Nobel dla Obamy (Komentarz)

Władysław Sidorowicz (PO) | Utworzono: 2009-10-10 11:30 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Polityka administracji amerykańskiej w swych strategicznych celach niewiele się zmieniła. Amerykanie są i jeszcze długo będą w Iraku, kontyngent w Afganistanie zostanie wzmocniony, pokój na Bliskim Wschodzie nie wydaje się bliżej. Obama nie wyklucza użycia siły przeciwko Iranowi. Polityka wobec Rosji nie jest zbyt jasna, a tu nasze polskie interesy są jednocznaczne - Ameryka i NATO nie mogą godzić się na imperialne zakusy Rosji!

Gdyby tutaj Amerykanie "wymiękali" sprawa Ukrainy i Gruzji mogłaby się okazać tylko preludium do zwiększania nacisku na innych sąsiadów.

Cóż więc kierowało jury w przyznawaniu tej nagrody? Czy zmiana wizerunku i języka, tak kontrastowo różnego od G. Busha, owe porywające tłumy wiece, wystarczały? Czy nagrodzono odejście Obamy od konserwatywnego podejścia do kwestii rozrodczości, komórek macierzystych? Trudno mieć pretensje do Prezydenta, lecz jakość decyzji dobrze tłumaczy ową europejską poprawność polityczną. To jury nie mogło uznać zasług pokojowych JP II!!!

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.