„Prestiż-Godność-Edukacja”. W Jeleniej Górze przeszedł marsz poparcia dla nauczycieli

Gabriela Stefanowicz, jk, PAP | Utworzono: 2019-04-16 15:07 | Zmodyfikowano: 2019-04-16 15:10
„Prestiż-Godność-Edukacja”. W Jeleniej Górze przeszedł marsz poparcia dla nauczycieli - fot. Gabriela Stefanowicz
fot. Gabriela Stefanowicz

Mieli transparenty i skandowali hasło: „Prestiż-Godność-Edukacja”. To walka nie tylko o nas, ale o przyszłość nas wszystkich - przekonywali nauczyciele:

Pracownicy oświaty biorący udział w proteście zapowiedzieli, że nie odpuszczą i będą strajkować do skutku. Jednocześnie mają nadzieję, że rząd potraktuje ich poważnie i spotkanie przed świętami zakończy się porozumieniem.

Co z klasyfikacją maturzystów? Sylwia Gac-Sufleta, przewodnicząca ZNP w Jeleniej Górze przyznaje, że może być zagrożona:

Ostatni tak duży protest w oświacie miał miejsce w 1993 roku - wtedy matury nie odbyły się o czasie. Tymczasem na czwartek zaplanowano kolejne spotkanie związkowców z rządem. - Przyjęliśmy zaproszenie od przewodniczącej Rady Dialogu Społecznego Doroty Gardias na spotkanie prezydium RDS w najbliższy czwartek o godz. 10; będziemy mieli ze sobą porozumienie, do którego przystąpiła już "Solidarność" - poinformował szef kancelarii premiera Michał Dworczyk dodając, że w spotkaniu poza nim, weźmie udział wicepremier Beata Szydło - jako przewodnicząca delegacji rządowej.

Od 25 marca do 7 kwietnia trwały negocjacje rządu ze związkami zawodowymi nauczycieli. ZNP i FZZ podczas negocjacji zmodyfikowały oczekiwania (początkowo żądały tysiąca zł podwyżki) i teraz domagają się 30-procentowej podwyżki rozłożonej na dwie tury: 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września br. Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" negocjowała m.in. podwyżkę wynagrodzeń w wysokości 15 proc. od stycznia 2019 r. oraz zmianę systemu wynagradzania, według którego pensje nauczycieli byłyby bezpośrednio powiązane z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej.

7 kwietnia porozumienie z rządem zawarła oświatowa Solidarność. ZNP i FZZ odrzuciły propozycje rządu.

Element Serwisów Informacyjnych PAP
Reklama

Komentarze (11)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~.I..2019-04-17 11:43:17 z adresu IP: (193.239.xxx.xxx)
wspominam swoich nauczycieli, ci co pamiętali czasy przedwojenne reprezentowali klasę i poziom, uczyciele z chowu komunistycznego nie reprezentowali poziom niewiele wyższy od dna, moje dzieci już mają szkole za sobą, poziom obecnych nauczycieli, to szkoda klawiatury na opis
~MarcelWAL2019-04-16 21:17:57 z adresu IP: (185.25.xxx.xxx)
++POPIERAM NAUCZYCIELI++strajkujący mają rację!!
~Krys2019-04-17 09:01:48 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Trzynastka dla nauczyciela Z dodatków przysługujących do wynagrodzenia nauczycielom najwięcej zazdrości wzbudza jednak dodatkowe wynagrodzenie roczne, czyli trzynasta pensja. Warunkiem otrzymania dodatkowych pieniędzy jest jednak zatrudnienie na podstawie stosunku pracy, tj. na umowę o pracę, mianowania, powołania, wyboru lub spółdzielczej umowy o pracę.Trzynastki nie dostaną więc osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych (zlecenia czy o dzieło). Aby otrzymać trzynastkę, nauczyciel musi także przepracować u tego samego pracodawcy cały rok kalendarzowy. Trzynastkę ustala się wtedy w wysokości 8,5 proc. sumy wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika w ciągu roku kalendarzowego, za który przysługuje to wynagrodzenie, uwzględniając składniki wynagrodzenia przyjmowane do obliczenia ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy, a także wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy. Natomiast jeśli dana osoba pracuje krócej, ale co najmniej 6 miesięcy, nabywa prawo do wynagrodzenia rocznego, ale w wysokości proporcjonalnej do przepracowanego okresu. Pracodawca ma obowiązek wypłacić trzynastkę nie później niż w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku kalendarzowego następującego po roku, za który przysługuje to wynagrodzenie - czyli w praktyce pracownik dodatkowe pieniądze powinien mieć na koncie do 31 marca. Wysokość trzynastki nie jest zależna od stażu pracy pracownika - zarówno osoba z krótkim, jak i długim okresem pracy otrzyma dodatkowe wynagrodzenie w pełnej wysokości. Na jego wpływ nie mają również pracownicze błędy popełnione przez pracownika, co więcej nie można z jakiegokolwiek powodu obniżyć wysokości dodatkowego wynagrodzenia rocznego. Co więcej, oprócz trzynastej pensji wielu nauczycieli w styczniu otrzymuje też czternastkę.
~Chris2019-04-16 20:54:32 z adresu IP: (188.147.xxx.xxx)
A kiedy będzie ogólnopolski marsz przeciwko podwyżkom dla nauczycieli.Dostali w tym roku i to nie małe pieniądze, niektóre grupy zawodowe nic nie dostały od swoich szefów a szykanowanie nauczycieli, którzy przychodzą do pracy to już gruba przesada.Co mają zrobić zapracowani rodzice nie mający rodziny , z kim zostawić dzieci do 12 roku życia? Co, drodzy nauczyciele? Należą wam się tak jak każdemu godne świadczenia ale nie kosztem naszych dzieci, słuchajcie dalej ,, zawirachę'' Broniarza, który nie jest już nauczycielem od kilkunastu lat i bierze 12000 co miesiąc. Nie tędy droga, co on robił przez 8 lat jak rządziła PO i podwyżki dla budżetówki były zamrożone, no co on robił dla Was ???
~student2019-04-16 18:37:33 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
A ja nie wspieram nauczycieli. P.S i S obiecali PO 1000 zł to niech Wam dadza dozywotnio nawet Jestem Za
~Kres2019-04-17 07:42:33 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Czternasta pensja dla nauczyciela Co więcej, oprócz trzynastej pensji wielu nauczycieli w styczniu otrzymuje też czternastkę. Ten jednorazowy dodatek uzupełniający jest wypłacany przez samorządy od 2009 roku. Zgodnie z Kartą nauczyciela, organ prowadzący szkołę musi w styczniu przeanalizować, czy w poprzednim roku zapewnił średnie pensje pedagogom na poszczególnych stopniach awansu zawodowego. W przypadku stażystów jest to 2 717,59 zł, nauczycieli kontraktowych – 3 016,52 zł, mianowanych – 3 913,33 zł, a dyplomowanych – 5 000,37 zł miesięcznie (wszystkie kwoty - brutto). Jeśli któraś z czterech grup zarabiała mniej, gmina musi wypłacić jej wyrównanie. Otrzymują je wszyscy nauczyciele na danym stopniu awansu, niezależnie czy sami zarabiali mniej, czy więcej od średniej. Bez znaczenia jest także jakość ich pracy.
~dziecko we mgle2019-04-16 17:12:48 z adresu IP: (217.99.xxx.xxx)
jestem ciekawy kiedy nauczyciele zostaną uwolnieni od stosów papierów które wypelniaja dla Kuratoriów a które są psu na budę ,podejrzewam że jest to tylko zmarnowany czas i pieniądze.Tak prywatnie jestem ciekawy co za idiota z MEN-u wymyślił dla uczniów czwartej klasy "testy"?Radość poznawania rozpiera tych malusińskich.W ten sposób można każdego zniechęcic do wszystkiego.
~@@@2019-04-27 13:34:44 z adresu IP: (178.37.xxx.xxx)
Moje dziecko za "PO" miało testy po 2, 3, 4, 5 i 6 klasie. Tzw ewaluacja. A na podręczniki dla 2 dzieci wydawałam po 800 zł, rózne goowana z kolorowymi naklejkami, które po roku szkolnym lądowały w śmieciach z papierem.
~KONRAD2019-04-16 16:48:28 z adresu IP: (46.134.xxx.xxx)
@Kochana opozycjo( i ku pamięci działaczy ZNP) przypomnę teraz co mówiliście nauczycielom jak rządziliście jeszcze w 2015: Skoro nie zauważono dopływu 15 mld zł, to dosypywanie kolejnych miliardów nie zmieni ich sytuacji – mówiła w 2015 roku, po spotkaniu z manifestującymi przed MEN ws podwyżek nauczycielami, Joanna Kluzik-Rostkowska, która w rządzie PO-PSL pełniła rolę ministra edukacji narodowej.18.04. 2015 roku w Warszawie odbyła się manifestacja zorganizowana przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Protestujący domagali się m.in. podwyżek dla nauczycieli i zwiększenia nakładów na edukację.Joanna Kluzik-Rostkowska, która pełniła w rządzie PO-PSL funkcję ministra edukacji narodowej, spotkała się z manifestantami. Zadała ówczesna minister Joanna Kluzik-Rostkowska tłumowi jedno pytanie : Czy związkowcy zauważyli, że w ciągu ostatnich kilku lat dosypaliśmy do systemu edukacji 15 mld zł. Ten tłum odpowiedział mi jednoznacznie, że „nie” – mówiła wówczas w rozmowie z TVN24 Kluzik -Rostkowska. Oznajmiła, że zapytała wówczas związkowców, na czym opierają wiarę, że dosypanie kolejnych miliardów, będzie przez nich zauważone, skoro nie zauważono dopływu 15 mld zł to dosypywanie kolejnych miliardów nie zmieni ich sytuacji – stwierdziła była minister i dodała, że „po cichu jesteśmy zgodni, że trzeba zmienić system edukacji”.
~Krys2019-04-17 08:17:46 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Czyli ZNP i Karta Nauczyciela do likwidacji - jak chciało PO /PSL 8 przywilejów nauczycielskich - z czego nie chcą zrezygnować pedagodzy Przywileje nauczycieli zawarte w Karcie nauczyciela są krytykowane od dawna. Nazywane kuriozalnymi i nieprzystającymi do systemu dzisiejszego szkolnictwa (Karta została przyjęta w 1982 roku i była tyle razy nowelizowana, że jej przepisy trudno jest dziś stosować), od dawna powinny zostać zlikwidowane, co próbują zrobić kolejni ministrowie edukacji - do tej pory nieskutecznie. Pomimo bowiem, że minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska opowiedziała się za wersją najbardziej radykalną, czyli likwidacją Karty w ogóle, to główne założenia, bardzo korzystne dla pedagogów, nadal obowiązują. np: Czternasta pensja dla nauczyciela Co więcej, oprócz trzynastej pensji wielu nauczycieli w styczniu otrzymuje też czternastkę. Ten jednorazowy dodatek uzupełniający jest wypłacany przez samorządy od 2009 roku. Zgodnie z Kartą nauczyciela, organ prowadzący szkołę musi w styczniu przeanalizować, czy w poprzednim roku zapewnił średnie pensje pedagogom na poszczególnych stopniach awansu zawodowego. W przypadku stażystów jest to 2 717,59 zł, nauczycieli kontraktowych – 3 016,52 zł, mianowanych – 3 913,33 zł, a dyplomowanych – 5 000,37 zł miesięcznie (wszystkie kwoty - brutto). Jeśli któraś z czterech grup zarabiała mniej, gmina musi wypłacić jej wyrównanie. Otrzymują je wszyscy nauczyciele na danym stopniu awansu, niezależnie czy sami zarabiali mniej, czy więcej od średniej. Bez znaczenia jest także jakość ich pracy.
~Paweł2019-04-16 18:23:35 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Kolejny, który za pomocą "kopiuj-wklej" uatrakcyjnia każdą wiadomość związaną ze strajkiem jednym i tym samym komentarzem. Kreatywność wysokich lotów...