Stronie Śląskie: pożar gospodarstwa agroturystycznego

Dominik Panek | Utworzono: 2008-01-03 11:19 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Niewykluczone, że ogień powstał poprzez zwarcie instalacji elektrycznej. Spalił się dach budynku i częściowo poddasze. Jak zapewnia zastępca burmistrza Stronia Śląskiego, wszyscy mieszkańcy gospodarstwa i turyści są otoczeni opieką. Własciciel obiektu zapewnił im lokale zastępcze u swojej rodziny w Stroniu i sąsiednim Lądku Zdroju.

Teraz będzie musiał oszacować straty. Z tego, co wiemy, gospodarstwo nie było ubezpieczone. Władze gminy zapewniają jednak, że w miarę swoich możliwości pomogą placówce, jeśli tylko będzie to konieczne.

Reklama

Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Lol2021-10-08 20:43:17 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Słuchaj daj spokój stroniu bo to super miejscowość więc wieś masz na chacie
~Wikaa2021-10-08 20:42:39 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Słuchaj stronie to piękna miejscowość a wieś to ty masz w domu
~ja22011-10-13 13:07:16 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Bene wieś to ty masz w domu
~ja12008-10-13 10:46:59 z adresu IP: (83.16.xxx.xxx)
chyba twojom wieś ty od stronie sie od.....
~Bene2008-03-17 18:27:49 z adresu IP: (62.231.xxx.xxx)
Trzeba spalic tá calá jebaná wies!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
~Wikaa2021-10-08 20:41:53 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Słuchaj odwal się od Stronia Stronie Śląskie to piękna miejscowość. A wieś to ty masz w düpie
~JA2008-01-24 21:47:25 z adresu IP: (87.248.xxx.xxx)
Przeżyłam to a więc wiem lepiej: 03.01.08r. większość turystów miała trudności ze snem. Ok godziny 4 rano ja i tata poszliśmy do toalety. Niestety nic nie poczuliśmy. Możliwe że już byliśmy przyzwyczajeni do zapachu. Poszliśmy spać. Po pewnym czasie tata mojej koleżanki przebudził się. Kiedy poczuł zapach wyszedł na korytarz. Zobaczył że korytarz jest zadymiony. Wszyscy wyskoczyliśmy z łóżek i zaczęliśmy się ubierać i pakować swoje rzeczy. Rozwaliło mnie jak moja mama kazała mi założyć rajstopy;)) hehxD czadzi się a ja mam zakładać rajstopki... . Kiedy byłam już mniej więcej ubrana rodzice kazali mi zejść na dwór. Zabrałam od taty komórke i kluczyki od samochodu. Teraz żałuje że jak byłam w środku to stałam i czekałam na rodziców bo koło mnie stały wszystkie buty a na poręczy wisiały kombinezony, ale pomyślałam że lepiej zostawić bo zaczną szukaćx))) głupia byłam heh.. ale co zrobić. Potem tak chyba wszystkie nasze rzeczy się uratowały oprócz snikersa, mojej opaski i landryynekx)) Potem ktoś powiedział żeby zanieść torby do auta a nie przed budynek bo straż je zaleje. Odjechali autami na bok. Pamiętam że cały czas biegali do góry i coś przynosili. Wszystko było wrzucane do bagażnika. Przyjechaliśmy dwoma autami a więc mieliśmy troche miejsca. Pzyjechało chyba 7 straży ochotniczych i zabrakło im wody :/:/. Lali wodą w okno żeby się wybiło, ale potem ktoś rzucił w nią kamieniem i zabrakło wody.. porażka.. Dopiero po jakimś czasie przyjechała normalna straż i to ugasili. Pamiętam że od 5 do 8 ryczałam i się nie mogłam opanować :)) Fajnie wyglądał pan Tadeusz jak wyszedł ztego budynku.. normalnie pomiana.. cały czarny był. Mateusz się cieszył jak przyniósł chipsy i cole;d;d i jeszcze się uratowały ciepłe lody bo leżały na łóżku i były zakryte kołdrąxD. Zaproponowano nam żebyśmy mieszkali w pobliskim domku. Tak wię brudni, śmierdzący i czadowi;)) pojechaliśmy. Ogólnie to lajtowo wyglądaliśmy ;d;d troszkę piżamki troszkę normalnych ciuszków;d;d. Śmiesznie było. Rodzice byli w sklepie (w swoich prześmiergniętych ubrankach) i mój tata podbno się zapytał czy piwo też biorą i kobieta co stała przed nim się popatrzyła jak by był jakimś żulem xDD Najlepsze było jak rozmawialiśmy co by zrobili w domu jak by nas zobaczyli że Przemo bohater i wogóle. Ja se zeszłam to naszego pokoju.. i za chwile dzwonek. Martyna sobie idzie i mówi że to na pewno telewizja polska. Otworzyła i.... dzień dobry telewizja polska czy możemy przeprowadzić wywiad?? fajna minke maiala;PP tak nas przekonywali cały czas a potem pojechali. Mieliśmy jechać o 13 na stok a tak sie troche przesunęło. Fajni byli ci z tego domku. Wieczorem wszyscy w kuchni przed telewizorem i czekamy na tvp wrocław hehexDD. Jeszcze przyszedł z dołu taki starszy właściciel i całował panie w rączki ja akurat siedziałam na taborecie koło grzejnika;)) haha.. potem mnie zauważył ;/;/.. w pokoju jedliśmy sobie chipsy:PP ja mialam sama łóżko bo maja siostra spała u rodziców. A więc podsumowując .. chwała strażakom którzy dzielnie nas ewakuowali;))