Mecz przyjaźni z liderem. Trudne zadanie Śląska Wrocław

Wojciech Klich | Utworzono: 2018-11-30 07:08 | Zmodyfikowano: 2018-11-30 07:09

Mecze z Lechią Gdańsk to od lat spotkania przyjaźni na trybunach. Dziś nie będzie inaczej. Jednak na boisku o przyjaźni nie może być mowy. Śląsk potrzebuje punktów jak tlenu, jeśli wciąż chce się liczyć w walce o górną połowę tabeli. Z drugiej strony Lechia zrobi wszystko, by choć na chwilę zwiększyć przewagę nad rywalami do 8. punktów.

Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego w ostatniej kolejce zremisowali z Cracovią, choć przeważali całe spotkanie. Zabrakło skuteczności i trochę szczęścia. Nie zmienia to jednak faktu, że za wrocławianami trudny czas. W ostatnich 5. meczach Wojskowi mierzyli się z rywalami z dolnej części tabeli. 2 porażki, 2 remisy i tylko jedno zwycięstwo - z Miedzią Legnica. O przełamanie będzie bardzo trudno, w końcu Lechia to obecny lider ligi.

Podopieczni Piotra Stokowca prezentują się w tym sezonie wybornie. Pierwsze miejsce w tabeli, 5 punktów przewagi nad Legią Warszawa. Mało kto spodziewał się przed sezonem tak dobrej gry gdańszczan. W ostatnich 6. spotkaniach w lidze, Lechia triumfowała pięciokrotnie. Ostatni raz uległa pod koniec września, wtedy przegrała z Wisłą Płock na wyjeździe 0:1.

Śląsk z Lechią już mierzył się w tym sezonie. W drugiej kolejce w Gdańsku padł remis 1:1. Dla Biało-Zielonych bramkę zdobył Flavio Paixao. Portugalczyk w tym samym spotkaniu nie trafił z rzutu karnego. Z kolei dla wrocławian w końcówce meczu trafił Piotr Celeban.

W kadrze Śląska zabraknie kilku istotnych zawodników. Z pewnością dziś nie wystąpi Michał Chrapek, Jakub Łabojko i Kamil Dankowski. Pod dużym znakiem zapytania stoi też obecność Jakuba Słowika oraz Daniela Łuczaka. Ten drugi w minionym tygodniu leczył anginę. Do składu wraca za to Piotr Samiec-Talar. Sztab szkoleniowy zgłosił też do rozgrywek Michała Bartkowiaka.

W drużynie Lechii Gdańsk na pewno nie zagra zawieszony za nadmiar żółtych kartek Ricardo Nunes. Z powodu kontuzji zabraknie też Patryka Lipskiego i Artura Sobiecha, niewiadomą jest również kondycja Lukasa Haraslina.

Początek meczu o godzinie 18.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.