Niedosłuch chorobą cywilizacyjną. Będą o tym mówić na międzynarodowym sympozjum we Wrocławiu

materiały prasowe, jk | Utworzono: 2019-04-18 12:02 | Zmodyfikowano: 2019-04-18 13:40
Niedosłuch chorobą cywilizacyjną. Będą o tym mówić na międzynarodowym sympozjum we Wrocławiu - zdjęcie ilustracyjne; fot. Pixabay
zdjęcie ilustracyjne; fot. Pixabay

W XII Sympozjum EURO-CIU zaplanowanym na 25-27 kwietnia wezmą udział przedstawiciele 31 państw - wybitni lekarze różnych specjalności, przedstawiciele Światowej Organizacji Zdrowia, a także osoby, które słyszą dzięki implantom słuchowym wraz z rodzinami oraz pracodawcy, którzy zatrudniają osoby głuche i niedosłyszące.

Kongres poświęcony będzie szeroko rozumianej problematyce głuchoty w Europie i na świecie. W programie między innymi prelekcje i dyskusje nt. najefektywniejszych metodach wykrywania wad słuchu u dzieci i dorosłych, systemów opieki nad osobami dotkniętymi wadą słuchu czy problemie finansowania leczenia głuchoty z użyciem implantów słuchowych.

WHO podaje, że koszty nieleczenia niedosłuchu na całym świecie to około 750 miliardów dolarów rocznie, a w Polsce ok. 14 miliardów euro.

 

- Każdy, kto nie zetknął się bezpośrednio z problemem może myśleć, że jest on nieistotny. Nic bardziej mylnego. Wada słuchu stają się powoli chorobą cywilizacyjną. WHO szacuje, iż problem dotyczy ok. 466 milionów ludzi na świecie. W Polsce to ponad 5 mln! Przewiduje się, że w nadchodzących latach ta liczba znacząco wzrośnie. Wszystko przez wszechobecny hałas w naszym otoczeniu oraz postępujące starzenie się społeczeństw. Utrata słuchu może być też następstwem różnych chorób, np. zapalenia opon mózgowych czy niewyleczonych infekcji górnych dróg oddechowych. Na szczęście możliwości leczenia niedosłuchu są coraz większe, a gdy aparat słuchowy już nie pomaga, rozwiązaniem jest implant słuchowy - mówi Adrian Szatkowski, prezes stowarzyszenia Słyszeć bez granic, ojciec głuchego dziecka, które słyszy i funkcjonuje normalnie dzięki implantom słuchowym.

Przedstawiciele stowarzyszenia podkreślają, że sukcesy implantacji są ogromne, a poprawa jakości życia osób głuchych, które dzięki implantowi normalnie słyszą i funkcjonują na co dzień, jest nie do przecenienia. Stowarzyszenie walczy o zapewnienie każdemu pacjentowi z implantem regularnej wymiany procesora dźwięku, który - jak każde urządzenie elektroniczne - zużywa się w codziennej eksploatacji.

W Polsce jest ok. 10 000 osób korzystających z implantów słuchowych (z czego blisko 50% stanowią dzieci i młodzież), a ok. 3500 z nich jest skazana na używanie procesorów starej generacji. - To powinno się zmienić - między innymi o tym będziemy rozmawiać na kongresie - zapowiada Adrian Szatkowski.

Więcej informacji TUTAJ.

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~ada2019-04-18 16:03:57 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)