Afera hazardowa i stoczniowa (Komentarz)
Materiał zebrany operacyjnie został rozesłany jednoczasowo do głównych aktorów sceny politycznej - Premiera, Prezydenta, Marszałków Senatu i Sejmu, ale nie do Prokuratury.
Dlatego o nieprawidłowościach przy sprzedaży majątku stoczni głośno już w mediach.
Mariusz Kamiński dowolnie interpretuje ustawę o CBA - ta nakazuje mu powiadamianie Prokuratora Krajowego o podejrzeniu przestępstw. Tym razem Premier miał prostszy wybór niż w aferze hazardowej - zgłosił zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w dniu otrzymania materiałów.
Niestety, także przeciwko szefowi CBA, za ewidentne niedopełnienie obowiązków.
Mamy więc z jednej strony oczyszczające z nieuczciwych polityków bardzo potrzebne działania CBA i z drugiej strony dowody na przewagę polityki nad prawem w poczynaniach jego kierownictwa. Polityczne zaangażowanie osłabia autorytet tej instytucji, wydaje się stać za podejmowaniem czynności także z motywów partyjnych. Warto zadbać, by nowe kierownictwo CBA unikało podejrzeń o partyjniactwo i utrzymało swój nadzór nad uczciwością życia politycznego kraju.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.