:00 | Zmodyfikowano: 2018-09-15 19:00

Langvad pokonała 89-kilometrową trasę w czasie 4:53.13, wyprzedzając Austriaczkę o pięć minut i 18 sekund. Maja Włoszczowska straciła do mistrzyni świata ponad 12 minut. Już na początku wyścigu zaatakowała Langvad i pewnie dowiozła prowadzenie do mety. Na drugim miejscu jechała Gunn Rita Dahle Flesjaa, ale utytułowana Norweżka opadła z sił i skończyła na dalszym miejscu. Dzięki temu Polka  awansowała na trzecie miejsce. 

Włoszczowska, która ma w kolekcji złoty medal MŚ w maratonie, wywalczony w 2003 roku w Lugano przyznała, że była to najtrudniejsza trasa, jaką kiedykolwiek jechała. - Była po prostu mega ciężka. Po starcie mieliśmy podjazd o średnim kącie nachylenia 20 procent. Średnim. Już tam stawka się rozerwała, Annika pojechała do przodu - podkreśliła zawodniczka grupy Kross na portalu społecznościowym.

Przed tygodniem w szwajcarskim Lenzerheide Włoszczowska zajęła piąte miejsce w mistrzostwach świata w olimpijskiej konkurencji cross country. - Od Lenzerheide nie doszłam do siebie. To zmęczona, to chora. Nie byłam pewna, czy w ogóle wystartuję. Mój organizm ma trochę dosyć, ale warto było przyjechać do Aurenzo - powiedziała Włoszczowska. Dwukrotna wicemistrzyni olimpijska zaprosiła też kibiców na najbliższą sobotę do rodzinnej Jeleniej Góry, gdzie tradycyjnie pod koniec sezonu odbędzie się wyścig Maja Włoszczowska Race.

 

Element Serwisów Informacyjnych PAP
Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.