Przez kilka lat miał oszukiwać zadłużonych ludzi. Handlarz nieruchomości z Wrocławia skazany

Mężczyzna miał wyszukiwać osoby z długami, zagrożone eksmisją i za bezcen wykupować od nich długi, a później przejmować lokale. Na każdej takiej transakcji zarabiał od kilkudziesięciu do nawet dwustu tysięcy złotych.

- Pokrzywdzonych woził do lekarza, kupował im alkohol, a po podpisaniu umowy znikał - uzasadniał wyrok sędzia Zbigniew Moska:

- Prokuratura, mimo surowego wyroku skazującego rozważa apelację - mówi prokurator Ewa Owsik-Liber:

Jan B. musi oddać pokrzywdzonym wyłudzone w ten sposób pieniądze, a także zapłacić wysoką grzywnę. Wyrok nie jest prawomocny. Zarówno skazanemu, jak i prokuraturze, która domagała się dla niego dziewięciu lat więzienia, przysługuje odwołanie.