Zygmunt S. zabił swojego psa siekierą, ale do więzienia nie pójdzie

Piotr Kaszuwara | Utworzono: 2019-01-16 11:52 | Zmodyfikowano: 2019-01-16 11:53
Zygmunt S. zabił swojego psa siekierą, ale do więzienia nie pójdzie - Fot. CC0 Creative Commons
Fot. CC0 Creative Commons

63-latek spod Wrocławia usłyszał dziś prawomocny wyrok 3 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu. Prokuratura domagała się dla niego pół roku za kratkami i to bez łagodzenia kary, ale sędzia Grzegorz Szepelak nie podzielił tej argumentacji ze względu na wiek skazanego.

Prokurator wnioskował też o zakaz posiadania wszystkich zwierząt, ale tego argumentu sąd także nie podzielił, co cieszy obrońcę, mecenas Małgorzatę Niemiec-Zorko:

Zygmunt S. będzie musiał zapłacić także 1500 złotych na rzecz Towarzystwa Ochrony Zwierząt. Mężczyzna nie był też dotąd karany i miał dobrą opinię wśród sąsiadów.

Reklama

Komentarze (11)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Duszek2021-01-20 21:28:48 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Sędzia szepelak mam nadzieję, że skończy jak te biedne stworzenia
~Karol2019-01-16 13:32:32 z adresu IP: (88.156.xxx.xxx)
63 lata to żaden staruszek, jeszcze nawet nie emeryt a wiek jak mordował psa, jak widać mu nie przeszkadzał.To nie jest wyrok wychowawczy
~Somsiad2019-01-16 13:31:45 z adresu IP: (212.244.xxx.xxx)
Dobry sąsiad był, chętnie pożyczał siekierę jak trzeba było zrobić porządek z psem....
~zwierzę też czuje2019-01-16 12:36:40 z adresu IP: (80.52.xxx.xxx)
W wyborach parlamentarnych zagłosuję na tego, kto urealni kary dla zwyrodnialców, nie mających prawa nazywać się ludźmi! Ten wyrok jest trudny do skomentowania dla każdego, kto ma w sobie choć minimalne pokłady człowieczeństwa!
~Grzegorz2019-01-17 07:24:56 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Tosz ja właśnie staram się zrozumieć, a nie wyroki wydawać. Rzecz jasna może być to przypadek sadysty, albo furiata, albo człowieka z zabużeniami empatii. Ale też może być inaczej. Facet mógł mieć problemy ze zdobyciem się na pójście do weterynarza. To nie jest dla wszystkich rzecz naturalna i oczywista. Mogło być mu łatwiej zdobyć się na samodzielne ukrócenie cierpienia. Po prostu chciałbym pełniejszej informacji.
~Ola2019-01-16 15:48:51 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Mając tyle lat to należałoby mieć trochę rozumu i empatii Panie "Grzegorzu", jeśli pies się męczył to należało pójść do WETERYNARZA. Sąd takim wyrokiem się nie popisał i jeszcze zezwolił na posiadanie zwierząt.
~Grzegorz2019-01-16 13:19:45 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Tylko skąd wiesz że to przejaw zwyrodnienia? Siekierą można spowodować błyskawiczną śmierć. Może zwierzak się męczył?
~Grzegorz2019-01-16 12:05:40 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Ale dlaczego go tą siekierą zabił? I jak?
~Grzegorz2019-01-17 09:42:03 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Drogi Barbudzie, taką kulturą wypowiedzi nie wystawiasz sobie dovrego świadectwa, nawet występując jako obrońca praw zwierząt.
~Bardud2019-01-16 17:04:53 z adresu IP: (185.186.xxx.xxx)
Grzegorz z ciebie jeszcze większy psychologia niż z tego.mordercy psa.
~Bardud2019-01-16 17:04:03 z adresu IP: (185.186.xxx.xxx)